Skocz do zawartości

[Wyczerpany] Ekstremalne "cieniowanie"


GBike

Rekomendowane odpowiedzi

Lipiec 2016 175 wzrostu waga 100 kg. wiek 40 lat. Od 6 lat bywałem na siłowniach czyli 3 miesiące przerwa 6 miesięcy . Efekt schudnięcia do wagi 88 kg był tylko za pierwszym razem. Za każdym następnym razem było o ok 1 kg mniej a masa wracała jak bumerang. Na wiosnę próbowałem biegać ale niestety pierwszy przebiegnięty kilometr po miesięcznym rozruchu zakończył się bólem kolan i prawie zgonem >:(. Stwierdziłem że to nie dla mnie i postanowiłem zakupić rower szosowy.

Śniadanie: ok 200gr. grilowanej kiełbasy +kawa lub jedno jajko sadzone +kawa naturalna z mlekiem (oczywiście brak cukru)

Trening: początkowo 10 km codziennie dokładałem 5 km i w krótkim czasie doszedłem do 50 km co zajmowało mi początkowo około 130 min. Podczas treningu wypijałem niecały litr wody oraz puszkę 200ml. Coli.

Drugie śniadanie: ok 200gr. grilowanej kiełbasy+kawa lub jedno jajko sadzone+kawa naturalna z mlekiem (oczywiście brak cukru) chyba że trening kończył się około 15 to wtedy

Obiad: pierś kurczaka z grila dosłownie jeden ziemniak trochę sałatki +kawa naturalna z mlekiem

Kolacja: jeśli na śniadanie była kiełbaska to na kolację jajko +kawa naturalna z mlekiem

"DopingO.o": 1 tabletka Bodymax sport

Oczywiście tak duży deficyt kaloryczny powodował to że byłem cały czas głodny i miałem chęć zerzreć kilo czekolady. Ale byłem twardy i efekt osiągnąłem

w grudniu 2016 ważyłem 80 kg na zimę kupiłem trenażer i do wiosny nie przytyłem ani 1 kg. Dystans 50 km obecnie robię w 100min. bez zaginania się. Obecnie jem ciut więcej czyli kromkę pieczywa razowego do posiłków i już nie mam ciśnienia na cukier.

 

 

Odnośnik do komentarza

Mam kilka lat doświadczeń jeżeli chodzi o siłownie i odżywianie mimo mojego młodego wieku. Waga jest zależna tylko i wyłącznie od jedzenia, możesz katować się cardio po kilkadziesiąt minut ale nic Tobie to nie da skoro nie masz zbilansowanej diety. Wiele ludzi których znam poświęcają się na krótki czas odstawieniu takich rzeczy jak kawa z rana czy węglowodany na noc. Boże tak patrze na śniadanie to mnie przeraża szczerze powiem. To nie jest dieta, robiłeś badania kortyzolu ? Możesz wypalić sobie kompletnie testosteron  .Deficyt kaloryczny na początku powinieneś obciąć o max 500 kalorii później zwiększać jak nie będzie szła redukcja. Powinieneś jeść częściej, dieta to nie głodówka

Pozdrawiam Serdecznie i zawsze mogę udzielić rad. Tyle co mogę to pomogę ;)

;) 

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z kolegą zaczynanie dnia od grillowanej kiełbaski nie jest zbyt dobrym pomysłem. Jeśli nie chcesz liczyć kalorii (mimo, iż zajmuje to trochę czasu to jednak jest bardzo dobre) zacznij po prostu od jedzenia zdrowiej. Czyli staraj się ograniczyć tłuszcze, jedz mniej przetworzonych rzeczy. Nie możesz opierać się tylko na 2 czy 3 produktach, brakuje warzyw a to podstawa. Pomimo tego, iż schudłeś to jednak po pewnym czasie takie odżywianie odbije się na twoim zdrowiu bo nie jest to zbyt dobre. I tak jak kolega pisał trzeba jeść ale z głową a nie się głodzić.

Odnośnik do komentarza

Koledzy 20kg tłuszczu to jest wytworzenie deficytu kalorycznego w wysokości 140 000 kalorii. Stosując jakąkolwiek tzw. zdrową dietę na taki deficyt potrzebował bym lat a nie 4 miesięcy. Niestety coś za coś. Cóż, może macie racje że to niezdrowe, ale czuję się dobrze i mam nieustanne parcie na jazdę więc nie jest tak źle. Zresztą szajba to szajba.

