Skocz do zawartości

Do usunięcia!


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że marka i seria nie opisują generalnie produktu. Produkty PRO wytwarza się do konkretnych zadań. Co jednej osobie pasuje dla drugiego jest wadą i odwrotnie. Ciężko jest znaleźć opisy rzetelne o przeznaczeniu na metkach. Zawsze super oddychająca, łatwa w utrzymaniu szybkoschnąca itd 

Koszulka składa się z kilku wymiennych elementów. Przód, tył, rękawki zewnętrzne, stójka, boki, pachy. Każdy element może być z innego materiału, zafarbowany i ubrany w loga. Finalnie wygląda identycznie, a realnie służy do czegoś innego.  

Mniejsza rozpiętość jest w spodenkach bo jedynie rożne są warstwy dla szelek i przodu na podbrzuszu.   

Dlatego ja zamawiam produkty PRO w Quest, opisuje do czego mają służyć i finalnie mam super ubranko do konkretnego zadania. Aktualnie wykorzystuję koszulkę na +32stC i jest w niej naprawdę zimno. Gromadzi pot na warstwie materiału i dodatkowo chłodzi ciało. Gdybym ją użył na +25stC to skrytykował bym producenta za beznadziejnie schnącą koszulkę na piersiach. Z ciekawostek też są sety krótkie spodenki, krótki rękaw na +15stC i jest w nich naprawdę ciepło.

Stylówka PRO fajnie gdyby opisy i ciuchy znalazły się z numerami artykułu bo wtedy faktycznie jest fajna baza co i jakie można kupić. Że są lepsze to na pewno, ale wydając setki za sztukę już dobrze jest otrzymać produkt jaki się chce. 

 

Edytowane przez Pinifarina
Odnośnik do komentarza

Ciekaw jestem porównania tych cudeniek o których piszecie do ciuchów Verge. Mam z polecenia kilka sztuk tych ciuszków i powiedziałbym, że są znakomite, ale... no właśnie - to moja subiektywna opinia, a nie mam żadnego porównania. Tu nikt o nich nawet nie wspomina.

Odnośnik do komentarza

Chciałbym jeszcze dodać polską firmę Danielo, która wykonała dla naszej firmy koszulki na zamówienie (własny projekt). Jakościowo bardzo dobre, dla porównania kupiłem komplet z Ali stylizowany firmą RAPHA i przyznam że spodenki jakościowo podobne (wkładka,szelki), ale koszulka Danielo wymiata, na rękawkach silikony, o wiele bardziej elastyczna, koszulka jest cieńsza o tej z Ali oraz o wiele lepiej dopasowuje się do ciała. Mam z tej firmy jeszcze bluzę oraz spodnie na zimę na szelkach z membraną na kolanach.

Przyznam że warto czasem kupić komplet za 70-80zł z Ali i mieć w szafie, nawet jeśli miały się po sezonie zniszczyć. :) 

Widziałem u znajomego ciuchy firmy MORVELO i robią wrażenie, bardzo mi polecał, mają zajebiste projekty.

Na plecach mam worek który również jest stylizowany pod komplet ciuchów.

IMG-1003.jpg
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Przywykliśmy już do syntetycznych włókien we wszelkiej postaci opinających nasze ciała dla zaspokojenia potrzeby bycia niczym Flash - generującym znikome opory powietrza, zapominając o naturalnych włóknach, które są przyjazne nam oraz planecie. Stąd lista firm "Top of the top"  które powróciły do materiału pierwszego wyboru - wełny z merynosów i jej właściwości:

1. naturalna ochrona przed promieniowaniem UV
2. pochłąnia wilgoć w ilości do 35% jej masy (nadal jest sucha)
3. znakomita wentylacja
4. posiada właściwości samooczyszczające w kontakcie z tlenem (nie trzeba jej tak często prać - słowem nie wydziela brzydkich zapachów)
5. tworzy środowisko bakteriostatyczne (nie namnażają się w niej bakterie)
6. jest materiałem trudnopalnym i nie topi się
7. ulega biodegradacji.

