Mleczko uszczelniające do dętki

[molik.pawel]

Siema

Czy ktoś stosuje taki patent ? Wiem o tubeless, ale o laniu do dętkinie słyszałem. Chłopaki w serwisie poradzili mi, że skoro mam dętki schwalbe z odkręcanym zaworem to jest to dobre rozwiązanie na przebicia. Jeśli tak to jak się to dozuje, czym wlewać i ile na dętkę. Myślę o stan's no tube. 

pozdro

[stasiu]

ja kiedyś wlałem do dętki taki mega fany uszczelniacz  super hiper mega czad  i efekt był taki, że nic to mi nie dało a przy ściąganiu przebitej dętki wszystko było uwalone ,poklejone i usyfione od wyleawajcego sie mleczka, Ja nie polecam . szkoda czasu i pieniędzy na to gówno. lepiej dętkę kupić i wcisnąć pod siodełko żeby nie przeszkadzało

\

[.::Piotr::.]

Ja do swoich dętek wlałem mleczko Effetto Mariposa, trudno powiedzieć czy uchroniło mnie to przed którymkolwiek przebiciem ale nie zapeszając nie miałem ostatnio problemów z kapciami po wlaniu mleka ok pół roku temu tylko raz złapałem kapcia (krótko po zalaniu) i wtedy pół żartem pół serio mleko również się przydało bo dzięki niemu bez problemu zlokalizowałem dziurę w dętce i mogłem ją zakleić łatką i jechać dalej

[Red]

Siema
Czy ktoś stosuje taki patent ? Wiem o tubeless, ale o laniu do dętkinie słyszałem. Chłopaki w serwisie poradzili mi, że skoro mam dętki schwalbe z odkręcanym zaworem to jest to dobre rozwiązanie na przebicia. Jeśli tak to jak się to dozuje, czym wlewać i ile na dętkę. Myślę o stan's no tube. 
pozdro

Patent powszechnie stosowany przez rowerowych obieżyświatów. I ma kilka plusów nad standardową bezdetką. Przede wszystkim mleczko w dętce dłużej zachowuje swoje właściwości oraz potrzeba go o połowę mniej a w razie złapania laczka, łata dętkę a więc teoretycznie można jeździć nawet na mocno pociętej oponie. Nie brudzi obręczy a więc wszelkie wymiany opon są szybsze niż w przypadku TL. Jeśli kogoś to przekonuje to taki system pozwala na swobodną wymianę opon pod dany teren.

[Gość]

Dnia 23.09.2017 o 11:52, Red napisał:

Przede wszystkim mleczko w dętce dłużej zachowuje swoje właściwości

Dłużej, tzn. mniej wiecej ile?

[Red]

Mnie się nie pytaj bo ja nie korzystam z tego patentu. Ale nic nie stoi na przeszkodzie abyś użył Google.

[Franz Mauer]

Ja używam tego patentu w kołach wyprawowych. Używałem go w Himalajach. Miałem wlane mleko Caffe Latex Mariposa.

O zachowywaniu właściwości mleka decydują przede wszystkim warunki w jakich się użytkuje rower. Z mojego doświadczenia z Caffe Latex i moich kolegów z Stan's to wychodzi, że średnio 2-3 m-ce. Zależy jakie mleko i jak często użytkowany jest rower.

Na początku możesz mieć wrażenie, że mleko zużywa się szybciej, ale to jest wynikiem zalepiania niedoskonałości materiału - zarówno dętek jak i opon. Zwykle za kolejnym zalaniem mleka, gdy już wszystko co miało się zalepić zostało zalepione, stanowi ono płynną ochronę.

Ile się go leje? Wg mnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Np. w przypadku Caffe Latex producent na koło 29er zaleca lać 50ml i to powinno wystarczyć. Niestety to jest niewiele i bezpieczniej jest wlać na 2x więcej.

 

[Gość]

Dnia 21.09.2017 o 17:02, molik.pawel napisał:

Siema

Czy ktoś stosuje taki patent ? Wiem o tubeless, ale o laniu do dętkinie słyszałem. Chłopaki w serwisie poradzili mi, że skoro mam dętki schwalbe z odkręcanym zaworem to jest to dobre rozwiązanie na przebicia. Jeśli tak to jak się to dozuje, czym wlewać i ile na dętkę. Myślę o stan's no tube. 

pozdro

A i owszem, zakupiłem kiedyś na olx zestaw do przeróbki na tubeless od Hutchinsona, ale pod koła 26", więc mleczka ledwo 120ml.

Zalałem dętki tym mleczkiem i jak na razie się to sprawdza.

Taka wskazówka, świetnie się to robi wężykiem od pompki

[Marek Karnecki]

Shimano !

Jaki rodzaj: wentyli ?, dętki ?   potrzebny by móc zalać taką dętkę mleczkiem ?

Dzięki