Skocz do zawartości

Trenażery a rolki


MZoltowski

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! 
Chciałbym rozpocząć dyskusję, dość starą już, ale bardzo ważną. Co wolicie - trenażery czy rolki? Celowo nie pytam co jest lepsze, bo na to odpowiedzi nie ma i nigdy nie będzie.

Za trenażerami przemawia wiele. To w zasadzie domowe laboratorium treningowe, które pozwala z niebywałą precyzją wykonać każdą sesję, jaką jesteśmy w stanie sobie wymarzyć. Czy to siła, czy to rozjazd, czy trening tempowy - każdy czynnik kondycyjny można wytrenować na trenażerze. Dochodzi do takich sytuacji, że trenażery ujeżdżane są przez zawodników całym rokiem, a większość wyjazdów w teren to zawody. Dzisiejsze trenażery to nie tylko maszynki z prostym mechanizmem oporowym, ale już prawdziwe kombajny.

Z drugiej strony mamy rolki. Ten trening nie jest już tak prosty, trudno zrobić siłę na tym urządzeniu - za to wydaje się być lepszy do zabawy w dłuższe tempówki, podczas których można się skupić na technice jazdy i swojej pozycji na rowerze. Konieczność utrzymywania odpowiedniej pozycji na rowerze i balansu ciałem jest niebywałą zaletą trenażerów rolkowych. Wydaje się, że zdecydowanie przyjemniej robi się na nich dłuższe treningi w zimowych warunkach, podczas których staramy się głównie utrzymać nie za wysokie tempo. Korzyści z jazdy na trenażerze rolkowym są często widoczne w amatorskich peletonach, gdzie jedni jeżdżą "od zawodnika do zawodnika", zaś inni potrafią utrzymać idealnie prosty tor jazdy w każdych warunkach.

Dlatego pytanie do Was - co wolicie? Co ujeżdżacie i co możecie polecić? 

Pytam dlatego, że sam posiadam trenażer, męczę go setkami już godzin. To zwykły, magnetyczny trenażer od Elite, najtańsza opcja. Jest plan, by na przyszłą jesień/zimę wypożyczyć go również żonie, która mogłaby na swoim trekkingu troszkę na nim kondycji pokręcić, zaś ja stanąłem przed dylematem - drugi, bardziej zaawansowany trenażer, czy też rolki jako uzupełnienie treningu na dotychczasowym sprzęcie. Decyzję podejmę sam, ale ciekaw jestem Waszych opinii na temat poszczególnych rodzajów urządzeń do treningu pod dachem.

Odnośnik do komentarza

A więc tak..... sam mam prosty trenażer TACX bez bajerów.
Fakt jazda na nim jest monotonna. Ale w tym roku zainwestowałem w pomiar mocy, jeżeli do tego przed zimą kupię USB z ANT+ no to i na zwift pośmigam i będzie ciekawiej.
Sam pomiar mocy już pozwala na dość ciekawe treningi.

Co do amatorskiego peletonu i rolek. 
Fakt - rolki mogą pomóc nauczyć się prostej lini jazdy, tak samo jak..... zwyczajna jazda w grupie.
Niestety amatorski peleton to zbieranina ludzi którzy jeżdzą i w grupie oraz samotników którzy grupę znają tylko z amatorskich zawodów, niestety tacy są niebezpieczni i co gorsza sami sobie z tego sprawy nie zdają.
Ale.... nic nie przebije peletonu który jest zawsze na początku amatorskich maratonów MTB..... tam to już czasami dantejskie sceny się rozgrywają:P..... nie mówiąc o zawodkichacj którzy na początku cisną jak szaleni a później puchną pod pierwszym podjazdem.......

Tak czy siak, zostawił bym trenażer i ewentualnie go ulepszył (pomiar mocy, zwift itp)

Rolki ciekawa propozycja..... ale co poza większym naciskiem na zachowanie toru jazdy zyskasz ???? 
 

