Skocz do zawartości

Merida Freeway 9300


TatianaC

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od bardzo długiego czasu, a właściwie od 11 lat jest posiadaczką rowera Author. Był to rower górski. Swoje na nim wyjeździłam i mówiąc krótko trochę mi się znudził;) Bardziej by mi zależało na rowerze trekkingowym. I tak jak w tytule widziałam rower Merida Freeway 9300 https://www.rowertour.com/p/156313/merida-freeway-9300-lady-rower-trekkingowy-damski-28-shimano-alivio-3x9-2019  Zastanawiam sie nad jego kupnem, wiadomo, podoba mi się z wyglądu itd. Jednak czy on np. nada się do jazdy w łagodnych górach? Np  Sudetach? -Góry Sowie? 

Odnośnik do komentarza

Bardzo dobry rower, nadaje się w góry i do miasta. Spokojnie każda leśna ścieżkę rowerową nim przejedziesz. Jak to rower trekkingowy, swoje waży i będzie ciężko na stromych podjazdach, ponadto możesz nie dać rady jeździć po sypkim piachu (czasem w leśnych ścieżkach takie odcinki się zdarzają). 

Opona 40c wcale nie jest za wąska, przecież to ciezki rower który generuje duże opory powietrza. Osobiście zmieniłbym na węższa oponę zgodnie z przeznaczeniem użytkowania roweru (podłoże dominujące w wycieczkach).

Znam ofertę trekkingową konkurencji w tym segmencie cenowym, i skłaniam sie ku Meridzie jeśli chodzi o rower trekkingowy.

Odnośnik do komentarza

Ujeżdżałem przez kilka lat Meridę Freeway 9200 (wciąż jest w garażu jako rower awaryjny i na dojazdy z młodym na plac zabaw gdy nie chce mi się w SPD uzbrajać). I moje spostrzeżenia: 

-opony 700x40C spokojnie pozwalają ganiać po szutrowych ścieżkach, oczywiście jeżeli trafisz na mniej przyjazny teren to Cię wytrzęsie, ale bez przesady. Na trasach nad morzem (Wicie-Darłówko mierzeją jeziora Kopań) plaża mnie zatrzymywała, ale pojedyncze "zaspy" piaskowe przy wejściach na plażę z naniesionego piasku dawało się spokojnie pokonać;

-przełożenia pozwalają na bezstresową jazdę po zróżnicowanym terenie, hamulce dawały radę na zjazdach;

-możliwość osiągania wysokich prędkości przelotowych. Dodatkowo po rozpędzeniu owej galery (moja własna nazwa) inercja utrzymuje jej pęd ;) ;

-nie mogłem narzekać na montaż, nic się samoistnie nie odkręcało, nie grzechotało bardziej niż ustawa przewiduje;

-wytrzymał brutalną eksploatację przez dwie zimy w warunkach miejskich. Korozji na elementach konstrukcyjnych nie stwierdzono, za to pojawiła się na metalowych elementach przedniego hamulca. Nie wpływa na pracę, jeno niezbyt pięknie wygląda;

-po rozkwaszeniu własnym samochodem o ścianę garażu wymagała naprawy rama (zgięta górna rurka tylnego trójkąta), po naprawie jeździ prosto, niestety musiałem wymienić koło które też porządnie dostało;

-bagażnik wytrzymuje obciążenie, nie było żadnych problemów mimo zawieszania tylko jednej sakwy;

-z niezbadanych przyczyn oddało ducha dynamo, ale miałem jeszcze zwykłe, a nie w piaście. Przeszedłem do porządku dziennego, czyli przestałem się zastanawiać, założyłem lampki bateryjne;

-upadki nie robią na nim większego wrażenia.

Jeżeli Ci pasuje, czujesz się wygodnie, śmiało można kupić. Sprzęt nie do zabicia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...