koras Opublikowano 14 Lutego 2019 Opublikowano 14 Lutego 2019 Witam Mam 194 cm i 130 kg wagi, szukam roweru typu przełaj/ gravel. Nic do zawodów, wyników etc. Ma być komfort jazdy i pozycji, wytrzymałości. Przeznaczenie: ogólnie do januszerki, 20 -100 km miasto/ szuter przez pola i lasy, drogi asfaltowe, ścieżki. 3-4 razy w roku żeby załadować sakwy i wycieczka na powiedzmy 7 dni. Nie liczę się z wagą roweru, osprzęt nie musi być dla profesjonalistów ( bo nim nie jestem ). Wymagam raczej na 100% hamulców tarczowych bo przy mojej wadze, v braeaky po dłuższym hamowaniu ( zjazd )przestają hamować a tylko spowalniać i mnie to irytuje. To będzie mój pierwszy rower z barankiem, całe życie byłe związany z rowerami MTB. Budżet nie jest ograniczony niewidzialną ściana, ale z czysto logicznych kwesti ( 1 taki rower itp etc ) nie chce wydać więcej jak potrzebuję i będę wstanie wykorzystać powiedzmy 2 -3 max 4 k PLN Interesują mnie jak najbardziej rowery używane, ale nowych jakiś modeli nie wykluczam np strach roczników 2016 itp. Szukam na własną rękę już z miesiąc czasu ( olx i inne ) również Anglia. Wpad mi ostatnio rower który chyba spełnia moje wymagania i nawet mi się podoba. Wrzucam link bo tu jest opisana specyfikacja po polsku https://sprzedajemy.pl/rower-szosowy-przelajowy-boardman-x7-comp-przelaj-gravel-prz-lodz-2-062e3e-nr58131178 oczywiście interesowała by mnie większa rama 58, w Anglii trochę ich jest. Czy ten rower ma geometrię do jazdy komfortowej czy to ścigany ? czy wart jest w tej specyfikacji powiedzmy 2 k zł ? czy może coś innego ? PS: nie chciał bym też od razu po zakupie się bawić i dokładać np. kupić dobry rower za 2 k ale z v brekami i modyfikować na tarczówki za 500 zl czy coś w tym stylu. Dzięki wielki Pozdrawiam
zuczek222 Opublikowano 14 Lutego 2019 Opublikowano 14 Lutego 2019 Jaki być rower nie kupił to koła będziesz musiał zapleść, żaden producent pod tą wagę nie da gwarancji. 130 +10 rower +sakwy to ponad 150kg. Koła przeważnie to najsłabszy element, nawet dużo droższych rowerach niż Twój budżet. Ja ważę 115kg i koła zawsze to podstawa przy tej wadze.
koras Opublikowano 14 Lutego 2019 Autor Opublikowano 14 Lutego 2019 (edytowane) Wiadomo że w opcji którą podałeś ( sakwy ) to wariant turystyczny więc po asfalcie i lekkich szutrach bez grama szaleństw. Edytowane 14 Lutego 2019 przez koras
zuczek222 Opublikowano 14 Lutego 2019 Opublikowano 14 Lutego 2019 Nawet i bez sakw to spora waga, większość producentow daje limit 120kg, a Ty z rowerem to 140kg.
koras Opublikowano 14 Lutego 2019 Autor Opublikowano 14 Lutego 2019 Rozumiem, liczyłem się z tym stąd ten tytuł posta. tak poza problemem wagi który tyczył się będzie raczej wszystkich rowerów jakie bym nie znalazł, to czy ten powyżej podany spełnia jakieś tam przyzwoite kryteria jeśli chodzi o komfort i stosunek ceny ( powiedzmy 2 k ) do tych elementów ? Nie umiem jeszcze na oko oceniać czy rama to tak bardziej do sportu czy do zwykłej jazdy.
Gość Opublikowano 15 Lutego 2019 Opublikowano 15 Lutego 2019 https://sklep.sportprofit.pl/pl/p/Rower-Marin-Four-Corners-700C-R-satin-black-2018/18907 Bardzo wygodna geometria, idealny pod wszelkiego rodzaju sakwy i torby, i można do niego zmieścić opony 2".
elmapeto Opublikowano 15 Lutego 2019 Opublikowano 15 Lutego 2019 Ja mam 120kg i ciągle na MTB. Marzy się grawel ,ale te kółka mnie przerażają i boję się ,że połamie w mig. Powodzenia. Daj znać co kupiłeś i jak się to sprawdza. Dla mnie dziwny ten marin. Jakoś wysoko kierownica. Nigdy nie jeździłem na takim,więc to tylko opinia na podstawie zdjęcia.
