Skocz do zawartości

Wyścig by Tomasz Marczyński 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Też mi chodzi to po głowie, tylko tak... 112 km to sporawo jak dla mnie, a na 37 km to mi szkoda taki kawał jechać. 

W ogóle patrzę na trasę i 37 km to jest jedna pętla z dojazdem, a 112 km cztery? Bo nie ogarniam tej mapy. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Łukasz_P napisał:

Bo nie ogarniam tej mapy.

Tak, sama pętla ma 25 km. Dojazd do pętli to 6, powrót więc też 6 km. Jak jedziesz krótki, to jedziesz 6 + 25 + 6 = 37 km. Jak jedziesz długi, to 6 + 4 x 25 + 6 = 112. To jest totalnie prosta trasa, tam jest kompletne zero przewyższeń. Ty jesteś niezły koń, więc 112 to na pewno nie będzie dla Ciebie za dużo, zwłaszcza że te kilometry po płaskim w peletonie to zupełnie inaczej uciekają. 

1 godzinę temu, KRL064 napisał:

martwią mnie te szutry. 

Pewnie to kwestia indywidualnego pecha. Ja tam nigdy nie miałem defektu, większość przejeżdżała to bez problemu, ale fakt faktem, że na każdym segmencie szutrowym widziałem zawsze kogoś na poboczu, kto się nadział i musiał działać z kołem. 

Odnośnik do komentarza

Tekst super :) Wyścig też był super :) 

Pierwszy raz startowałem i to na pożyczonym rowerze ale jakoś się udało przejechać, chociaż pierwszy odcinek za startem właściwym gdzie średnią licznik pokazywał 44,3 km/h mnie nie przyzwyczajonego do takiego tempa solidnie zmęczył i później już nieco odpuściłem. Niemniej pomimo kilku wtop udało mi się ukończyć i już zacieram ręce na kolejny - tym razem spróbuję sił na dłuższym dystansie, a co do serwisu to wiem że zabrakło ogumienia, kumpel z którym jechałem już się na dętkę nie załapał.

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, mareq napisał:

Czyli jednak skoro płasko i masa nie ma znaczenia to warto mieć podsiodłówkę z dętką albo dętkę w kieszonce.

Oczywiście. Ja jechałem z zapasową dętką i łyżkami w kieszonce, miałem też ze sobą pompkę.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Trochę "stary" ze nie już gość i dopiero w tym roku!!! zawitałem do Puszczy Niepołomickiej. Mieszkając 20km od Puszczy ciągle zryty miałem baniak górami. Obecnie Puszcza mnie mocno wciągnęła w jazdę i stało się to też dzięki i temu wątkowi i prezentacji wyścigu, trasy gdzieś na YT. Dość spory jest dla mnie szok jak ostatnio machnąłem za prawie cały dzień 100km z wynikiem przewyższenia 120m i to w ponad połowie uzyskanym na koniec na autostradowych wiaduktach. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...