Brak oporu Elite Nero

[starszy]

Od kilkunastu dni używam trenażera rolkowego Nero Elite, do tej pory była to nauka utrzymania równowagi, ruszania bez podpierania itp. Chciałem zacząć próby z oporem. Używam aplikacji myETraining, trenażerze został ustawiony i skalibrowany. Niestety w trybie poziomu zwiększanie obciążenia powoduje tylko i wyłącznie wyświetlanie w większego poziomu mocy w aplikacji ale opór nie zwiększa się. 

W innych trybach nie testowałem bo z aktywacją pełnego trybu czekam aż będę miał pewność, że wszystko jest w porządku z trenażerem. 

Nie wiem czy to może być usterka urządzenia czy może coś źle skalibrowane, źle ustawione. 

Czy miał ktoś podobny przypadek może z innym trenażerem Elite? 

Kolejne pytanie, czy jest serwis autoryzowany w Polsce albo chociaż dystrybutor? Czy muszę go reklamować w "profesjonalnym" rowerowym sklepie Media Expert? 

[starszy]

Problem rozwiązany, trzeba było ponownie sparować i ustawić trenażer w aplikacji, zrobić kalibrację i można już sterować oporem. 

[Brute4C]

Sorki za offtopic, ale ciężko znaleźć jakiekolwiek sensowne recenzje tego sprzętu. Chciałem zapytać jak wrażenia po roku użytkowania @starszy? Zastanawiam się nad tym Nero, albo direct drive Suito. Nie potrzebuję masy mocy, i nie planuję robić morderczych treningów, chcę mniej więcej utrzymać formę do wiosny i mieć jakąś regularną aktywność fizyczną. Za Nero przemawia realizm. Siedziałem już na rowerze wpiętym w Suito i ta sztywność mnie trochę drażniła, na rolkach nigdy nie miałem okazji jechać, ale wydaje się, że najtrudniej zacząć, a potem jakoś już idzie. Szkoda pomiaru mocy, bo na rolce to loteria, ale z drugiej strony na rowerze nigdy nie planowałem mierzyć mocy. Jak zmienia się obciążenie w Zwift/Rouvy zależnie od terenu to chyba mi wystarczy. Czy miałem może podobny dylemat, albo masz porównanie do direct drive?

[starszy]

W dniu 18.11.2024 o 21:24, Brute4C napisał(a):

 @starszyCzy miałem może podobny dylemat, albo masz porównanie do direct drive?

Nigdy nie miałem Dylematu Zawsze chciałem rolkę, a że trafiła się taka z możliwością automatycznej regulacji oporu to tylko zaleta. Po kilku próbach nauczyłem się wsiadać na rower bez podpierania się ściany i innych elementów. Rolka generuje całkiem przyzwoity opór jak dla mnie, amatora. Czytałem dużo o problemach na trenażer ach, że trudno wytrzymać na tym dłużej niż godzinę i wydawało mi się to kompletnie niedorzeczne skoro w terenie w siodełku wytrzymuje 12 godzin, a jednak.Trudno było mi wytrzymać dłużej niż godzinę z rozsądnym oporem chociażby dlatego, że 14 stopni Celsjusza w pomieszczeniu to zdecydowanie za dużo kiedy nie ma wiatru a zwykły domowy wentylator nie daje tego co pęd powietrza w plenerze, poza tym rolka jak każdy trenażer nieco wyje warto to zagłuszyć muzyką ze słuchawek. Przez pierwszy rok obowiązuje plan Premium dzięki któremu można automatycznie regulować sobie obciążenie nawet trening sobie zbudować. Po tym czasie albo trzeba wykupić abonament na kolejny rok albo regulować obciążenie ręcznie to znaczy za pomocą smartfona, tableta lub laptopa, Niestety okazało się że to nie zawsze działa prawidłowo, tak więc zdarzało się że trzeba było kręcić bez obciążenia albo przez pół godziny kombinować i dodawać ponownie rolkę do bluetooth. 

Rolka nie jest zwykłym trenażerem wymaga sporo skupienia nie pozwala na rozkojarzenie, chwila nieuwagi można zjechać do krawędzi i wyglebić. 

Generalnie jestem zadowolony mimo że rolka używana jest teraz sporadycznie, codziennie obiecuję sobie że znajdę czas na próby zimowego utrzymania formy:), Czasami myślę sobie jednak, że łatwiej byłoby mi wsiąść na sztywny trenażer, na którym nie musiałbym się bardzo skupiać na torze jazdy i podczas leniwego kręcenia mógłbym nawet obejrzeć jakiś film.