Skocz do zawartości

Hałas od łańcucha


PrzemekHH

Rekomendowane odpowiedzi

Najdokładniej wyczyścisz szejkiem, czyli plasticzana butelka (fajnie służą te z dużym otworem), benzyna ekstrakcyjna, lejesz tak ze trzy centymetry, wkładasz łańcuch i szejkujesz. Póżniej wycieranie, suszenie, smarowanie. 

Tu masz gościa, który do sprawy podszedł poznawczo;

 

Odnośnik do komentarza

Ja dostałam od męża na imieniny myjkę ultradźwiękową. Wrzuciłam do niej łańcuch i nastawiłam na 3x10 minut mycia. Potem jeszcze przejechałam go w zlewie szczotką i łańcuch prawie jak nówka-sztuka z fabryki wyjechał. 

Kółeczka od przerzutki też masz poczyszczone i nasmarowane? Łańcuch nigdzie nie ociera?

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Pietern napisał:

Najdokładniej wyczyścisz szejkiem...

Ja nie polecam tej metody. Nie wiem czy pamiętacie, jak hałasował mi łańcuch po takim zabiegu. Nie pomagało później wielokrotne smarowanie łańcucha - prawie nowy łańcuch (to było jego pierwsze czyszczenie sposobem na szejka) wylądował w mojej graciarni. Na forum polecano mi wymianę wkładu suportu, taki był donośny hałas. Ostatni raz robiłem coś takiego.

Teraz to tylko nawilżam szmatkę alkoholem izopropylowym (dużo łagodniejszy od np. benzyny ekstrakcyjnej) i przecieram łańcuch w miarę możliwości do czysta kręcąc korbą. Następnie wkładam do urządzenia czyszczącego ze szczotkami (na sucho) i kręcę około 20-30 obrotów. Następnie wycieram do sucha i smaruję olejem. Jak dotąd mam spokój.

Odnośnik do komentarza

Zawsze trafi się ktoś, kto będzie maił pecha, co jednakże nie przekreśla metody. Jest prosta i tania. Ale oczywistym jest to, że można różnie, kiedyś w ogóle nie czyściłem łańcucha (tylko obficie psikałem WD40) i było OK. Teraz czyszczę za pomocą maszynki z Lidla (benzyna jako czyścidło). Mam łańcuch Shimano HG95, jest skuty bez spinki i dlatego nie szejkuję. Próbuję różnych rzeczy (jestem ciekawski), ale staram się powstrzymywać u siebie wzbudzenia profesjonalizmu, bo jednak mój rowerowy modus operandi, to objeżdżanie komina. 

Odnośnik do komentarza

Część Wszystkim, mam problem, a może to nie problem. Oceńcie proszę. Mam napęd XT 2x11 (przód, tył, korba, suport, łańcuch, manetki). Na dużej zębatce przy wysokiej kadencji łańcuch bardzo nieprzyjemnie "trzeszczy". Po czyszczeniu i nasmarowaniu łańcucha jest cicho na jakieś 5-10 km, i sytuacja powtarza się. Nie zdejmowałem jeszcze łańcucha, czyszczę go starannie na rowerze i smaruje Linę na suche i piaszczyste trasy, smarowałem czerwonym, efekt był ten sam. Czy ten typ tak ma, czy coś robię źle? Z góry dziękuję za opinie. Dodam że rower był modyfikowany, tzn. zmiana na XT z fabrycznego Alivio/ Turney.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, jacek.pl napisał:

Po czyszczeniu i nasmarowaniu łańcucha jest cicho na jakieś 5-10 km, i sytuacja powtarza się. Nie zdejmowałem jeszcze łańcucha, czyszczę go starannie na rowerze i smaruje Linę na suche i piaszczyste trasy, smarowałem czerwonym, efekt był ten sam.

W moim napędzie z podzespołami Deore jest podobnie. Zauważyłem, że napęd w tym rowerze (Kross B7 2016) bardzo zbiera piasek spod opon, wystarczy kawałek trasy z piaskiem lub sypią ziemią i napęd zaczyna pracować jak młynek do pieprzu. Nie ma wpływu jakiej oliwki użyję do smarowania łańcucha. Może to wina opon(Rapid Rob), które w jakiś specyficzny sposób zbierają sypkie podłoże i sypią tym po napędzie?

Odnośnik do komentarza

Jak masz opony z bieżnikiem terenowym to będzie sypał piaskiem w napęd. Błotnik dużo nie pomoże. Nie raz zasypalem naped piaskiem i po chwili strzykanie od piasku cichnie. 

