Skocz do zawartości

Orbea Terra H40 - recenzja amatora


precelek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć. Jeżdżę od kilku lat, totalnie amatorsko. Nie wiem czy to dobre miejsce, ale chciałem podzielić się z wami wrażeniami. Może kogoś zainteresuje zakup roweru z perspektywy laika, a może ktoś szuka takiego roweru?

Orbea Terra H40
L109TTCC-BK-SIDE-TERRA_H40.thumb.jpg.b270e527df3553b8c2c1eb933e6e5aa1.jpg
https://www.orbea.com/pl-en/bicycles/road/terra/cat/terra-h40

Rower kupiłem we Wrocławiu za 8799zł. W gratisie dostałem pedały Shimano 520. Dlaczego zdecydowałem się na nowy rower? Mój mtb przez zimę dostał w tyłek na balkonie, poza tym już od dłuższego czasu czułem że ogranicza mnie on w sposobie w jaki pokonuję trasy. Jeżdżę głównie po wałach, drogach szutrowych. Czasem przejadę kawałek lasem, czasem asfaltem, ale zasada jest taka że trzymam się bocznych dróg. Uznałem że gravel jest świetnym kompromisem pomiędzy moimi oczekiwaniami a rzeczywistością. Budżet nie był specjalnie ograniczony, jednak jeżdżę tyle mało, że nie chciałem inwestować wielkich pieniędzy. Celowałem w coś pokroju Eskera 6.0 czy Rondo Ruuta. Rzeczywistość covidowa zweryfikowała moje plany, a sprzedawca pokazał mi Orbeę.

Najpierw zrobiłem research w internecie. Recenzje - brać i jeździć, cudowny rower. Tabelki z technikaliami? No kurcze, trochę biednie. Już ten Esker miał wyższe grupy GRX w osprzęcie. No ale ja sprzętowy nie jestem, chcę czuć przyjemność z jazdy. Dopiero zaczynam rozumieć czym napędy różnią się od siebie. Na rower zdecydowałem się głównie ze względu na brak alternatyw dostępnych na miejscu. Bałem się też braków magazynowych. Wizualnie bardzo mi się podobał, chociaż nie tak jak Rondo czy Kross.

Rower miał dla mnie dużo nowości. Dwurzędowy napęd, kierownica baranek, wąskie koła 28 cali, hydraulika, jest cholernie lekki. Sztywny widelec z karbonu? A co to? A na co to komu? Przejechałem się pod sklepem w tą i z powrotem - no rower jak rower. Ale już, ale szybko, chcę go. Zapłaciłem i wyszedłem czekając na pogodę.

Od tamtej pory przejechałem jakieś 250km i z tej perspektywy uważam zakup za udany. Rower po prostu jedzie. Sztywność ramy sprawia że jak tylko dotknę pedału rower zaczyna dynamicznie przyspieszać. Moje przypuszczenie że ciężki mtb mnie spowalnia również okazało się słuszne - prędkość wzrosła o połowę bez dodatkowego effortu z mojej strony. Rower wyszedł ze sklepu z małymi problemami (przedni hamulec hydrauliczny lub raczej wspornik kierownicy jak twierdzi serwisant i drugi blat przedniej przerzutki jest źle wyregulowany), jednak sklep zaoferował się że poprawi mi to poza serwisem. Bez drugiego blatu rozpędziłem się na Gondowiance pod górkę do prawie 40km/h co uważam za wielki sukces. Na 196cm wzrostu i 105kg wagi wybrałem rozmiar L zgodnie z sugestią sprzedawcy i był to chyba dobry wybór, nawet ból kolan (tfu tfu tfu odpukać) zniknął póki co.

Przez krótką chwilę miałem duży problem z obsługą kierownicy i klamkomanetek, ale po 50km już się przyzwyczaiłem i są dla mnie dosyć naturalne. Muszę przyznać, że nie chodzi to idealnie, czasem w napędzie lubi coś grzechotnąć - liczę że pierwszy przegląd i regulacja wszystkiego rozwiążą problemy.

