Skocz do zawartości

Wymiana przerzutki - czy warto?


Architekt2399

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam zastanawiam sie nad wymiana z Shimano Tourney RD-TX35 21 na Shimano Alivio M4000 lub M4050 i moje pytanie brzmi czy to ma sens czy raczej wydanie pieniędzy bez sensownie ?  taki rower posiadam ( https://www.scott.pl/produkt/225/1363/Rower-Aspect-960/ ) tylko na oponach continental mountain king 2,4 z góry dziekuję za pomoc :)

Opublikowano

Alivio to jest skok o dwie grupy wyżej i na pewno jest to lepszy osprzet niż Tourney. Pytanie tylko czy potrzebujesz takiej zmiany? Co Ci nie działa w obecnej przerzutce?

Opublikowano (edytowane)

No chciałem trochę odchudzić rower ( i bardziej chodzi mi o osprzęt dobry na MTB jakies rady ?  )

Edytowane przez Architekt2399
Opublikowano

Odchudzanie to poważna inwestycja ;) Przerzutka to jedno a reszta napędu to drugie. Zmienisz przerzutkę to i manetkę trzeba i kasetę... bo zmienić samą przerzutkę dla samej zmiany mija się z celem. Jak chcesz w miarę budżetową grupę to Alivka będzie nie zła a jak masz zasobniejszy portfel to szedłbym w Deore. 3 x 9 lub ... x 10.

Opublikowano

a możesz mi powiedzieć koszt zakupu tego deore 3x9/10  ? tak około ? 

Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, Architekt2399 napisał:

a możesz mi powiedzieć koszt zakupu tego deore 3x9/10

Odsyłam do internetu :) Sklepów mnogo. Poprzeglądaj i porównaj sobie ceny. W każdym razie jest to ładnych parę stówek, wiec dobrze się zastanów czy naprawdę potrzebna jest Ci wymiana napędu.

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)
35 minut temu, PrzeLuka napisał:

W każdym razie jest to ładnych parę stówek

No niestety wszystko kosztuje ;)

 

Edytowane przez Architekt2399
Opublikowano

Będzie brutalnie, ale szczerze. Przy takiej konfiguracji szkoda pakować jakiekolwiek zbędne pieniądze w ten rower. Lepiej odłożyć ten 1000zł, dokładać regularnie i pomyśleć o dobrym sprzęcie.

 

Opublikowano (edytowane)

Swojego czasu bylem w podobnej sytuacji do Twojej. Nabyłem podobnej klasy rower. Nie miałem za wiele pojęcia co i jak, był nie za drogi, wyglądał ładnie, jeździł poprawnie. Teraz to wiem. Nie interesowała mnie jazda po płaskim, a troszkę coś bardziej zaawansowanego, zacząłem od zmiany amora, bo też był jakiś widelec udający amortyzator ze stajni Zoom, następnie kierownica, mostek, napęd, przerzutki... generowałem koszty, których końca nie było widać, w planach koła, kaseta, siodło... W sumie jak się zastanowiłem, to bym zmienił wszystko. Zatrzymałem się, bo nadal miałem obawę co do ramy, czy wytrzyma większe przeciążenia i moje błędy.

Sprzedałem dziada za cenę zakupu ale już z nowymi częściami, inaczej by się nie udało. Umoczyłem kasy przy tym trochę ale to kara za brak wiedzy przy zakupie... Przełknąłem. Kupiłem używany rower na dobrej, mocnej ramie, przeznaczonej do jazdy jaka mnie interesuje, z akceptowalnym napędem i amortyzatorem. Z czasem powoli zacząłem wymieniać części, które tego wymagały i też z chęci posiadania czegoś z wyższej półki i lepiej działającego. Szukałem używek, czytałem cały internet na temat tych części, kosztów serwisów, jak pracują, jakie mają wady, jakie zalety, na co zwrócić uwagę, często udając się do kilku serwisów rowerowych z pytaniami dotyczącymi tychże części, itp. Cały czas jestem na etapie budowy, nie podliczam kosztów, bo za chwilę wyjdzie, że taniej byłoby kupić gotowca za około 4 tys zł ale przynajmniej wiem na czym jeżdżę i czego mogę się spodziewać po tym co mam. Jeśli nie masz środków na nowy cały rower na dobrej ramie i osprzęcie to polecam taką drogą, którą ja przebyłem i w sumie nadal na niej jestem. 

Na początek odpowiedz sobie na pytanie jak chcesz jeździć, później poszukaj rowerów przeznaczonych do tego typu jazdy, następnie popatrz na używki jakie są i w jakich cenach, może uda Ci się wyrwać coś odpowiedniego za niewielkie pieniądze (zwróć szczególną uwagę na starsze modele mające 3-5 lat, które są nadal dobre, a już dużo tańsze od nowych) i powoli będziesz upgrade'ować go do tego, co chcesz mieć, choć wiem, że upgrade nigdy się nie kończy ;)

Jeśli chcesz zostać przy tej ramie choć zmieniałbym ją na taką ze sztywną osią z tyłu, to na początek ja bym wymienił amortyzator, znaczy widelec na amortyzator, na pewno na coś ze sztywną osią, później zająłbym się napędem ale to moja kolejność. Sama zmiana przerzutki, o której piszesz wiele Ci nie da poza zaspokojeniem swojego oka, że nie masz z tyłu Tourney'a ;)

Na koniec napiszę tylko, że popieram dokładnie to co napisał @Fenthin.

Edytowane przez ksz
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Dnia 21.08.2017 o 19:57, trollu napisał:

https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/tylne-przerzutki-rowerowe/mtb-trekking/f/deore:26434,e,281/szukanie,3,2,0,1.html

 

jeżeli dużo jeździsz w terenie to warto się zastanowić nad M615 - ma sprzęgło

Pod 7,8,9 wymaga modyfikacji ciągu linki...

Raczej wątpię by kolega dał sobie radę z tym.

Dnia 21.08.2017 o 20:38, Fenthin napisał:

Będzie brutalnie, ale szczerze. Przy takiej konfiguracji szkoda pakować jakiekolwiek zbędne pieniądze w ten rower. Lepiej odłożyć ten 1000zł, dokładać regularnie i pomyśleć o dobrym sprzęcie.

 

Dokładnie, już gdzieś ktoś pytał o tego Scotta w odniesieniu do jakiejś podstawowej Meridy na dużym kole...

Ten rower nie jest wart by go kupić, co dopiero w niego inwestować...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...