Gość Opublikowano 15 Lutego 2019 Opublikowano 15 Lutego 2019 19 minut temu, elmapeto napisał: Dla mnie dziwny ten marin. Jakoś wysoko kierownica. Nigdy nie jeździłem na takim,więc to tylko opinia na podstawie zdjęcia. Wysoko bo to rower na długie wycieczki. np. po 100 km przez tydzień, więc musi być wygodnie. Taka rama pozwala też zmieścić np. namiot albo dużą torbę. A jeśli chodzi o jego wygląd, to ma coś w sobie, jest na tyle specyficzny, że nie jest szaraczkiem i budzi jakieś emocję, u jednych odrazę u innych zachwyt
SzpiceR Opublikowano 15 Lutego 2019 Opublikowano 15 Lutego 2019 Nie jest wcale bardzo wysoko, stack/reach jak w większości szos endurance. Złudzenie bierze się z bardzo krótkiej podsiodłówki 1
elmapeto Opublikowano 16 Lutego 2019 Opublikowano 16 Lutego 2019 A taki Marin jest w stanie znieść jazdę z grubasami takimi jak my? Mam na myśli również codzienne dojazdy do pracy ,bo jeżdżę codziennie. To mój główny środek transportu przez cały rok. Nie raz pytałem w salonach rowerowych o pojazd tego typu dla mnie i zawsze odpowiedz jest jedna " 20 kg za dużo!". Dodatkowym problemem jest to,że jak ludzie słyszą 115- 130 kg to założenie od razu jest takie,że to spaślak z brzuchem opartym na kierownicy ,a to duży błąd. Ja jeżdżę rowerem kilka tysięcy w roku, chodzę na basen, trzy może cztery razy w tygodniu siłownia. Po prostu człowiek może być mocno zbudowany. Nie wszyscy mają po 65 kg i chłopięca budowę ciała.
zuczek222 Opublikowano 16 Lutego 2019 Opublikowano 16 Lutego 2019 (edytowane) Mam tak samo jak Ty, 115 kg ubitego chłopa, zakupiłem Nicasio i koła to pierwszy element jaki poszedł do wymiany. Zawsze zaplatam na 32 szprychy(cieniowane 2-1.8-2 lub 2-1.5-2) obręcze do 450g i dobre piasty. Nigdy mi szprycha nawet nie pękła. Co do ram to nie ma najmniejszego problemu, Ostatnio jeździłem na KONA ZONE, gdzie potrójnie cieniowana rama aluminiowa ważyła 1400g, oblatałem bez problemu 4 sezony. Rama przyjmowała oponki 32 wiec szutrów jej nie żałowałem i nic nie pękło. Podstawa przy tej wadze w sztywniakach to dobre koła. Dziś kończę zaplatać nowe koła robocze do Marina Piasty Novatec NT-D041SB i NT-D041SB + DT SWISS R460 DOSC + Cn Spoke 2-1.8-2 Pancerny zestaw już sprawdzony, piasty nie wycieniowane, tylna na stalowej osi i stalowy bębenek, koła waga ok 2000g ale same piasty robią 700g wagi. Wiem że taki zestaw w terenie wytrzyma bez problemu moją wagę. Unikam kół systemowych z małą ilością szprych, bez problemu jeździłem na szosowym zestawie 1600g gdzie zaplatałem też na x3 i 32 szprych i koła wytrzymywały. Edytowane 16 Lutego 2019 przez zuczek222 1
koras Opublikowano 16 Lutego 2019 Autor Opublikowano 16 Lutego 2019 Dzięki za opinie i rady. Pragnę zauważyć, że opcję turystyczną nie będę uskuteczniał codziennie, może ze 2 razy w roku coś się uda. Tak na zazwyczaj będzie jeździć bez żadnego bagażu po 20-50 km asfalt/ szuter. Szybko nie jeżdżę. Aktualnie jeżdżę na poczciwym 10 letnim Authorze na 26 calowych kołach. I dużo mu w kość daje i jakoś żadna część i element pod moją wagą nie pęka. Jestem zwinnym i sprawnym grubasem . Oglądałem już dość sporo filmików czym się kierować i 32 szprychy to minimum co biorę pod uwagę. 1
zuczek222 Opublikowano 18 Lutego 2019 Opublikowano 18 Lutego 2019 (edytowane) Rama to da radę, tu trzeba dobrych kół. Edytowane 18 Lutego 2019 przez zuczek222
m-peter Opublikowano 25 Lutego 2019 Opublikowano 25 Lutego 2019 Jeśli chodzi o wagę to warto rozważyć Mariny, dla mnie też to był jeden z decydujących punktów przy niedawnym wyborze (u mnie Gestalt). https://s3.amazonaws.com/craft-marinbikes/documents/Marin-Owners-Manual.pdf od strony 37 jest załącznik pokazujący maksymalne obciążenia rowerów, zaczynają się od 129kg (rowerzysta + bagaż). Nie jest to najświeższy manual, nie znalazłem nowszego więc pokierowałem się kategorią Cyclo-cross, w której przewidują wagę rowerzysty na max 136kg i łącznie 150kg z bagażem. Ja sam mam odchowane 120kg.... z planem zmniejszenia wskazania :D. Po kilku jazdach Gestaltem na fabrycznych kołach z wymienionymi oponami na nieco szersze nie zauważyłem żadnego rozcentrowania.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się