Producenci oraz sklepy: Cafe du CyclisteIsadoreSantiniDe Marchi (mają też rewelacyjne retro buty), Wabi Woolens2VeloSoigneurJura CycleCompass CycleBoureMagliamo (robione w Polsce)robią też butyCima CoppiRocky Mountain (tu znalazłem tylko jedna ale wyjątkowo urodziwa), SurlyPro Cycle Gear - sklep - (Ole, Nalini, Pella), 
Dodatkowy argument za - koszulki powstają w USA, Kanadzie, Włoszech, Nowej Zelandii i... Polsce (choć nie dla polskiej marki, a Belgijskiej), zostawiając Bangladesz
i inne raje przemysłu odzieżowego dla gigantów branży rowerowej. Jak widać alternatywa dla wszędobylskich związków bazujących na ropie jest - (można nawet wesprzeć rodzimą produkcję :)).

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

NIe wiem czy się kwalifikuję do tego tematu, bo za swój ostatni nabytek dałem mniej niż 300 PLN :D  A jest nim komplet Mobela w barwach OTR. Wreszcie mam idealnie dopasowaną koszulkę, włącznie z rękawkami. A przed założeniem bałem się, czy w nią wejdę ;)  Całość w rozmiarze M.

20181025_194806.jpg Edytowane przez de Villars
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
35 minut temu, de Villars napisał:

komplet Mobela w barwach OTR

Kurde, ale zajefajny! Kolejny argument. Często jest właśnie tak, że te lepsze, markowe ciuchy najzwyczajniej w świecie po prostu lepiej leżą. Jakoś potrafią być idealnie dopasowane i przylegać jak trzeba wszędzie. 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Łabędź napisał:

Często jest właśnie tak, że te lepsze, markowe ciuchy najzwyczajniej w świecie po prostu lepiej leżą.

Pewnie lata doświadczeń w projektowaniu i szyciu. Może też użyte materiały. Chińczycy robią postępy, ale tego jeszcze tak do końca nie opanowali ;)

Odnośnik do komentarza

Tym się zgodzę jadnak jakość i wytrzymałość nici oraz sposób szycia pozostawia wiele do życzenia. Sam wygląd chińskich ciuchów jest fajny ale trwałość nie jest porównywalna z ciuchami klasy premium o nikt mi nie powie ze jest inaczej. Oczywiście nie mam nic do chińskich ciuchów bo sam kiedyś zamówiłem ze dwa komplety (jeden z nich podarł się przy zakładaniu;))


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Odnośnik do komentarza

A ja powiem, że jest inaczej he,he. Mam 2 koszulki Castelli, 2 Sugoi, 1 Pearl Izumi i kilka jeszcze innych. Braciszek kupił koszulkę Santic Pro . Kosztowała jakies 230 zł ale przy castelli za 400 zł nie ma się czego wstydzić. Ba powiedziałbym, że wygląda nawet na produkt bardziej premium.


https://s.click.aliexpress.com/e/cr5tVOz2

Edytowane przez Nemrod
Odnośnik do komentarza
Czy może ktoś z was ma jakieś doświadczenia z odzieżą Nalini?
Zaciekawiła mnie ich oferta ceny znośne szczególnie teraz po przecenach. 


Posiada koszulkę z krótkim rekawie od nallini. Poza bardzo fajnym wyglądem jest tez świetnie wykonana. Materiał to kwestia gustu be te która posiadam ja ma taki lekko błyszczący materiał. Jedyne zastrzezeniamam do zamka bo jest zapinany od lewej strony, jak u damski.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Odnośnik do komentarza
Dzięki bardzo za odpowiedź. Co do zamka to nie problem, bo mam sporo odzieży z Anglii, a tam to norma

A to nie wiedziałem ze tak jest w angielskich ciuchach. Jeśli chodzi o
Odzież nallini to oolecam i trenerowi sklep nallinisklep.pl


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, macko1 napisał:

Co do zamka to nie problem, bo mam sporo odzieży z Anglii, a tam to norma

Uff, no to teraz mi ułożyło. :D Mam jedną koszulkę od Rapha, a więc angielski produkt. I właśnie też mnie to uratowało, że jakiś taki lewy ten zamek. :D Nawet pomyślałem, że to może się połakomiłem na dobrą cenę, a  nie zauważyłem, że to damski ciuch był.;) Ale jak tak, to kamień z serca. 

Odnośnik do komentarza

Od kilku lat eksploatuję odzież ASSOS więc chętnie odpowiem na różne pytania dotyczące kroju, a przede wszystkim ceny. Od kilku lat obserwuję pewne "falowanie" cen jeśli chodzi o produkty tej marki oraz próbę wyjścia naprzeciw także kolarzom, których portfele nie są aż tak zasobne. Czy owe niżej pozycjonowane Assosy są dobre? Tak, ale z małymi zastrzeżeniami. 

