Gość Opublikowano 16 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2017 Wczorajszy dzień spędziłem sam na sam z rowerem. Długo zastanawiałem się czy jechać. - bo jeżdżę dopiero od kilku tygodni - bo nie ma z kim - bo w domu trzeba zostawić żonę i dziecko - bo świeżo kupiony bagażnik dachowy na rower okazał się nie pasować. Stwierdziłem jednak, że oszaleję bez dnia ucieczki od codzienności a rower nie może mi służyć tylko na dojazdy do pracy. Rower po zdjęciu kół udało mi się upchnąć do samochodu i w drogę! Na parkingu w miejscowości Granica koło Kampinosu byłem o 9 rano. O zamontowaniu kół musiałem na nowo podregulować przedni zacisk hamulca ale zajęło to dosłownie chwilkę. Ruszyłem żółtym szlakiem łącznikowym w kierunku miejscowości Nowe Polesie, by po przejechaniu kilku kilometrów złapać główny, czerwony szlak. Zaraz po wjechaniu w las zaskoczyła mnie jego dzikość, cisza i ... praktycznie brak ludzi. Szlak łącznikowy był widocznie mało uczęszczany. Odcinkami wił się między pokrzywami które rozsuwałem łokciami Szlakiem czerwonym udałem się na wschód. Za cel obrałem sobie cmentarz w Palmirach. Momentami było dość ciężko jak na nowicjusza. Cała masa podjazdów i trudnych zjazdów (korzenie i piach) Piach zresztą towarzyszył mi bardzo bardzo często. kapinos pełny jest wydm. (Wiem teraz że start w maratonie MTB to nie byle co i na razie jest zdecydowanie poza moim zasięgiem.) Na wschód od miejscowości Roztoka ludzi spotykałem coraz więcej by wreszcie w samych Palmirach spotkać ich całe tłumy. W drogę powrotną udałem się szlakiem zielonym. Okazało się że jest o wiele spokojniejszy i prowadzi wkoło wzniesień przez które musiałem wspinać się "czerwoną" ścieżką" Widoki po drodze były fantastyczne. Niesamowite wrażenie robi ciągnąca się kilkaset metrów drewniana kładka prowadząca przez środek parujących mokradeł. Wyprawa pozwoliła mi poznać cały przekrój kolarstwa MTB. Było błoto, piach, korzenie, szybkie zjazdy, techniczne zjazdy, sporo podjazdów o zróżnicowanym nachyleniu. Nie raz trzeba było omijać powalone drzewa, kałuże z błotem czy nisko schylać się pod gałęziami. Kilkukrotnie szukałem również zagubionego szlaku. W sumie pokonałem 72 km. Przeżyłem świetny dzień i wyznaczyłem granice swoich możliwości. Pomimo spodenek z wkładką obtarłem pachwiny. Tyłek i nogi bolą do dzisiaj. Najgorzej jednak dokuczają nadgarstki. Już pod koniec wycieczki musiałem robić przerwy żeby dać im odpocząć. Bolą pod naciskiem a małe palce u rąk są zdrętwiałe. Musze dać sobie czas na regenerację Poniżej kilka zdjęć: i na koniec fota pamiątkowa Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2017 Super! Zachęciłeś mnie do wycieczki do Kampinosu No i gratulacje - 72km po terenie, to nie w kij dmuchał. Odnośnik do komentarza
Dany Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Ja również stawiałem swoje pierwsze rowerowe kroki w Kampinosie - jest świetny. Początkowo dowoziłem rower 10 km na miejsce samochodem, a teraz startuję rowerem z domu, robiąc 50-60 km średnio 3x w tygodniu. Nadgarstki z czasem się przyzwyczają i przestaną boleć. Podjazdy w Kampinosie jakieś są, jednak ostatnio wybrałem się rowerem z sakwami w góry (Karkonosze) i dały mi do zrozumienia jak "cienki" jeszcze jestem Następnym razem wybierz się na polanę w Lipkowie i zahacz o bar dla rowerzystów Fat&Bike w Truskawiu PS. uwaga na kleszcze Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Dzięki za radę wpadnę na pewno Z ciekawości gdzie zazwyczaj startujesz. Skąd wyruszasz? Odnośnik do komentarza
Dany Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Dnia 25.08.2017 o 09:37, zibi_j1 napisał: Z ciekawości gdzie zazwyczaj startujesz. Skąd wyruszasz? Startuję w Ożarowie Maz. i wpadam do Kampinosu w miejscowości Lipków. Odnośnik do komentarza
uh4 Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Fajnie. Wklej mapkę trasy to się za tydzień może przejadę. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2017 3 minuty temu, uh4 napisał: Fajnie. Wklej mapkę trasy to się za tydzień może przejadę. W niedzielę lecimy znowu tym razem we trzech Szajbajków. Przyłączysz się? Moja trasa wyglądała tak:https://mapa-turystyczna.pl/route?q=52.287456,20.447423;52.339613,20.477893;52.312178,20.521603;52.295239,20.531924;52.294465,20.574389;52.316822,20.652323;52.331707,20.746672;52.32498,20.748174;52.312306,20.711444;52.290987,20.697448;52.305487,20.646315;52.308295,20.567501;52.285172,20.469117;52.287456,20.447423 Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się