Skocz do zawartości

Smarowanie linek


VetOrDead

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Cześć Maćku, jeżeli masz linki i pancerze dobrej jakości, to w zasadzie nie musisz ich smarować, chyba że sporo już przejechały. Linki możesz śmiało nasmarować WD40, czy olejem do łańcucha, ale nie przesadź. Ja nakładam olej na ściereczkę, a potem za jej pomocą przecieram linki. Nadmiar oleju, a tym bardziej smar mógłby pogorszyć jakość zmiany biegów.

  • Pomógł 2
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, SzajBajk napisał:

jeżeli masz linki i pancerze dobrej jakości, to w zasadzie nie musisz ich smarować

Powiem szczerze, że sam nie wiem jakie linki i pancerze są w moim Kross Level A3, nie zmieniałem ich przez rok użytkowania. Zakładam jednak, że do wysokiej jakości raczej im daleko.

Sam Kross nie podaje tej informacji w specyfikacji roweru na stronie.

Edytowane przez VetOrDead
Odnośnik do komentarza
12 minut temu, VetOrDead napisał:

I jeszcze może, żeby nie zaśmiecać forum, zadam tu drugie pytanie. Chodzi mi mianowicie o czyszczenie uszczelek kurzowych w amorze (Suntour XCM RL), jak się obchodzić z nimi?

Nie ukrywajmy jakiej jakości są te uszczelki :( Sam wiem, bo póki co mam tego typu amortyzator. Ja po prostu go rozbieram i ściereczką go przecieram z syfu. Nie radziłbym używać czegoś typu rozpuczalnik, WD-40, może zniszczyć uszczelkę. Pamiętaj aby po każdej jeździe czyścić górne lagi i uszczelki ze smaru który wypuszcza (a nie powinien) i piachu/błota. 

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Dnia 11.04.2017 o 20:57, SzajBajk napisał:

Cześć Maćku, jeżeli masz linki i pancerze dobrej jakości, to w zasadzie nie musisz ich smarować, chyba że sporo już przejechały. Linki możesz śmiało nasmarować WD40, czy olejem do łańcucha, ale nie przesadź. Ja nakładam olej na ściereczkę, a potem za jej pomocą przecieram linki. Nadmiar oleju, a tym bardziej smar mógłby pogorszyć jakość zmiany biegów.

Co wy macie z tym WD...  To nie jest środek smarujący. Jest silnie elektrostatyczny więc przyciąga drobiny pyłu. Jest agresywny dla gumy więc wszystkie uszczelnienia pancerzy w tym wypadku po zastosowaniu WD się rozpadją... 

Edytowane przez buquiet
  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

buquiet masz rację WD to szajs i nigdy nikomu go nie polecam. Ja używam wurtha płynny smar wielofunkcyjny Multilube lub jak nie mam to też wurtha HS 2000 smar penetrujący. Zresztą chemia ich jest naprawdę bardzo dobra i używam jej od wielu wielu lat i zawsze byłem zadowolony więc mogę ją polecić.

Odnośnik do komentarza

Koledzy na początku powiedzmy co to jest i do czego służy WD 40

https://pl.wikipedia.org/wiki/WD-40

Mój komentarz jest taki że problemem jest to że większość naszej wiedzy czerpiemy z ulotek reklamowych a nie danych które dostarczają alternatywne źródła a nawet ci sami producenci w dokumentacjach technicznych.

WD został opracowany w jednym celu, wypieranie wody.

Ale później trzeba przecież na tym zarobić, więc dopisuje się w ulotkach i etykietach różne inne zastosowania. I wcale to nie musi być bełkot marketingowy. A jedynie doraźne usunięcie problemu.

A nasze późniejsze zadowolenie czy też niezadowolenie wynika bardziej z naszej niewiedzy do czego ten produkt został stworzony niż z prawidłowego zastosowania.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest po prostu wymiana pancerzy i linek na nowe i po sprawie, nie jest to jakiś kosmiczny koszt. Zabawa w smarowanie to tylko odłożenie w czasie wymiany. Posmarowane linki będą szybciej łapać brud i kwestia czasu jak wszystko zacznie ponownie źle chodzić, inna sprawa nie polecam WD40 do smarowania czegokolwiek. 

W moim rowerze przebieg jakieś niecałe 20kkm, linki chodzą elegancko nigdy nic nie smarowałem. Warto wyposażyć się w gumki przeciw kurzowe na zakończeniach pancerzy.

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, MadOnion napisał:

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest po prostu wymiana pancerzy i linek na nowe i po sprawie, nie jest to jakiś kosmiczny koszt.

