schapiro Opublikowano 30 Listopada 2020 Opublikowano 30 Listopada 2020 Mam dylemat, do tej pory jeździłem na lezyne, ale mi zdechło, zresztą może i dobrze bo kiepskie mam po nim wrażenia. Teraz przymierzam się do zakupu, a że nie tylko jeżdżę ale dużo biegam rozważam zakup zegarka. Na tapecie mam aktualnie suunto 9 i suunto ambit3 peak. Macie doświadczenia z nawigacji z zegarka? Jak się sprawdza? Wiem że to nie ta wygodna co komputerek na kokpicie ale jeśli tylko idzie ogarnąć czytanie trasy z zegarka to pójdę w tę stronę. No właśnie da się? Przejadę PGR czy carpatię na zegarku?
Gość Opublikowano 1 Grudnia 2020 Opublikowano 1 Grudnia 2020 Ja od dawna powtarzam, że jeśli coś się nadaje dla biegacza to rowerzyście na pewno nie będzie utrudniać życia. Przeszedłem kotlinę jeleniogórską i przejechałem R10 z zegarkiem. Gdybyś 90% czasu spędzał na rowerze napisał bym bierz licznik ale jeśli sporo biegasz jak piszesz to brałbym zegarek.
Gość Opublikowano 1 Grudnia 2020 Opublikowano 1 Grudnia 2020 10 godzin temu, schapiro napisał: Mam dylemat, do tej pory jeździłem na lezyne, ale mi zdechło, zresztą może i dobrze bo kiepskie mam po nim wrażenia. Teraz przymierzam się do zakupu, a że nie tylko jeżdżę ale dużo biegam rozważam zakup zegarka. Na tapecie mam aktualnie suunto 9 i suunto ambit3 peak. Macie doświadczenia z nawigacji z zegarka? Jak się sprawdza? Wiem że to nie ta wygodna co komputerek na kokpicie ale jeśli tylko idzie ogarnąć czytanie trasy z zegarka to pójdę w tę stronę. No właśnie da się? Przejadę PGR czy carpatię na zegarku? Używam nawigacji w zegarku Garmina. Jak jade grawelowo to sprawdza sie idealnie. Problemy zaczynają sie w mieście. Bo uliczek jest masa, ekran mały, zegarek na reku wiec co chwile trzeba zerkać tu jest duzy minus takiej mapy. Na enduro znow problem jest taki ze teren w ktorym jedziesz zazwyczaj nie pozwala puścić kierownicy zeby zerknac na mapkę. Dochodzi jeszcze jazda zimą, gdzie rękawy utrudniają spoglądanie na zegarek. Jedynym sensownym rozwiazaniem jest wtedy instalowanie zegarka na kierownicy, ale jesli chcesz miec pomiar tętna musisz używać opaski na klate. Jeśli dużo jezdzisz w malo ci znanym terenie z mapami to lepiej sie sprawdzi większa mapa na kierownicy. Zegarek jest bardziej uniwersalny. Bo zabierzesz go na bieganie, rower, pływanie i co tam sobie jeszcze wymyślisz. A co do Lezyne, znajomy ma od kilku lat i raczej nie narzekał na użytkowanie, widzialem też jak to działa bo nie raz jeździliśmy razem na jego nawigacji i funkcjonalność tez nie była zła.
staszek.s Opublikowano 15 Grudnia 2020 Opublikowano 15 Grudnia 2020 Zeby rozwinac...licznik, a pozniej zegarek, ale zakupy tak planowac zeby jedno chcialo gadac z drugim
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się