Najwięcej przejeździłem w trudnych, miejskich warunkach (oksymoron?) pokroju trawy, graveli, błota. Ogólnie wszystko byle nie jechać ulicą. Jeździ się ZAJEfajnie! No jasne, węższe opony czasem dają o sobie znać, jednak z odrobiną techniki pokonywanie dziur, kałuż, korzeni czy kamieni jest czystą przyjemnością. Tylko krawężniki są problemem. Ze dwie gleby zaliczyłem jak się zakopałem w piachu, ale świadomie jeżdżę w spd i jestem na to przygotowany. No czasem trzeba się przytulić do podłogi :) Tylko co na to karbonowy widelec? Tutaj mam duże obawy. 105kg + jazda po korzeniach to nie przesada?

Na mój ponadprzeciętny tyłek siodełko jest bardzo wygodne i fajnie wykonane. Hamulce są nieprzyzwoicie rewelacyjne. Nie spodziewałem się aż takiej kontroli, normalnie jak hamowanie z ABS. To jedno z największych, pozytywnych zaskoczeń. Kierownica mogła by być delikatnie szersza, a opony troszkę agresywniejsze. Ani przez moment nie spodziewałem się że przejazd przez trudne tereny będzie aż tak przyjemny jak na mtb, ale naprawdę niewiele brakowało mi żeby wykopać się z piasku czy parkingu zasypanego kamieniami. Troszkę większa kostka była by lepsza. Opony są raczej miejskie niż terenowe.

Nie przemyślałem tego przed zakupem, ale ostatecznie nie jestem zadowolony z ilości punktów montażowych. Oczami wyobraźni widziałem rower obwieszony sakwami na dłuższe wyprawy, ale będę musiał zweryfikować te plany szukając patentów lub ograniczając oczekiwania. No i zaskoczenie - brak szybkozamykacza przy sztycy siodłowej. Serio, za takie pieniądze? Chyba że to tylko moja niewiedza i szybkozamykacz ma jakieś potężne wady o których nie wiem.

To chyba tyle, jeśli macie pytania to na nie odpowiem. Opisałem swoje doświadczenia, oczekiwania i rozczarowania. Jak patrzę na maszynkę nic więcej mi nie przychodzi do głowy.

Edit: Czy to normalne że sklep wymaga pełnopłatnego przeglądu (100zł) 100km po zakupie rowera?

Edytowane przez precelek
  • Lubię to! 1
Opublikowano

Masz dwa bidony i bagażnik. Bez tragedii. Punkty montażowe do lowridera na karbonowymi widelcu to raczej rzadkość. Mogły by być na bidony fakt ale nie wiem czy to jakieś bardzo użyteczne na codzien jest jest.  Do fueltanka to zbyteczne IMHO. Trzeci bidon mógłby być ale tez da się bez tego żyć. Ja mam a w sumie to nie używam ;)

A brak szybko zamykacza to w sumie nic nienormalnego. W gruncie rzeczy nie jest do niczego potrzebny, wysokości siodła po początkowym okresie nie ruszasz wcale, a jego obecność tylko ułatwia kradzież siodła i sztycy. 

Opublikowano

Hej, 

Ciekawe wrażenie, mamy dość dużo wspólnego. Po pierwsze rower, również kupiłem dokładnie ten model. Zamówiłem we wrześniu zeszłego roku i odebrałem w lutym (ale widząc jakie są teraz ceny - czekanie się opłaciło, zapłaciłem 1500zł mniej). Co ciekawe do tego samego wzrostu, 196cm - idealnie spasował mi rozmiar XL. Przejechałem ok. 400km i jest rewelacja, zupełnie nie ma się do czego przyczepić. Może jedyna upierdliwość to "firmowe" zabezpieczenie łańcucha - zmycie tego klejącego koszmaru zajęło wieki.

Skompletowałem już do niego sakwy, i udało się nawet wyskoczyć na krótką wycieczkę - a że wagę mamy również podobną to mogę Cię uspokoić, mimo dodatkowego obciążenia wszystko ok.

