Skocz do zawartości

SR Santour XCM-V2 - co smarować i jakiego smaru użyć ?


Defcon2

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć

Jestem w trakcie serwisowania amortyzatora. Do tej pory konserwacja amora polegała tylko na czyszczeniu odsłoniętych części goleni i psiknięciu ich niewielką ilością Brunoxa do goleni przed każdą wycieczką. Po rozebraniu wewnątrz amortyzatora nie znalazłem brudu i rdzy, golenie nie mają rys, ale od pewnego czasu pracuje on stosunkowo ciężko. Zrobiłem na nim około 4,5 tys. km. Rozbieram go pierwszy raz i w związku z tym mam kilka pytań.

1. Czy poza elementami, które oznaczyłem na czerwono na schemacie, powinienem nasmarować coś jeszcze?

2. Jakiego smaru użyć? Czy smar do łożysk maszynowych będzie odpowiedni?

3. Amortyzator ma niewielki skok - około 50mm. Skrócenie dampera, który znajduje się wewnątrz sprężyny powinno zwiększyć skok. Ale czy poprawi to komfort jazdy?

g3837.jpg

Opublikowano

Skoro nigdy wcześniej nie był rozbierany, prawdopodobnie ciężka praca spowodowana była tym, że chodził już na sucho, sam Brunox nie rozwiązuje problemu, te amorki trzeba regularnie rozbierać i smarować (uszczelki kurzowe do najszczelniejszych nie należą). Skoro golenie i ślizgi nie mają rys i wżerów to nie jest źle, dobre wyczyszczenie i nasmarowanie (tych elementów, które zaznaczyłeś) powinno rozwiązać problem, ale cudów raczej bym nie oczekiwał.

Innym powodem ciężkiej pracy amora może być wygięcie lag górnych (może być nawet niewidoczne dla oka) z takim okazem nic już niestety nie zrobisz.

Jeśli wyżej wspomniane zabiegi nie poprawią pracy uginacza, można się pokusić o skrócenie elastomeru, byle ostrożnie. Skok z pewnością trochę się zwiększy, sam amorek jednak będzie bardziej miękki, przez co wzrasta ryzyko jego dobijania, a częste dobijanie, bardzo szybko go wykończy ostatecznie (grozi wykrzywieniem lag górnych).
 

  • Pomógł 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Defcon2 napisał:

Cześć

Jestem w trakcie serwisowania amortyzatora. Do tej pory konserwacja amora polegała tylko na czyszczeniu odsłoniętych części goleni i psiknięciu ich niewielką ilością Brunoxa do goleni przed każdą wycieczką. Po rozebraniu wewnątrz amortyzatora nie znalazłem brudu i rdzy, golenie nie mają rys, ale od pewnego czasu pracuje on stosunkowo ciężko. Zrobiłem na nim około 4,5 tys. km. Rozbieram go pierwszy raz i w związku z tym mam kilka pytań.

1. Czy poza elementami, które oznaczyłem na czerwono na schemacie, powinienem nasmarować coś jeszcze?

2. Jakiego smaru użyć? Czy smar do łożysk maszynowych będzie odpowiedni?

3. Amortyzator ma niewielki skok - około 50mm. Skrócenie dampera, który znajduje się wewnątrz sprężyny powinno zwiększyć skok. Ale czy poprawi to komfort jazdy?

g3837.jpg

Kolego, po co smarować górne golenie brunoxem przed jazdą? Faktycznie daje to niewiele, albo wcale. Po to w dolnych goleniach amortyzatora jest system smarowania, aby nie trzeba było paprać odsłonięte tych części tj. górnych anod. Danie tam czegokolwiek klejącego sprzyja jeszcze większemu przyklejaniu się syfu podczas jazdy. I nawet ewentualne podmuchy wiatru będą miały problem z oczyszczeniem anod. Jak są one suche to czasem anody ulegają samoczyszczenie przy pomocy natury. Co najwyżej warto po wycieczce prysnąć brunoxem anody, aby syf z okolic uszczelki łatwiej było wytrzeć szmatką. Poza tym anodę wycierasz niemalże do sucha,a brunox i tak pozostawia delikatną warstwę ochronną. Informacje są sprawdzone,bo pochodzą z porządnego serwisu, który zajmuje się wszelkiego rodzaju amortyzacją w rowerach.

Edytowane przez Franz Mauer
  • Pomógł 1
Opublikowano

Dzięki za pomoc.

15 godzin temu, Tejot napisał:

Jeśli wyżej wspomniane zabiegi nie poprawią pracy uginacza, można się pokusić o skrócenie elastomeru, byle ostrożnie. 

Na razie nie będę ciął elastomeru. Nasmaruję, pojeżdżę, zobaczę na ile poprawiła się praca amortyzatora.

 

14 godzin temu, Franz Mauer napisał:

Co najwyżej warto po wycieczce prysnąć brunoxem anody, aby syf z okolic uszczelki łatwiej było wytrzeć szmatką. Poza tym anodę wycierasz niemalże do sucha,a brunox i tak pozostawia delikatną warstwę ochronną. 

Tak też zrobię.

Macie może sugestie co do smaru jaki powinienem użyć? Może to być smar do łożysk?

Opublikowano
8 minut temu, Defcon2 napisał:

Dzięki za pomoc.

Na razie nie będę ciął elastomeru. Nasmaruję, pojeżdżę, zobaczę na ile poprawiła się praca amortyzatora.

 

Tak też zrobię.

Macie może sugestie co do smaru jaki powinienem użyć? Może to być smar do łożysk?

Jeśli nie musisz mieć odpowiedzi na już to wstrzymaj się chwilę,bo wrzuciłem pytanie do zaprzyjaźnionego serwisu amortyzatorów i może w ciągu dzisiejszego dnia dadzą mi znać co oni stosują. Wtedy będziesz miał pogląd ;)

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Defcon2 napisał:

Dzięki za pomoc.

Na razie nie będę ciął elastomeru. Nasmaruję, pojeżdżę, zobaczę na ile poprawiła się praca amortyzatora.

 

Tak też zrobię.

Macie może sugestie co do smaru jaki powinienem użyć? Może to być smar do łożysk?

Okazuje się, że możesz zastosować każdy smar, który nie powoduje pęcznienie gumy. Sugestia padła na wazelinę techniczną :) Powodzenia.

Edytowane przez Franz Mauer
  • Pomógł 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...