janek69 Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Moja przygoda z jazdą szosową zaczyna się razem z kaskiem K2 SK-501. Kilka lat temu dużo jeździłem na rolkach i kask został w garażu. Teraz przyszła pora na rakietę Merida Scultura 903 . O dziwo ten kask spisuje się doskonale podczas jazdy, nie jest zbyt ciężki dla mnie / 400 g /, nie utrudnia obserwacji drogi w pozycji aero i w miarę dobrze odprowadza ciepło . I najważniejsze !! już 2 razy uratował mi głowę podczas gleby "parkingowej" .
Gość Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Skoro już dwa razy zaryłeś kaskiem w glebę, to ja bym bardzo poważnie zastanowiła się nad wymianą kasku, gdyż może być już osłabiony.
janek69 Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Autor Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Myślę o tym, tak czy siak K2 zdał egzamin i to najważniejsze
Pietern Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Opublikowano 13 Sierpnia 2017 (edytowane) 400g to dosyć sporo na kask szosowy. Mój Giro Bishop, duży i masywny kask, waży 340g, a pozycję mam mtbową. Edytowane 13 Sierpnia 2017 przez Pietern poprawa literówki 1
janek69 Opublikowano 13 Sierpnia 2017 Autor Opublikowano 13 Sierpnia 2017 22 minuty temu, Pietern napisał: 400g to dosyć sporo na kask szosowy. Mój Giro Bishop, duży i masywny kask waży 340g, a pozycję mam mtbową. Zdaję sobie sprawy, że 400 g to nie rewelacja ale jak napisałem mi to nie wadzi .
janek69 Opublikowano 7 Stycznia 2018 Autor Opublikowano 7 Stycznia 2018 Dnia 13.08.2017 o 17:51, Sziva napisał: Skoro już dwa razy zaryłeś kaskiem w glebę, to ja bym bardzo poważnie zastanowiła się nad wymianą kasku, gdyż może być już osłabiony. Wymieniony na Rudy Project Sterling, cudo :-)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się