Jednorazowy koszt kosmiczny rzeczywiście nie jest, ale i tak lepiej dbać, zwłaszcza jak ma się jakieś "lepsiejsze" kable. W końcu demontaż i przeczyszczenie linek i pancerzy to też nie jakaś filozofia, a zwłaszcza jak się jeździ w trudnym terenie i trudnych warunkach, to nieczyszczone i nie konserwowane linki można szybko zajechać (znam mistrza, który je zarżnął w 2,5 miesiąca) 

Pytanie więc czy lepiej wydawać raz, dwa razy w roku te 50 - 150 zł na nowe okablowanie, czy po prostu poświęcić co jakiś czas te pół godziny na serwis, a zaoszczędzoną kasę wydać na inne rowerowe gadżety.

Edytowane przez Tejot
Odnośnik do komentarza

Jasne, że lepiej dbać ale od momentu pierwszego użycia zegar zaczyna tykać i prędzej czy później wymiana nastąpić musi bez względu czy ktoś lepiej czy gorzej do tego rękę przykładał. Ja w swoim rowerze nigdy nie smarowałem linek, jedynie tak jak wspomniałeś przeczyszczam linki.

Odnośnik do komentarza
Dnia 11.4.2017 o 21:20, JakubP napisał:

Nie ukrywajmy jakiej jakości są te uszczelki :( Sam wiem, bo póki co mam tego typu amortyzator. Ja po prostu go rozbieram i ściereczką go przecieram z syfu. Nie radziłbym używać czegoś typu rozpuczalnik, WD-40, może zniszczyć uszczelkę. Pamiętaj aby po każdej jeździe czyścić górne lagi i uszczelki ze smaru który wypuszcza (a nie powinien) i piachu/błota. 

Nie ma żadnej potrzeby, aby w normalnym użytkowaniu rozkręcać amortyzator do czyszczenia uszczelek kurzowych. Wystarczy kupić Brunox do lag lub coś podobnego, spryskać je a potem parę razy lekko dobić amortyzator,a wszelki kurz zgromadzony w okolicach uszczlek wymieszany z brunox'em pozostanie na lagach do wytarcia szmatką. Odradzam jeżdżenia z nasmarowanymi górnymi lagami czymkolwiek,bo to utrwala syf na lagach, który potem nieopatrznie może przedostać się do wnętrza amoryzatora. Generalnie amortyzatorpowinien być wystarczajaco szczelny, aby nic do niego, anie z niego samoczynnie nie wpływało lub wypływało.

Odnośnik do komentarza

Temat już długo wałkowany odnośnie Brunoxa. Nie jest on dobry dla uszczelek i rozpuszcza smar pod uszczelkami jeżeli się tam dostanie podczas uginania. Lepiej kupić olej do amortyzatora w tej samej cenie i nim posmarować lagi, pouginać i wytrzeć. 

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
19 minut temu, pawel2208 napisał:

Temat już długo wałkowany odnośnie Brunoxa. Nie jest on dobry dla uszczelek i rozpuszcza smar pod uszczelkami jeżeli się tam dostanie podczas uginania. Lepiej kupić olej do amortyzatora w tej samej cenie i nim posmarować lagi, pouginać i wytrzeć. 

Brunox do anod amorów rozpuszcza uszczelki? Przydarzyło Ci się to? Ja od 3 lat używam brunoxa do czyszczenia anod i nigdy nie zaobserwowałem czegoś takiego...

 

Dnia 11.04.2017 o 20:57, SzajBajk napisał:

Cześć Maćku, jeżeli masz linki i pancerze dobrej jakości, to w zasadzie nie musisz ich smarować, chyba że sporo już przejechały. Linki możesz śmiało nasmarować WD40, czy olejem do łańcucha, ale nie przesadź. Ja nakładam olej na ściereczkę, a potem za jej pomocą przecieram linki. Nadmiar oleju, a tym bardziej smar mógłby pogorszyć jakość zmiany biegów.

Zgodzę się i w dodatku uważam, że lepiej tam nic nie paprać.

Jednak w przypadku wymiany linek na nowe zamiast paprać linki smarami to można użyć tego, co nasze babcie i dziadkowie stosowali kiedyś do smarowania ciężko chodzących zamków w kurtkach - wosku, zwykła świeca do potarcia linki i śmiga jak dobrze smarowana narta na lodowcu ;)

Odnośnik do komentarza
Temat już długo wałkowany odnośnie Brunoxa. Nie jest on dobry dla uszczelek i rozpuszcza smar pod uszczelkami jeżeli się tam dostanie podczas uginania. Lepiej kupić olej do amortyzatora w tej samej cenie i nim posmarować lagi, pouginać i wytrzeć. 

