SR Suntour XCM vs. SR Suntour XCR - porównanie.

[aju]

W wielu rowerach montowane są owe "amortyzatory". Po paruset kilometrach mogę stwierdzić że dla mnie są to takie ugniatacze, żeby na wycieczce po lesie lub na krawężniku nie bolały ręce.

Na pierwszy rzut oka widzimy różnicę w  grubości goleni i pokrętło na dole w XCR. Grubość sugerowała że xcr będzie bardziej sztywny niż xcm, niestety oba amorki bujają się do przodu i tyłu bardzo podobnie. Ładnie można to zauważyć blokując przedni hamulec i ruszając rowerem przód-tył. Oba tak samo brudzą smarem/olejem golenie przy pracy. Co do sztywności przy szybszych zjazdach i osi 9mm jest tak samo miękko na boki.

XCR i jego rebound - ja nie czuję żadnej różnicy w pracy nawet w skrajnych pozycjach. (amor był nowy) 

Jedyna różnica w jeździe to XCR jest bardziej twardy (przy tych samych ustawieniach dobicia) Ciężko to opisać ale po prostu ciężej go dobić do odbicia.

Amorki nadają się do codziennej jazdy czy dalszych wycieczek i tyle. Jeśli szukacie czegoś więcej to niestety nie tutaj.

[Puncu]

Nie myl zamknięcia zawieszenia z dobiciem Gdy pracuje pełnym skokiem to zamykasz, gdy zamykasz zawieszenie i czujesz uderzenie, wtedy możemy mówić o dobiciu

[aju]

Nie mylę tego, w motocrosie siedzę 7 lat a zasada pracy amora powinna być podobna jak rowerowego.

A jeśli zamykasz jak to nazywasz amor to jest źle wyregulowany albo po prostu nie wystarczający

Amor ma nie dobijać do końca, tak moja zasada wyuczona przez lata... bo będzie boleć

Edytowane 13 Sierpnia 2017 przez aju

[Puncu]

Nie do końca. Amor powinieneś zamykać, czyli wykorzystywać pełny skok. Nie powinieneś go dobijać, czyli brutalnie zamykać. Przynajmniej w rowerach o dużym skoku

[aju]

Długa dyskusja przy tym

Na pewno nie dotyczy xcm i xcr