Odnośnik do komentarza

U mnie powodem tez jaki spowodowal zakup trenazera to:

1. Cena- najtanszy trenazer ( sensowny) kupisz za okolo 350-400zl ( np. B'twin), rolki jakie znalazlem to 500-600zl. 

2. Halas - wydaje mi sie ze rolki sa glosniejsze.

3. Bezpieczenstwo - Jesli ktos ma male mieszkanie to rolki sa mniej bezpieczne. Zawsze jest ryzyko zjechania z rolki. 

4. Gabaryty - W cenach tych najmiejszych trenazer jest mniejszy przez co latwiejszy w przechowywaniu. ( wiadomo drogie rolki tez fajnie sie skladaja) 

 

Odnośnik do komentarza

Odnośnie hałasu przy rolkach lub trenażerze.
Szajbajk zrobił o tym odcinek.
 

Od siebie dodam jeszcze jeden sposób.
Jako że robiłem panele w mieszkaniu zostało mi trochę przyciętych paneli oraz podkładu (arkusze 5mm pianki poliuretanowej)
Tak wiec przyciąłem panele tak aby trochę większe niż rozstaw nóżek trenażera, podkleiłem to pianką i mam teraz wyciszające podkłady.
Panele do podkładu przykleiłem zwyczajnym silikonem, ale silikonu dawać grubo a podkład nie dociskać mocno do panela, w ten sposób sam silikon działa jak dodatkowa cienka warstwa pochłaniająca drgania.

Odnośnik do komentarza

Całą zimę przejeździłam na trenażerze Elite Qubo Power Mag Smart B+. Na trenażer nie narzekam i fajnie się na nim jeździło. Co do hałasu, to pod mniejszymi obciążeniami chodził jak pralka podczas wirowania. Pod spód podłożyłam matę typu puzzle i sąsiadka ani razu nie przyszła z awanturą, więc chyba tłumiło to dość dobrze. Od marca mam karbonową ramę i podobno tego typu trenażer nie nadaje się do takiej ramy ze względu na zbyt duże naprężenia. Zastanawiam się więc nad przejściem na rolki, tylko trochę o zęby się boję ;)

Odnośnik do komentarza

Co do nie nadawania sie carbonowej ramy do trenażera to nadal jest sprawa otwarta.

Nawet chłopaki z GCN nakręcili o tym odcinek.

Tak naprawdę nie ma udokumentowanych przypadków uszkodzenia "szmacianych ram" na trenażerze (przynajmniej ja nic takiego nie słyszałem).
Fakt rama ugina się na boki podczas jazdy na trenażerze, ale to nie znaczy że odrazu pęknie.
Obciążenia na trenażerze są łagodniejsze od jazdy w terenie (brak dynamicznych nagłych sił jak w przypadku najechania na dziurę/próg itp.)

Odnośnik do komentarza

Od października do końca marca użytkowałem trenażer Elite Qubo Fluid z rowerem Fuji z ramą karbonową 3-4 razy w tygodniu i nic nie pękło, a jestem raczej ciężki - 92kg.

Sam trenażer wybierałem pod kątem hałasu i charakteru oporu (dlatego olejowy). Jestem bardzo zadowolony, choć hałas i tak jest. Ale po zamknięciu drzwi do pokoju, ani żona, ani dzieci nie narzekają :)

Odnośnik do komentarza

Cześć. Mam Tacxa. Hałas w pomieszczeniu w którym trenujesz, jest nie współmierny do tego, który słyszą sąsiedzi mieszkający pod tobą. Jeżeli takich masz oczywiście. Ja trenażer postawiłem na strychu i całą zimę przekręciłem w chłodzie i mimo podkładu wygłuszającego w postaci starego dywanu i paneli podłogowych, małżonka narzekała na "hałas wiercenia" Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Cześć. Mam to szczęście, że mieszkam w domu i pod gabinetem gdzie stoi trenażer mam garaż. Ale z kolei za ścianami mam pokoje córki i syna i żadne nie narzeka.

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Dnia 7.04.2017 o 14:14, Przemo napisał:

Rolki ciekawa propozycja..... ale co poza większym naciskiem na zachowanie toru jazdy zyskasz ???? 