W crossie sam modernizowalem naped strzykał, hałasował albo ocierał. W nowym rowerze mam to samo. Nasmarowany smarem na suche szybciej staje sie głośny ale mniej zbiera brudu. Ze smarem na mokre jest dłużej cichy ale po zasypaniu dłużej dochodzi do siebie albo wymagane jest czyszczenie.

Pedały SPD tez wpływają na lepsze czucie roweru przez co przeskoki i ocieranie sa bardziej wyczuwalne.

Odnośnik do komentarza

Trochę mnie uspokoiliście. A co uważacie na temat wstawienia spinki. Nie ma później na trasie problemów z łańcuchem? Mam na stałe zakuty, ale zastanawiam się nad wstawieniem spinki i szejkowaniu przy czyszczeniu. Szybciej i chyba dokładniej.

Pozdrawiam

Co do SPD to masz 100% racji. Mam dobre buty, podały i bloki XT, i czuć najmniejszą trawkę w kasecie. Nieraz przemieli a czasami trzeba stanąć i pogrzebać w kasecie.

Odnośnik do komentarza

Spinka dobra rzecz, obecny łańcuch mam bez spinki i jakoś mnie to krępuje bo czyści się go gorzej. Ale już to naprawię bo przyszła do mnie spinka SRAM 10s i będziemy przekuwać.

PS. Co do SPD, to się zgadzam, już nie mam tych pedałów, ale dalej czuję ich obecność na prawym kolanie. :)

Odnośnik do komentarza

Też się zastanawiam nad spinką. Znajomy polecił mi spinkę Sram, do łańcucha Shimano, na prawdę bardzo sobie ją chwalił. On ma taką w szosowym rowerze a ja do mtb boję się ją założyć bo mam wrażenie że często w terenie mam mocno ukośną linię łańcucha. Często zmieniam przełożenia pod dużym obciążeniem, obawiam się czy spinka w takich warunkach nie puści.

Edytowane przez lesstar
Odnośnik do komentarza

Część, nabyłem w sklepie na D, środek (białe mleczko w białej pękatej butelce z atomizerem) do czyszczenia łańcucha, wczoraj spryskałem łańcuch odczekałem z 10 min. i spłukałem wodą, wysuszyłem, nasmarowałem. Dzisiaj zrobiłem 40 km i trzasków nie było. Myślę, że za szybko, żeby się ekscytować. Protestuję jeszcze jakiś czas i zdam relację. Wygląda obiecująco.

Spinkę nabyłem, w wolnej chwili założę. Nie lubię kombinować, wzięłem Shimano do łańcucha Shimano. W niedzielę maraton, mam nadzieję że nie będę tej zmiany żałować. 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Widzę, że temat dość stary, ale dla wielu na pewno bieżący, jak dla mnie. Właśnie oglądałem stary film na kanale szajbajka w tym temacie i chciałbym się podzielić swoimi spostrzeżeniami:

W gravelu mam coś podobnego. Dużo sugerują okoliczności w jakich problem się objawił. Jeżdżąc na oryginalnym napędzie Ultegry z wymienionym jakieś 500 km temu łańcuchem (dura ace) nie ma żadnych problemów. Wczoraj nabyłem trenażer z kasetą 105 i zaczęło chrobotać. Próbowałem regulować wózek przerzutki, ale nie ma to żadnego wpływu. Wyczyściłem łańcuch przez shakeowanie i dopiero się zaczęło. Sprawdziłem naciągniecie łańcucha i 0,75 ma jeszcze daleko do wpadnięcia pomiędzy oczka. Upewniłem się, że korba chodzi płynnie jak w szwajcarskim zegarku, także przy siłach koszących. Mając rower na trenażerze i nasłuchując z bliska okazuje się, że hałas pojawia się na pewno we współpracy łańcucha z zębami kasety. Obserwując to dokładnie wydaje mi się, że dźwięk powstaje dokładnie w momencie zeskakiwania rolki (to kółeczko na pinie) łańcucha z zęba. Wydaje mi się nawet, że zauważyłem jak ogniwa łańcucha są delikatne ściągane z prostej linii do korby w dół. Kiedy w końcu zeskakuje - następuje "strzał" w momencie kiedy łańcuch zostaje wyprostowany pod działaniem dużej siły. Im mocniej ciągnięty jest łańcuch, tym głośniejszy hałas. I ten hałas razem z wibracją wędruje łańcuchem na korbę, suport i całą ramę. Wydaje mi się, że to musi się po prostu dotrzeć, a shakeowanie usunęło "ciasto" z pomiędzy pinów i rolek co dodatkowo zwiększyło luz w tym miejscu i usunęło "warstwę amortyzującą".