Odnośnik do komentarza

No tak każdy wie jak reaguje na daną rzecz jego organizm, lecz osobiście uważam że powinieneś zrobić kilka badań chociażby dla własnego dobra. Pozdrawiam ;) Jeżeli choć trochę pomogłem proszę o zieloną strzałeczkę ;) ( reputacje ) 

 

 

Edytowane przez ByQ94
Odnośnik do komentarza

Schudnąć można zdrowo. Bez głodzenia się i ekstremalnych treningów. Postaw na dużą ilość warzyw , trochę owoców , kasze i żywność nieprzetworzoną . Wyklucz z diety cukier , białą mąkę i wszystko to co zapaczkowane w sklepie. 

W Twojej diecie brak naturalnych witamin , cola to syf. Sorki , ze tak bezpośrednio , ale szkoda Twojego zdrowia.

 

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Justyna napisał:

Schudnąć można zdrowo. Bez głodzenia się i ekstremalnych treningów.

Powiem przewrotnie - tak TRZEBA chudnąć.

Głodzenie się prowadzi do "jojo", a ekstremalne treningi nie wspierają spalania tkanki tłuszczowej. Wytop jest nudny i polega na klepaniu godzin w patrolowym tempie ;)

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, GBike napisał:

Koledzy 20kg tłuszczu to jest wytworzenie deficytu kalorycznego w wysokości 140 000 kalorii. Stosując jakąkolwiek tzw. zdrową dietę na taki deficyt potrzebował bym lat a nie 4 miesięcy

Zrzucać tyle w 4 miesiące to chyba dla zdrowia niebezpieczne, a może i życia. Ja tyle zrzuciłem w 2 lata. Wszystko oczywiście dzięki rowerowi i zmianie diety (odstawienie fast-foodów i generalnie jedzenie niskotłuszczowe). Myślę, że to rozsądniejsze niż zrzucanie w 4 miechy, a co ciekawe - wyszło niejako przy okazji, bez planowania (dietę zmieniłem ze względu na wątrobę, a rower po prostu polubiłem). Ale skoro już wyszło, to podtrzymuje to. Weszło mi w nawyk :)

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, GBike napisał:

Hmmmm to ciekawe co spalilem ? Hihi

No wiesz, to :

Dnia 9.04.2017 o 10:23, GBike napisał:

Trening: początkowo 10 km codziennie dokładałem 5 km i w krótkim czasie doszedłem do 50 km co zajmowało mi początkowo około 130 min.

nie jest ekstremalny trening :) 

Odnośnik do komentarza

GBike znam i biegaczy i kolarzy ( może nie zawodowych ale poważnie trenujących i startujących ) i Colą nikt się nie szprycuje . Są to ludzie szanujący swoje ciało , bo wiedzą , że tylko na dobrym paliwie będą mieli efekty . A dobrym paliwem nie jest ani kiełbasa ani cola :-) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Wylicz swój bilans kaloryczny i na początek odejmij 200-300 kcal. Później co jakieś 3 tygodnie możesz odejmować kolejne 100 kcal. Co do treningu cardio, który ma za zadanie napędzac metanbolizm to należy go wykonywać na średnim pulsie ( jeżeli nie mamy pulsometru jest to zazwyczaj taki stan gdy już się pocimy ale jeszcze możemy w miarę swobodnie rozmawiać ). Ponadto nie może co chwila dokładać kolejnych km, zresztą w cardio ma znaczenie czas trwania. Zaczynasz od około 45 min i co jakieś dwa lub trzy tygodnie możesz dokładać kolejne 5 min.

Ogólnie rzecz biorą jeżeli chodzi o obcinanie kcal lub dokładnie min cardio robimy to wtedy, gdy nasze odchudzanie weszło w fazę stagnacji czyli nie mamy już tzw. progresu. Nie należy jednak robić tego zbyt często gdyż szybko "wystrzelamy się" z naszej amunicji wspomagającej odchudzanie i przejdziemy ne diete głodową co doprowadzi do pogorszenia stanu zdrowia.