Core!! Przede wszystkim mięśnie głębokie, które stabilizują pozycję kolarza podczas jazdy, a które podczas jazdy na trenażerze są całkowicie wyłączone. Poza tym nacisk na zachowanie toru jazdy jest niesamowicie istotny, również w kontekście osiąganych prędkości :)

 

Dnia 7.04.2017 o 15:37, Maki napisał:

U mnie powodem tez jaki spowodowal zakup trenazera to:

1. Cena- najtanszy trenazer ( sensowny) kupisz za okolo 350-400zl ( np. B'twin), rolki jakie znalazlem to 500-600zl. 

2. Halas - wydaje mi sie ze rolki sa glosniejsze.

3. Bezpieczenstwo - Jesli ktos ma male mieszkanie to rolki sa mniej bezpieczne. Zawsze jest ryzyko zjechania z rolki. 

4. Gabaryty - W cenach tych najmiejszych trenazer jest mniejszy przez co latwiejszy w przechowywaniu. ( wiadomo drogie rolki tez fajnie sie skladaja) 

1. Prawda. Z drugiej strony najbardziej zaawansowane rolki, z pomiarem i regulacją oporu, to około 1500 - 1600 zł, trenażer - 2500 zł za taki, który pozwoli w miarę realistycznie się na nim czuć ;)

2. Racja, choć wynika to głównie z używanych opon. Ja na trenażerze używam zwykłej gumy i,tak po prawdzie, nie mam żadnego problemu z hałasem, tylko, że mieszkam w domku jednorodzinnym ;)

3. Wierz mi, że widziałem też już wyłamany zacisk na trenażerze, choć faktycznie, rolki raczej są mniej bezpieczne.

4. Każde rolki się pięknie składają, poza samoróbkami ;)

8 godzin temu, Seweryn napisał:

Sam się nad tym zastanawiam. Do rolek także trzeba mieć specjalne opony? Jeżeli macie trenażer przekładacie oponę czy całe koło?
 

Ja na trenażerze używam normalnej, gładkiej, szosowej opony. Nie przekładam koła. Jedyne, o czym ZAWSZE trzeba pamiętać, to to, żeby nie zostawiać tej opony przyciśniętej do rolki bo się odkształca...

Odnośnik do komentarza
58 minut temu, MZoltowski napisał:

Core!! Przede wszystkim mięśnie głębokie, które stabilizują pozycję kolarza podczas jazdy, a które podczas jazdy na trenażerze są całkowicie wyłączone. Poza tym nacisk na zachowanie toru jazdy jest niesamowicie istotny, również w kontekście osiąganych prędkości :)

No fakt, nie pomyślałem o tym.
Jeżeli jazda na szosie jest dla ciebie priorytetem w takim razie rolki będą dobrym uzupełnieniem trenażera...... ale.......
 

czy masz pomiar mocy ????
Z tego co czytam, to już wchodzisz w dość zaawansowany trening kolarski, pomiar mocy tu jest już raczej wskazany.
 

Odnośnik do komentarza

Generalnie priorytetem jest jazda TT, gdzie utrzymanie odpowiedniego toru jazdy i dobre ustawienie ciała przy danych warunkach jest kluczowe. W życiu tak szybko nie korygowałem pozycji jak wtedy, kiedy po ustawieniu się na statycznym trenażerze wyjechałem na rzeczywistą szosę ;)

Na ten moment korzystam z pomiarów z trenażera. Nie jest to pomiar rzeczywisty, ale relacje pomiędzy danymi poziomami mocy trzyma, mam dostęp do krzywej mocy mojego urządzenia. 90% FTP zawsze jest równe 90% FTP, nawet, jeśli jest ono zakłamane ;) Na drodze, z fajnym skutkiem, odtwarzam warunki obserwując tętno, dlatego właśnie większość sesji to u mnie inhouse.

To jednak rozwiązanie tymczasowe, i miernik na bank się u mnie pojawi, ale pewnie w przyszłym roku lub na przyszły sezon zimowy. 

Odnośnik do komentarza

Cześć. A ja mam takie pytanie. Pracuje codziennie do 15 a o 16 jestem w domu. Nie chciałbym tracić czasu na przekładanie opony do trenażera a zakup kolejnego koła i kasety w celu przyspieszenia zabiegu mnie zniechęca. gdybym kupił rolki to mógłbym tylko wsiadać na rower i jechać gdy jest ładna pogoda a gdy pada korzystać z rolek. Czy w takim przypadku rolki są dla mnie lepszym rozwiązaniem? Dodam, że nie zależy mi na wypracowywaniu techniki. Chcę po prostu być aktywny ale pogoda nie zawsze mi na to pozwala.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...