Odnośnik do komentarza

Dokładnie - kaseta 11 rzędowa. Ciekawa informacja w świetle wskaźników wyciągnięcia łańcucha, które mają 0,75 i 1,0. Nie spotkałem się z innymi. Jednak objawy wskazują właśnie na za dużą długość ogniw w stosunku do zębów na kasecie. Na kasecie którą używam na kole od początku, widzę na najczęściej używanych zębatkach lekkie zeszlifowanie/rozklepanie górnej-prawej krawędzi zębów. Ale to by za chwilę oznaczało, że trzeba łańcuch zmieniać co drugą jazdę? 😛 

Odnośnik do komentarza

Zasada jest raczej taka że przy zębatkach aluminiowych przy wyciągnięciu 0,5 powinno już się wymienić łańcuch przy tytanowych zębatkach to już mus.

Przy 0,75  przy alu konieczna jest wymiana bo zajedzie się napęd, przy tytanie przeważnie to koronki któreś są na śmietnik

Przy wyciągnięciu 1 Alu to śmietnik, stalowe zębatki jeeeszcze jest szansa że przyjmą nowy łańcuch.

 

Jeśli masz już zadziory i gniecenia na niektórych koronkach w kasecie, radziłbym im się przyjrzeć dobrze i sprawdzić czy nie trzeba ich wymienić.

  • Pomógł 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Kruk napisał:

Jeśli masz już zadziory i gniecenia na niektórych koronkach w kasecie, radziłbym im się przyjrzeć dobrze i sprawdzić czy nie trzeba ich wymienić.

Ale właśnie ta kaseta chodzi mi płynnie z całym napędem. Przy kolejnej zmianie łańcucha zastanowię czy nie zrobić kompletu. Tylko jeszcze korba by do tego doszła do wymiany? Chyba odstawię to do serwisu przy tej okazji. Niech oceni to zaufany specjalista 😉 

Odnośnik do komentarza
W dniu 9.03.2020 o 07:36, Kruk napisał:

Zasada jest raczej taka że przy zębatkach aluminiowych przy wyciągnięciu 0,5 powinno już się wymienić łańcuch przy tytanowych zębatkach to już mus.

Przy 0,75  przy alu konieczna jest wymiana bo zajedzie się napęd, przy tytanie przeważnie to koronki któreś są na śmietnik

Przy wyciągnięciu 1 Alu to śmietnik, stalowe zębatki jeeeszcze jest szansa że przyjmą nowy łańcuch.

 

Jeśli masz już zadziory i gniecenia na niektórych koronkach w kasecie, radziłbym im się przyjrzeć dobrze i sprawdzić czy nie trzeba ich wymienić.

A co ma profil do materiału z jakiego została wykonana kaseta?

Jeździłem na aluminiakach, łańcuch wymieniałem przy 1% spokojnie przyjmowało, bo czemu miało by nie przyjąć skoro profil powierzchni roboczej  nadal był w porządku. Żywotność kaset trochę krótsza, bo alu nawet te twarde z którego robione są kasety, szybciej się " wypracuje" nawet jakby codziennie zakladać nowy łańcuch, jednak i tak tu tragedii jakiejś nie ma. Kasety alu  z ogólnego użytku wycofano z zupełnie innego powodu.

W dniu 8.03.2020 o 23:22, mareq napisał:

W 105 masz chyba 11 przełożeń na kasecie. Z tego co kojarzę to graniczne wyciągnięcie w tym przypadku wynosi 0,5. Chyba widziałem takie info gdzieś na tym forum.

Pisałem w innym miejscu ale powtórzę:

Chodzi o sztywność boczną. 11s wymaga większej precyzji z uwagi na mniejsze odstępy miedzy sobą. Klamki, przerzutki to jedno, gdy łańcuch będzie latał na boki jak szmata to wrzucanie będzie upośledzone. Nie dotyczy to wszystkich łańcuchów, te które trzymają sztywność i biegi nadal wchodzą prawidłowo można używać dalej,  aż do 1%.

Łańcuchy z którymi koledzy mają juz problemy z powodzeniem dojeżdżam w napędach 7-9s do końca ( czyli do 1%). Przejeżdżają jeszcze często 2/3 przebytego dystansu ( 6-8 tys km).

Odnośnik do komentarza

Odkrycie - naoliwiłem każdą rolkę w łańcuchu z obu stron - pomiędzy płytę i rolkę kropla z prawej i z lewej strony. Nie jak zwykle, ściąganie oleju z dzióbka butelki z olejem przez posuwający się łańcuch przy kręceniu korbą, tylko przy zatrzymanym łańcuchu kap, kap, kap, kap... I tak te dwieście kilkadziesiąt razy. Widać po prostu łańcuch był tak wypłukany i suchy po myciu, że takie szybkie oliwienie było zdecydowanie niewystarczające. Niemal banalne i niemal wstyd 😄 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...