Skocz do zawartości

Tubeless - minimalizacja kosztów obsługi


arhetyp

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,

mam ogólne pytanie.

Jeżdżę w MTB na tubeless od zeszłego roku. Przejechałem około 6.5 tys na pierwszych oponach i w lipcu wymieniłem je na nowe bo już lało się mleko z wielu dziur/dziurek. Teraz po około 1.5 tys wjechałem w jakiś gwóźdź i mleko sobie nie dało rady. Nie mam żadnego doświadczenia w naprawie takich uszkodzeń. W pobliskim serwisie stawiają sprawę jasno - jak mleko nie uszczelniło do opona do wymiany. Może miałem pecha, ale nie za bardzo mi się widzi płacić ponownie za nową oponę, uszczelnianie itp - w sumie pewnie z co najmniej 200 PLN. Wiem, że są systemy z knotami i chętnie tego spróbuję jednak bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniami czy takie systemy jak np ten:

https://www.centrumrowerowe.pl/zestaw-naprawczy-do-opon-zefal-tubeless-repair-kit-pd34449/

to jest ratunek na chwilę/w trasie a finalnie i tak się kończy wymianą opony w serwisie? Czy może na tym można jeździć kolejne setki/tysiące km?

Zmierzam do tego, że wcześniej jeździłem na dętkach i tak, zdarzało się je mi łatać ale to były praktycznie minimalne koszty i opony wytrzymywały latami.

Jak to jest w praktyce - tzn. jaki system/podejście daje największą pewność gdy udaję się w dłuższą trasę a jednocześnie nie oznacza wymiany opon za każdym razem.

Z góry dziękuję za podzielenie się doświadczeniami.

Pozdrawiam,

Arek

 

Opublikowano

Załóż dętkę i jeźdź dalej, lub podklej łatkę na oponę, zalej mlekiem i jeźdź dalej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...