Uszkodzona guma, wymieniać?

[Zigfir]

Nie bardzo wiem kiedy i gdzie ale jedna z GP5000 uległa uszkodzeniu. Minimalnie nacięta jest na powierzchni roboczej acz niezbyt głęboko i dodatkowo widać że coś poleciało też po ściance bocznej. Wygląda to tak jak na zdjęciu. Czy opona ta kwalifikuje się do wymiany czy nie przejmować się i jeździć?

Edit: Opona nie wybrzusza się. Jeżdżę z tym już jakiś czas ale też ma wrażenie, że minimalne powiększył się gdzie "odlazł" oplot.

Edytowane 19 Września 2019 przez Zigfir

[mareq]

Ja bym tą oponę zdjął i lekko zagiął w tym miejscu, żeby zobaczyć czy wewnętrzna osnowa nie jest uszkodzona. Jak nie to bym na próbę napompował ją do maksymalnego dopuszczalnego ciśnienia i po zrobieniu jazdy testowej sprawdził czy nie robi się w tym miejscu jakieś wybrzuszenie. Jeśli wszystko ok to jeździłbym dalej. Jeśli to uszkodzenie na przedniej oponie to dałbym ją na tył. W razie czego łatwiej opanować rower jak strzeli tylna opona.

[kaido2]

Powierzchnia styku ok,  bok do wstawienia łatka z butelki.

[Zigfir]

9 minut temu, kaido2 napisał:

Powierzchnia styku ok,  bok do wstawienia łatka z butelki.

A co to łatka z butelki?

[kaido2]

 

[Zigfir]

5 minut temu, kaido2 napisał:

 

A jeśli wewnętrzny oplot jest cały sam power tape nie wystarczy?
Zastanawiam się czy plastikowa wkładka nie będzie obrabiała opony i ewentualnie jak to będzie pracować na bocznej krawędzi? To oponka 32 czyli maks ciśnienie to 7.
Ewentualnie może dodatkowo zabezpieczyć miejsce rozcięcia od wierzchu klejem Shoe Goo? Niby do butów ale jakąś tam warstewkę gumy tworzy..

 

[kaido2]

Sam power tape to za mało, równie dobrze mogło by go nie być. Cały sęk polega na tym, żeby nie naciągać rozciętego oplotu i deformować opony, a nacisk wywołany przez wysokie ciśnienie, był rozmieszczony na większej powierzni, a nie bezpośrednio uwierał na dziurę..

Nic nie będzie obrabiało, ale pod warunkiem, że zrobi się to starannie, czyli z odpowieniego miejsca butelki wytnie łatke i zarobi brzegi z użyciem pilnika włącznie (łagodne brzegi).

Można łatkę też uformować za pomoca np hot air, albo olać, z czasem się sama uformuje na skutek powstałego ciepła podczas jazdy i nacisku ścianek.

10 minut temu, Zigfir napisał:

wentualnie może dodatkowo zabezpieczyć miejsce rozcięcia od wierzchu klejem Shoe Goo? Niby do butów ale jakąś tam warstewkę gumy tworzy..

Po co. Te opony mają wkładkę vectranową, do tego oplot jest nie ruszony więc nic to nie zmieni. Jak ma coś przejść to przejdzie, mieszanka w oponie szosowej nie stanowi żadnego oporu dla ostrych ciał obcych.

Edytowane 19 Września 2019 przez kaido2

[Zigfir]

7 minut temu, kaido2 napisał:

Sam power tape to za mało, równie dobrze mogło by go nie być. Cały sęk polega na tym, żeby nie naciągać rozciętego oplotu i deformować opony, a nacisk wywołany przez wysokie ciśnienie, był rozmieszczony na większej powierzni, a nie bezpośrednio uwierał na dziurę..

Nic nie będzie obrabiało, ale pod warunkiem, że zrobi się to starannie, czyli z odpowieniego miejsca butelki wytnie łatke i zarobi brzegi z użyciem pilnika włącznie (łagodne brzegi).

Można łatkę też uformować za pomoca np hot air, albo olać, z czasem się sama uformuje na skutek powstałego ciepła podczas jazdy i nacisku ścianek.

Po co. Te opony mają wkłądkę vestranową, do tego oplot jest nie ruszony więc nic to nie zmieni. Jak ma coś przejść to przejdzie mieszanka w oponie szosowej nie stanowi żadnego oporu dla ostrych ciał obcych.

Niezbyt precyzyjnie się wyraziłem chodziło mi o zasmarowanie klejem bocznej ścianki od strony zewnętrznej opony aby się dalej nie rozłaził "luźny" oplot.

[kaido2]

Nie ma potrzeby. Nawet jakbys wkleił łatkę z innego materiału po szewsku to i tak szybko się ona podda ( rozejdzie się ). Dlatego mowa jest tu o butelkowej  w odpowiednim rozmiarze. Za duża tez nie zaszkodzi, za mała może okazać się nie wystarczająca.