 

Co do płatnego przeglądu to wiem na 100% że nie jest to polityka gwarancyjna Orbei, producent nie wymaga przeglądu "zerowego" - widocznie sklep ma jakiś swój pomysł na zarobienie ekstra.

Opublikowano

O kurcze, to ciekawe :) Pewnie nie jesteś z Wrocławia lub okolic żebyśmy się pomierzyli wzajemnie do innych rozmiarów? Jak dzisiaj wsiadłem na starego mtb w rozmiarze XL żeby zawieźć go do serwisu było tak... Inaczej. Czułem że rower nade mną góruje, mimo że ostatnie 6-7 lat na nim jeździłem. Z drugiej strony jakbym jechał czołgiem. Ta orbea jest taka delikatna, jak nią podjeżdżam na krawężnik czuję się jakbym manewrował statkiem kosmicznym. A jak byłem wczoraj trochę porozbijać się po lesie i na torze to poza skakaniem i brakiem czucia w rękach rower zdawał się zachowywać wyjątkowo solidnie. MTB to czołg którym jedziesz przed siebie i nawet jak wpadniesz na schody bo się zagapisz to w sumie nic się nie stało, coś lekko zatrzęsie. Na Orbei ewidentnie czuję że to ja rządzę na rowerze, jednak np. niski chwyt wydaje mi się mało ergonomiczny. Nie zwalam tego jeszcze na rozmiar, bo po 300km+ nadal nie zrobiłem bikesizingu. W sumie nawet siodła nie podniosłem z braku czasu.

A o jakim firmowym zabezpieczeniu łańcucha mówisz? Strasznie mi się kurz do wszystkiego klei, ale to miał być temat na ten tydzień jak rower wróci z przeglądu gwarancyjnego. Zamawiam komplet do czyszczenia Fenwicka i szukam jeszcze oliwki która nie będzie przyciągać kurzu. Poradzi sobie z nim czy potrzeba jakiś patentów żeby zmyć świństwo?

Mi doszły z aliexpresu sakwy Rockbrosa. Wyglądają super ale jeszcze nie miałem okazji testować. Cieszy że ty nie miałeś problemu, to pewnie ja też nie będę miał.

Opublikowano

Hej,
Jestem z Krakowa, zapraszam przy okazji jakiejś wyprawy ;)
Też mi się wydaje że rower jest delikatny, ale wrażenie wydajnego napędu jest niesamowite - lekko i do przodu przy każdym ruchu. 

Co do chwytu to u mnie ewidentnie kwestia rozciągnięcia zastanych przy biurku pleców.  Po kilku przejazdach jest lepiej, ale dłuższa jazda w dolnym chwycie to dnia mnie jeszcze abstrakcja. 

Co do łańcucha to mówię właśnie o tym klejącym zabezpieczającym czymś - ja walczyłem z tym za pomocą odtłuszczacza i myjki do łańcucha. 

  • 2 lata później...
Opublikowano

Siemka @Unlea i @precelek!
Przymierzam się do zakupu Orbea Terra H40. 
Z tego co widzę rama XL jest przewidziana dla wzrostu 186-191 cm, a rama XXL 192-207 cm. Co was skłoniło do wybrania mniejszego rozmiaru względem zalecanego?
Ja mam 194 cm wzrostu i po waszych opiniach przymierzam się do XL. Z resztą ciężko będzie dorwać XXL w moich okolicach teraz. Ale też znajomy mi radził, że na granicy lepiej wziąć mniejszy. 
Co o tym sądzicie, co byście mi polecali :)?

  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

Cześć chciałem odświeżyć temat, szukam gravela do 15 000, myślę nad Orbea Terra, Bmc Urs, Ridley Kanzo Fast, Ktm X Strada, Camondale Topstone. Szukam w miarę wygodnej geometrii, napęd obojętny, przewody pochowane w kierownicy. Proszę o opinię oraz ewentualne inne propozycje 

Edytowane przez Maciu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...