Skocz do zawartości

FIZIK Aliante R3 - czy to normalne?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

przed chwilą odebrałem nowe siodełko FIZIK Aliante R3 Large K:IUM. Nie wiem jak Wam, ale mi się ta firma kojarzy z niszowymi produktami, z czymś o na prawdę wysokiej jakości. Zobaczcie, jak moje siodełko jest wykonane. Kupione w dobrym sklepie internetowym - czy coś takiego to normalka w siodełkach robionych ręcznie i za takie pieniądze?

Coś mi tu nie gra, sami oceńcie.

Pozdrawiam.
Piotr Kuliński

fizik_1.jpg fizik_2.jpg fizik_3.jpg
Odnośnik do komentarza

Klej wypłynął. Pewnie na użytkowanie nie będzie miało to wpływu, ale wizualnie wygląda, jak wygląda. Kontrola jakości musiała zasnąć przy tym siodełku. Jeśli masz zastrzeżenia, to reklamuj.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie wygląda na niechlujne wykonanie. Istenieje podejrzenie,że coś z tym siodełkiem się działo lub co gorsza - że to podróba. Ostatnio głośno mówi się o sprzedawaniu podrób nawet w sklepach.

Odesłałbym z prośbą o wymianę lub zwrot pieniędzy. Mam Fizika Tundra 2 i nie ma w nim takiej tandety.

Odnośnik do komentarza

Właśnie postanowiłem zajrzeć na stronę producenta. Pod spodem nie wygląda lepiej niż u mnie - czyli chyba to normalka w tych siodełkach i g***o prawda, że HIGH QUALITY.

Zdjęcie ze strony producenta.

alr374b2swsa09f75_back.jpg
Odnośnik do komentarza

Haj kłalita, gdzie widzita ;)

Zespół specjalistów, już pracuje nad odpowiedzią na reklamację klienta:

"Paaaanie, gdzie Pan będziesz pod spód podczas jazdy zaglądać? Na drogę się Pan patrz!"

Odnośnik do komentarza

A może to tylko w wersji Large? Zostało im trochę obicia z wersji medium i postanowili nie wyrzucać tego tylko dobrze naciągnąć i zrobić Large? ;)

A tak serio...to ze zdjęcia na którym jest tylnia część siodełkawynikać by moglo,że to uszkodzenie jest, a nie wypływający klej...?

Odnośnik do komentarza

Napisałem do FIZIKa just in case, a na razie będę na nim jeździł. Niech tylko zacznie coś odłazić :D Trochę im posłodziłem, napisałem że nie spodziewałem się takiej wpadki po najbardziej prestiżowej marce akcesoriów rowerowych na świecie. Odpowiedź ma być - a że podróbka to tego się nie boję, Fizik to załatwi, bo podczas składania reklamacji trzeba było podać sklep internetowy, gdzie dokonało się zakupu. Pudełko, paragon, wszystko jest. Kiedyś miałem coś podobnego z perfumami niszowej marki, bez problemu udało się załatwić.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Otrzymałem wreszcie powakacyjną odpowiedź od FIZIKa. Przepraszają za zaistniałą sytuację i wysyłają mi drugi egzemplarz. Za kilka tygodni powinno dojechać, zdam Wam relację czy jest to samo czy nie. Zero problemów. Napisali mi również, że jak chcę to mogę odesłać im to siodełko z wadami produkcyjnymi, żeby mogli dogłębnie przeanalizować problem. 

Odnośnik do komentarza

Dobre podejście do klienta to się chwali. Od kilku dni sam posiadam Fizika Arbea i jeśli chodzi o wygląd to ich wszystkie siodła robią robotę. Wygodę zaś będę mógł ocenić po przejechaniu większej ilości km. Póki co po przesiadce znowu boli dupka a dokładnie kości kulszowe. Czuje się jak bym dopiero przyzwyczajał się od jazdy rowerem :)

Odnośnik do komentarza

Aktualizacja. Otrzymałem nowe siodełko bezpośrednio od FIZIKa i jego jakość jest nieporównywalnie lepsza od tego z polskiej dystrybucji. Żadnych problemów, zero kombinowania. Za jakiś czas zgłosi się kurier po odbiór starego w celu analizy oryginalności oraz ewentualnej przyczyny takiego stanu.