A to dlaczego Brunox miałby być niedobry dla uszczelek. Że niby rozpuszcza gumę? No nie rozpuszcza gumy. A tak poza tym uszczelki amortyzatorów (a także uszczelki łożysk, pancerze przerzutek oraz wszelkie oringi) to nie jest "taka o guma" a mieszanka tworzyw sztucznych odporna na takie substancje czy warunki atmosferyczne. Jakby było inaczej to pękały tak samo jak opony od... słońca.

Druga kwestia czy ilość filmu pozostawionego przez Brunox'a jest tak duża że zdoła wypłukać jakby nie patrzeć dużo większą ilość smaru spod uszczelek.
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Franz Mauer napisał:

Brunox do anod amorów rozpuszcza uszczelki? Przydarzyło Ci się to? Ja od 3 lat używam brunoxa do czyszczenia anod i nigdy nie zaobserwowałem czegoś takiego...

A napisałem, że rozpuszcza uszczelki?

29 minut temu, Red napisał:

Druga kwestia czy ilość filmu pozostawionego przez Brunox'a jest tak duża że zdoła wypłukać jakby nie patrzeć dużo większą ilość smaru spod uszczelek.

Nie musi wypłukiwać, ale też dość długo używałem Brunoxa i przy serwisie gąbki były suche i całe czarne. Od czasu kiedy zacząłem używać oleju RockShox 15WT, którym zalewam dolne lagi i czyszczę nim uszczelki, gąbki są w dużo lepszym stanie i mają jeszcze czym smarować. 

 

Edytowane przez pawel2208
  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza

No nie. Nic konkretnego nie napisałeś prócz tego że jest nie jest dobry dla uszczelek. To zapytam wprost dlaczego według ciebie nie jest dobry?
I chciałbym przy okazji uzyskać odpowiedź na drugie pytanie. Czy jest go na tyle aby rozpuścić smar?

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, pawel2208 napisał:

A napisałem, że rozpuszcza uszczelki?

Fakt źle doczytałem...być może z tym smarem to prawda, ale umiejętne stosowanie brunoxa nie powinno nic takiego robić. Jego daje się odrobinę i nie pozostawia tylko wyciera. Być może zdarza się to gdy uszczelka jest styrana, jak amor jest systematycznie serwisowany to nic takiego nie powinno się zdarzyć. Przynajmniej ja używam go od 3-4 lat i nigdy takowych problemów nie miałem.

Edytowane przez Franz Mauer
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Franz Mauer napisał:

Fakt źle doczytałem...być może z tym smarem to prawda, ale umiejętne stosowanie brunoxa nie powinno nic takiego robić. Jego daje się odrobinę i nie pozostawia tylko wyciera. Być może jeśli uszczelka będzie przepuszczać, a nie powinna to może....

Oczywiście, przy używaniu z głową powinno być ok, zwłaszcza jeżeli później wycieramy gumki do sucha.  Podałem tylko dobrą alternatywę dla tego specyfiku, którym jest olej do amortyzatora. 

Niestety dużo osób, które nie są w temacie, Brunoxa używa do smarowania, a nie do czyszczenia uszczelek, a to już może bardziej zaszkodzić przy dłuższym użytkowaniu w ten sposób.

Edytowane przez pawel2208
  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Przed chwilą, pawel2208 napisał:

Oczywiście, przy używaniu z głową powinno być ok, zwłaszcza jeżeli później wycieramy gumki do sucha. 

Niestety dużo osób, które nie są w temacie, Brunoxa używa do smarowania, a nie do czyszczenia uszczelek, a to już może bardziej zaszkodzić przy dłuższym użytkowaniu w ten sposób.

Wielu serwisantów amortyzatorów, których znam i w dodatku są czynnymi bikerami (FR, Downhill, Enduro) uważa, aby niczym prócz zwykłej wody np. z jakąś mydliną nie czyścić, a tym bardziej smarować anod. A od smarowania są elementy (jak zauwazyłeś) po drugiej stronie uszczelki w goleniach dolnych.

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Red napisał:

Czy jest go na tyle aby rozpuścić smar?

Przy uszczelka w dobrym stanie nie powinien się dostać do środka, ale jak uszczelka swoje przeszła to są dość spore szanse, że będzie przepuszczać.

Jeżeli chodzi o to, jaki ma wpływ na samą uszczelkę to jest sporo opinii, że uszczelka może tracić swoje właściwości, mogą powstawać drobne pęknięcia i guma robi się twardsza, ale zazwyczaj wtedy kiedy płyn na tych uszczelkach zostanie na dłużej, a nie na chwilę usunięcia brudu. (działa podobnie jak WD40 i ma właściwości penetrujące). Ja Brunoxa nie używam, więc wypowiedź nie jest poparta moimi doświadczeniami.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...