Skocz do zawartości

Jaka woda będzie najlepsza na mocny trening kolarski?


lukasz56t

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam pytanie odnośnie wody. Jaką wybrać? W sklepie znajdziemy mnóstwo rodzajów, ale która będzie najlepsza na mocny trening kolarski ? Z góry dzięki ;)

 

Edytowane przez Matt
Doprecyzowanie tematu
Odnośnik do komentarza

Cześć! myślę że to temat rzeka :D Ja nigdy nie zwracałem na to uwagi ponieważ najczęściej pobieram wodę ze strumyczka i butelkowe z kranu mogą się schować. Jeżeli mieszkasz w części wschodniej kraju to spokojnie z kranu lub strumienia wystarczy + izotonik ! Sama woda przy konkretnym wysiłku nie pomoże w ładowaniu niedoborów w organizmie.

Edytowane przez LukasFR22
  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
19 minut temu, Flesz napisał:

Proponuję zapoznać się z filmikiem

 

 

wiesz ten filmik był 30 stycznia 2016 roku a do tego czasu doszło kilka nowych wód więc mogą być lepsze od tych które Szajbajk polecił a przecież on pokazał i opisał tylko 5 wód a jeszcze jest bardzo wiele innych

 

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, lukasz56t napisał:

wiesz ten filmik był 30 stycznia 2016 roku a do tego czasu doszło kilka nowych wód więc mogą być lepsze od tych które Szajbajk polecił a przecież on pokazał i opisał tylko 5 wód a jeszcze jest bardzo wiele innych

Ale zasada dobierania jest taka sama, sprawdzasz zawartość minerałów, kupujesz 1 butelkę na spróbowanie i jak Tobie odpowiada to taką kupujesz. Co jednemu odpowiada wcale nie oznacza że Tobie będzie odpowiadać. A w filmiku SzajBajk mówi na co zwracać uwagę. A i jak kolega wyżej napisał "to może być temat rzeka" i na pewno by był. Zresztą producenci podają orientacyjny skład który w zależności od partii będzie się zmieniać. W/g mnie różnice nawet +/- 10% w zawartości minerałów (na etykiecie) nie mają najmniejszego znaczenia.

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

Hej! Na wzmożony wysiłek polecałbym coś więcej niż wodę. Ale skoro pytasz o wodę, to postawiłbym na  wodę mineralną wysokozmineralizowaną, która zawiera dużo więcej mikro- i makroelementów w stosunku do wód źródlanych. Ja popijam Skarb Życia Muszyna z magnezem - i również tą zabieram na mniej intensywny trening. Fakt faktem, że aby samą wodą uzupełnić dzienne zapotrzebowanie na konkretne składniki, musiałbyś jej wypić hektolitry, ale mimo wszystko będzie lepsza od źródlanej.

I tu jeszcze cytat z jakiegoś portalu: (http://be-healthy-and-beauty.blog.pl/woda-nisko-srednio-i-wysokozmineralizowana-ktora-wybrac/)

Cytat

Wody wysokozmineralizowane zarezerwowane są dla sportowców oraz na upalne dni, kiedy nadmiernie się pocimy, gdyż wraz z potem pozbywamy się składników mineralnych. Nie powinno się pić wody wysokozmineralizowanej zbyt często, gdyż nasycenie jednym lub kilkoma składnikami jest na tyle wysokie, że łatwo można przedawkować i zaszkodzić zdrowiu.

 

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Sziva napisał:

Z tą wysokozmineralizowaną to ostrożnie - można sobie nerki załatwić, jeśli pije się ją codziennie i bez uzasadnienia.

Dokładnie tak jak zalecone w przytoczonym wyżej cytacie ;)

Odnośnik do komentarza

Z dostępnych u mnie w mieście najlepszy stosunek "jakości" do ceny ma Muszyna :) Ok. 2,05 zł do 2,20 zł za butelkę 2l. Lepszą zawartość ma jedynie Muszynianka (10 - 20 gr droższa przy cenie za 1,5l), ale nie dostatecznie lepszą, by usprawiedliwić różnicę w cenie ;)

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.04.2017 o 19:10, lukasz56t napisał:

Witam. Mam pytanie odnośnie wody. Jaką wybrać? W sklepie znajdziemy mnóstwo rodzajów, ale która będzie najlepsza na mocny trening kolarski ? Z góry dzięki ;)

 

Woda to woda. Jedni widzą różnicę między wodą A i B a drudzy nie widzą. Oczywiście jest różnica w cenie i jeżeli wierzysz w marketing i chcesz przepłacać to droga wolna. Woda to obecnie temat rzeka, ale kiedyś wojownicy pili wodę z rzeki i też mieli formę. Oczywiście nie sugeruję ci pić wodę z rzeki idąc maksymalnie budżetowo :D Generalnie trening i dieta sprowadza się do podstaw. Ludzie często za dużo kombinują i podchodzą do tematu zbyt naukowo. Można jeszcze pójść w BCAA czyli aminokwasy. Dla jednych to działa, dla innych jest to mit i strata kasy. Również izotonik w konfiguracji jeden bidon z izo a drugi z samą wodą. Kluczem jest eksperymentowanie oraz znalezienie sobie tego co dla ciebie działa najlepiej, i ile chcesz na to wydawać pieniędzy. Wiadomo, że to nie jest jakiś majątek woda za 2 zł vs jakaś za kilkadziesiąt groszy, ale mnie nie przekonują argumenty że droższa woda jest mniej zanieczyszczona, czy że daje +100 do siły i +200 do rzeźby, a paranoja do niczego nie prowadzi, że w tej wodzie jest to, tamto, albo że tego nie ma, itp. itd.

Edytowane przez Seban
Odnośnik do komentarza

+1 na kranówkę. ALE - zawsze z izotonikiem. W zależności od temperatury i intensywności: iso albo w jednej albo w obu butelkach.

Tak, rozumiem i przyjmuje zdanie osób, które "nie chcą się truć chemią" ale na 3.5h godzinnej jeździe w upale, gdy wypijam 4 litry płynów koniecznie muszę uzupełnić to, co wypacam.

Inaczej (w najlepszym wypadku) mam drgania mięśni po wysiłku, jakby z nogi wychodził obcy

Pozdrawiam, Jarek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...