Skocz do zawartości

Giant ROAM4 2011 lub 2012


Sebastian

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Rower mam jak w temacie. Jako dzieciak zaczynałem od rowerów domino, wigry a później był czechosłowacki BMX. Miałem sporo przerwy w jeżdżeniu  ( kilkanaście lat ) i w końcu postanowiłem spełnić swoje marzenie z dzieciństwa i kupić rower MTB. Oczywiście nie miałem o tym zielonego pojęcia i sprzedawca namówił mnie na rower jak w temacie. Na rowerze od 2011, czy też 2012 roku zrobiłem około... 120 km. Po prostu, przez ten rower znienawidziłem jazdę na rowerze. Boli tyłek, bolą plecy, bolą nadgarstki. W dodatku przednia przerzutka to koszmar. Zejście na mniejsze zębatki działa ok, natomiast, powrót na środkową jest niemożliwy bez doginania (trymowania?) W kierunku 3. Chcąc wrzucić 3, muszę się zatrzymać i jej pomóc. Tylna kaseta to Shimano altus.  Przód, Shimano Tourney. Widelec nex 4110 v2. Więc wszystko full standard.  Widelec do mojej wagi ( 110 kg ) jest wg mnie za miękki,  mimo całkowitego jego utwardzenia.  Rowerem nie miałem zamiaru startować w zawodach, miał mi pomóc w zgubieniu wagi i budowaniu kondycji do innych aktywności. Jazda czysto rekreacyjna, bez nastawiania się na wyniki ale że tak powiem, zaangażowana. Ktoś jest mi coś w stanie poradzić,  polecić specjalistę w okolicy Głogowa który pomoże w ustawieniu roweru, tak by jazda dawała przyjemność? To jednak nie jest składak na który po prostu się wsiada i kręci. Wiem że to żaden wypas a wręcz bieda edyszyn ale tak jak pisałem. Jazda rekreacyjna i budowaniu kondycji to główne założenia. 

 

Edit. Jest to model z 2011 roku, kupiony na wiosnę 2012. Rama L,  koła 28 cali. Przebieg, tak jak pisałem, ok. 200 km. Mój wzrost to 191 cm, waga ~110 kg

Edytowane przez Sebastian
Odnośnik do komentarza

Witam. Co do przerzutki przedniej to wymienił bym na acere (koszt to ok.40zł) lub wyższy model. Shimano Tourney to najniższy model który do niczego się nie nadaje. Swoją przygodę z prawdziwym rowerem (czyli nie marketowym na shimano Tourney) zaczynałem od Gianta Roam 2 z 2013 na osprzęcie Acera i nie miałem żadnych problemów z działaniem napędu. Co do bólu tyłka to jeżeli długo nie jeździliśmy rowerem to nasze cztery litery muszą się przywyczajić do siodełka ( u mnie to trwało ok. miesiąc). Jeżeli chodzi o plecy i nadgarstki to przyczyną są złe ustawienia siodełka i kierownicy. Wystarczy że na przykład przód siodełka będzie  ciut za nisko to wtedy większy ciężar ciała idzie na nadgarstki i odczuwamy ból. Na You Tube jest dużo poradników jak ustawić rower. Po odpowiednim ustawieniu napewno będziesz czuł się komfortowo a jazda zacznie sprawiać przyjemność.

Odnośnik do komentarza

Ten rower, to niestety nie jest MTB, a coś w stylu crosa.
Przednią przerzutkę również polecam wymienić... Dyskomfort mówisz, pobaw się pozycją, wysokością siodła, nachyleniem, wychyleniem przód tył. Pozycją kierownicy. Jak nie pomoże to pewnie zmienisz siodło, albo siodło i mostek. Film Szajbajka na ten temat znajdziesz.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...