Stanęli na wysokości zadania :)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

No to okazuje się, że czasem warto wyrzucić większy grosz za firmę, która w razie problemów (a takie zawsze moga się zdarzyć) nie wyłacza telefonów tylko bierze to na klatę. Brawo Ty ;)

A tak serio...czasem mam wrażenie, że problemy z reklamacjami wcale nie związane są z dziłaniami producenta tylko z polityka dystrybutora w Polsce. Ja kiedyś kontaktowałem się z wieloma dystrybutorami GT w Polsce i w zasadzie odsyłali od Annasza do Kajfasza. Jak zadzowniłem do dystrybutora głównego w Czechach (nota bene jest tam pani, która mówi po Polsku) to otrzymałem wyczerpująca informacjęi konkretne wskazówki. Widać, że w Polsce zwykle powtarza sie schemat, że  troszczymy się o klienta do momentu podpisania umowy lub finalizacji sprzedaży, a potem to niech klient biega jak piesek za sprzedawcą... :/

Odnośnik do komentarza

@m4rvell0us, a mógłbyś wrzucić zdjęcia tego nowego siodełka podobne do tych, które pokazywałeś w przypadku starego? Ciekaw jestem, co masz na myśli, mówiąc o nieporównywalnie lepszej jakości - tym bardziej, że sam nieco wyżej pisałeś, że na zdjęciach od Fizika to siodełko wygląda dość podobnie do Twojego poprzedniego egzemplarza. :P 

Odnośnik do komentarza
56 minut temu, Jakbog napisał:

@m4rvell0us, a mógłbyś wrzucić zdjęcia tego nowego siodełka podobne do tych, które pokazywałeś w przypadku starego? Ciekaw jestem, co masz na myśli, mówiąc o nieporównywalnie lepszej jakości - tym bardziej, że sam nieco wyżej pisałeś, że na zdjęciach od Fizika to siodełko wygląda dość podobnie do Twojego poprzedniego egzemplarza. :P 

Proszę, nie jest idealnie, ale porównując z poprzednim egzemplarzem można powiedzieć niebo a ziemia :)

fizik2a.jpg fizik2b.jpg
Odnośnik do komentarza

Czyli dostałeś siodełko zrobione w środę, a nie w poniedziałek lub piątek. W środę pracownik jest już trzeźwy i wdrożony do pracy po weekendzie. W poniedziałek jeszcze słabo widzi, a w piątek myśli już o końcu pracy i jakość produktów na tym cierpi. Najlepsze rzeczy wychodzą zawsze w środę, ewentualnie w czwartek :D 

Odnośnik do komentarza

Podobne 'problemy' miałem ze sprzetem od Apple. Kiedyś iPad 2 miał tzw. screen bleed na wyświetlaczu, w polskim serwisie Cortland wymieniali mi 3 razy i było to samo. Wziąłem za telefon i zadzwoniłem bezpośrednio do Holandii, przysłali mi bez żadnych pytań nowszą edycję. Miarka się przebrała i postanowiłem go sprzedać, skoro na polski rynek leci taki szajs. Tutaj widze podobnie.

Odnośnik do komentarza

Niestety, wciąż robimy za trzeci świat - często na własne życzenie, bo w polskich dystrybucjach przecież pracują rodacy. Zbyt często chcą się oni "wykazać" przed zachodnim producentem i mamy to, co mamy. Mniej kompleksów, więcej wiary w siebie i może obsługa klienta będzie na odpowiednim poziomie. 

Pracuję w biurze projektów i z wielkim smutkiem oglądam sceny, gdy byle rozwiązanie z zachodu jest gloryfikowane, a nasze własne z zasady uważane za pomyłkę, bo skoro tam coś rozwiązują w dany sposób, to pewnie sam Pan Bóg do nich przemówił i niczego innego nie powinno się stosować. Problem leży w mentalności niewolnika. 

A wracając do tematu - super, że masz już siodełko wykonane jak trzeba.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...