Seria NeoPro, która dała początek ciuchom o bardziej "normalnej" cenie od pozostałych nie wyróżnia się może jakimś specjalnym designem, ale np produkty w kolorach flag rozmaitych krajów i spodenki S7 (ostatnio na jednym portalu zeszli z ceną do 50 czy 60 euro za parę) trzymają jakość. Moja "włoska" koszulka po 4 latach trzyma kolory tak, że nowe odróżniam tylko po braku pewnych małych "zacieków" na kołnierzyku za sprawą używania filtrów przeciwsłonecznych, które zareagowały ze skórą i materiałem (plus pot).  Nie ma zaciągnięć, szwy nie jakie były takie są. Warte podkreślenia są dobrze uszyte kieszenie, w których mieści się dość dużo różnych rzeczy. Mimo tego, że można tam napakować wiele nie wyciągają się. 

Materiał koszulki dobrze sprawdza się w dość szerokim zakresie temperatur - wiosną i jesienią podkoszulek termoaktywny i rękawki załatwiają sprawę temperatur bliżej 10 stopni. Przedni panel tkany jest tak, że czuć pewną (choć nie zupełną oczywiście) ochronę przed wiatrem np podczas zjazdów w wysokich górach. 

Wkładka w najprostszym modelu trzyma się tak, jak przed laty tyle, że w międzyczasie schudłem i rozmiar XL jest niestety trochę za luźny stąd podczas jazdy wkładka nie "ustawia" się tak, jak powinna. Lycra nie wyciągnęła się, spodenki nie mają zaciągnięć, nie zauważyłem także pillingowania w miejscu gdzie 4 litery stykają się z siodełkiem. Spodenki Assos dobiera się do wzrostu, zawsze na stojąco "ciągną" w dół. Model wyżej od podstawowego to T.Equipe, znakomite spodenki wyścigowe, ale ich ostatnia odmiana Evo, z wkładką "przejściową" od modeli S7 do nowego modelu na 2019 jest moim zdaniem nie do końca udana. Zawsze na początku jazdy trochę obcierają by ułożyć się pod godzinie, dwóch jazdy. Podejrzewam, że kształt wkładki jest nie do końca optymalny, przynajmniej jak dla mnie (używam rozmiaru L). 

Koszulka trochę lepszej klasy czyli Swiss Olympiakos również sprawuje się bez zarzutu. Wykonana jest z większej ilości paneli, ma wstawki z siatki pod pachami, zapinaną małą kieszonkę z tyłu. To dobra koszulka na dłuższe dystanse i najwyższe temperatury. Oba model świetnie odprowadzają wilgoć od ciała, ale "szwajcar" oddycha troszeczkę lepiej. Cenię Assosa przede wszystkim za jakość wykonania, dobór materiałów, sportowy krój - koszulki w pozycji stojącej przylegają dobrze, ale dopiero w pozycji "aero" pokazują prawdziwy krój.  Minus to cena, ale przy odpowiedniej taktyce zakupowej można ustrzelić stroje tej marki w dość przystępnych cenach. 

Nie będę zanudzał jak sprawują się długie spodnie, bluza, kurtka zimowa itd, chyba, że kogoś to zaciekawi - wtedy nawinę więcej. 

Natomiast ważny jest serwis powypadkowy Assosa. Kiedyś wyrżnąłem na jezdnię w nowiutkiej bluzie (2ga jazda). Wysłałem ją do Szwajcarii, naprawiono rękaw cerując i umiejętnie zszywając panele, podobnie jak wtedy gdy pies wyskoczył mi pod koła - nowy, termoaktywny podkoszulek zimowy również strannie zacerowano i odesłano z powrotem. 

Tenże podkoszulek zimowy to także odkrycie zeszłego sezonu - podobnie jak większość bielizny Assosa zaczyna dobrze izolować gdy przyjmie trochę wilgoci. Przewodzenie do następnej warstwy jest znakomite. Także komfort cieplny jest na tyle dobry, że przy treningach "tlenowych" na szosie dwie warstwy (druga to kurtka IJ.Shaquno) całkowicie wystarczają w przedziale 0-5 stopni (gdy jest niska wilgotność).  

 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...