[Zigfir]

Teraz, kaido2 napisał:

Nie ma potrzeby. Nawet jakbys wkleił łatkę z innego materiału po szewsku to i tak szybko się ona podda ( rozejdzie się ). Dlatego mowa jest tu o butelkowej  w odpowiednim rozmiarze. Za duża tez nie zaszkodzi, za mała może okazać się nie wystarczająca.

A to jakiej wielkości łatki byś użył w tym przypadku i jak ją umiejscowił - od samego brzegu opony?

[kaido2]

Użył bym 2x3 cm wklejona wzdłuż obręczy. Można spokojnie jechać z tym do brzegu opony , ale tu takiej potrzeby nie widzę.

[Zigfir]

Dzięki! Co prawda butelki po coli nie mam ale mam nadzieję, że po kuracjuszu beskidzkim też będzie odpowiednia ;-).
Swoją drogą te oponki są świetne ale niestety boczek mają bardzo delikatny. Ta uszkodzona to praktycznie nowa oponka jest - ma  przejechane raptem 2,223.9km i trochę szkoda byłoby ją wywalać.

[kaido2]

 

Spoko!

Niekiedy takie opony dostaje, naprawiam i zajezdżam do końca.

 

Ale tak naprawdę nie powinienem pisać w takich tematach( wrzucać prostych tutoriali), bo może nadejść ten dzień, że nie będe miał czego zarzynać :)

[Zigfir]

22 minuty temu, kaido2 napisał:

Spoko!

Niekiedy takie opony dostaje, naprawiam i zajezdżam do końca.

Ale tak naprawdę nie powinienem pisać w takich tematach( wrzucać prostych tutoriali), bo może nadejść ten dzień, że nie będe miał czego zarzynać

Nie każdy czyta fora, lub ma potrzebę się bawić w takie naprawy więc raczej pewnie będziesz nadal miał na czym śmigać :). 
A jeszcze podpytam zaglądasz w te łatki, czy raczej dożywotnie są? I w którą stronę krzywizną - do opony zgodnie z łukiem czy przeciwnie (o ile ma to znaczenie)?

[Fimala]

A z ciekawości zapytam jak by to było w przypadku opony tubeless? Czy taka łatka dała by radę? Miałem takie rozcięcie na ściance bocznej i zastanawiałem się jak to sensownie naprawić aby opona nadal była tubeless ready. Szkoda, że nie mam już możliwości sprawdzenia tego.

[kaido2]

5 godzin temu, Zigfir napisał:

A jeszcze podpytam zaglądasz w te łatki, czy raczej dożywotnie są?

Dożywotnie.

Był przypadek, ze zarżnąłem oponę na amen tak że wylazł już oplot na powierzchni styku, odkleiłem łatkę , oponę wywaliłem a łatka poszła do innej

5 godzin temu, Zigfir napisał:

I w którą stronę krzywizną - do opony zgodnie z łukiem czy przeciwnie

Nie bardzo rozumiem, ale najlepiej jakby łatka była od razu wyprofilowana kształtem do opony. To niweluje jakiekolwiek wynikłe niespodzianki, choć nieraz wsadzałem od czapy i problemu nie było tylko początkowo ten kształt wypukłego " kartofla".

 

4 godziny temu, Fimala napisał:

A z ciekawości zapytam jak by to było w przypadku opony tubeless? Czy taka łatka dała by radę? Miałem takie rozcięcie na ściance bocznej i zastanawiałem się jak to sensownie naprawić aby opona nadal była tubeless ready. Szkoda, że nie mam już możliwości sprawdzenia tego.

Jak ją szczelnie załatasz  w środku dużą gumową łatką to może to działać to jak najbardziej prawidłowo, ale ja bym wstawił łatkę o której tu rozmawiamy i dętkę do środka. Naprawdę różnicy czy jest z dętka, czy bez nie ma..

[Zigfir]

Dzisiaj zabrałem się za "łatanie". Generalnie zrobione ale trzymanie taśmy do wnętrza gumy to tak na słowo honoru. Zarówno dwustronna jak i taśma zbrojona (nomen omen musiałem polecieć po inną do sklepu bo to co miałem to ogólnie samo odłaziło)  mimo przetarcia odtłuszczaczem ledwo się trzymały. delikatnie przetarłem papierkiem ale włókna zalane są tak płytko że nie bardzo można było poszaleć. Domyślam się, że nie ma to wielkiego znaczenia bo i tak ciśnienie robi robotę ale wrażenia takie sobie z operacji. Potem krótka jazda testowa - nie czuć łątki więc chyba jest ok. Ogólnie ta naprawa to trochę akcja typu nie dziaduj zwiąż drutem ;-).

[kaido2]

Taśma ma ułatwić zadanie i jest głównie po to,  by przy wkładaniu i pompowaniu dętki łatka się nie przemieściła. Spokojnie można się bez niej obejść, kilka razy zresztą musiałem( 100 km od domu wycinając takową z butelki znalezionej w rowie).