Odchudzanie to proces długotrwały, który musi być dość dokładnie zaplanowany, zwłaszcza jeżeli masz typ budowy ciała endomorficzny. Przez pierwszy miesiąc diety zapomniej o cukrze i słodyczach. Owoców też raczej na diecie się nie je bo witam tam tyle co kot napłakał, a fruktozy niestety dość sporo. Niestety psychika ludza ciężko ma wytrzymać restrykcyjną dietę więc po kilku tygodniach do naszej diety warto włączyć "małe co, nie co" ale również w formie dietetycznej, np. lody, które składają się z 200 g mrożonych owoców ( ja preferuję truskawki lub banany ), 200 g serka wiejskiego, 30 - 40 g odżywki białkowej ( mi najlepiej pasuje wanilia, czekolada lub o smaku wafelków ) do tego możesz dodać 4 - 5 kosteczek słodzika. Taką ilość lodów rozłóż sobie na dwie porcję.

Odnośnie produktów, które należy stosować jako źródła białka to wygląda to nie więcej w następujący sposób:

Źródła białka:

pierś z kurczaka – pierś z indyka – wołowina – tuńczyk – dorsz – pstrąg – halibutn -mintaj –  panga

Źródła węglowodanów:

ryż – płatki orkiszowe – płatki jaglane – kasza gryczana – kasza jaglana – makaron orkiszowy – makaron żytni - chleb żytni – Wasa – wafle ryżowe

Źródła tłuszczy:

oliwa z oliwek extra vergin – olej z pestek dyni – olej lniany - masło orzechowe – masło migdałowe – migdały – orzechy włoskie – pestki dyni

Warzywa:

pomidory – brokuły – fasola szparagowa – szpinak – czosnek – papryka – sałata – marchew surowa – pietruszka – seler – kapusta – kalarepa – rzodkiewka – szparagi – cukinia – kalafior

 

Sam mam typ budowy ciała endomorficzny i wiem jak ciężko jest schudnąć i ile trzeba temu poświęcić. Także zapomnij o kiełbasie i innych polskich rarytasach. Nie myśl też, że odchudzanie czy zdrowe odżywianie to nuda żywieniowa. Są tysiące pysznych przepisów na śniadania, obiady, kolację i desery trzeba tylko poczytać. Pamiętaj, że produkty, który przygotowuje trzeba dokładnie ważyć bo bez przyjmowania odpowiedniej ilości kcal nie ma efektów. 

Chyba trochę za bardzo się rozpisałem ale mam nadzieję, że ktoś przeczyta i będzie to pomocne.

 

Pozdrawiam,

Artur

 

Odnośnik do komentarza

Wytapianie tłuszczu poprzez trening ekstremalny to moim zdaniem głupota. Podczas intensywnego treningu mięśnie są zasilane głównie węglami, udział tłuszczu w paliwie jest minimalny. Najefektywniej wytapia się w strefie Endurance, czyli drugiej. Do tego dochodzi moim zdaniem najważniejszy element treningu - RE-GE-NE-RA-CJA.

Jak ciśniesz mocno, to musisz zapewnić organizmowi czas niezbędny na regenerację. Ekstremalnie intensywna sesja treningowa wymaga więcej niż 24 godzin na regenerację. Co z tego, że pociśniesz np. 2 godziny na maxa na poziomie 750 kcal/godz. i spalisz w sumie 1500 kcal (z czego pewnie ze 40% z tkanki tłuszczowej, czyli 600 kcal), jeśli następnego dnia będziesz musiał zrobić sobie wolne bo organizm nie zdąży się zregenerować? Zamiast tego możesz zrobić 2-godzinny trening w II strefie na poziomie 350 kcal/godz. - spalisz w sumie 700 kcal, ale np. 70% z tłuszczu (czyli 490 kcal). I guess what - w ciągu 24 godzin spokojnie się po takim treningu zregenerujesz i następnego dnia zrobisz taki sam trening. Kolejne 490 kcal i masz przez dwa dni spalone z tkanki tłuszczowej prawie 1000 kcal, zamiast 600 kcal przy treningu intensywnym. Opłaca się? *

Oczywiście nie twierdzę, że ekstremalny trening nie przynosi efektów. Przynosi, i to jak cholera... sam jestem tego przykładem. Lata temu po półrocznej przerwie w spinowaniu waga zapuściłem się i ktoś mi wtedy pojechał zdrowo po ambicji. Zabolało, więc zacisnąłem zęby i pocisnąłem ze spinningiem i kardio na maxa. W jednym miesiącu w 23 dni treningowe zrobiłem 26 sesji, z czego w przypadku kilku dni były to 2 treningi na poziomie 2000-2400 kcal w sumie. Był efekt? No raczej - minus 10 kg na wadze w ciągu tego miesiąca bez stosowania żadnej diety. Ale to głupota, teraz bym w życiu tak się nie katował (wtedy też zresztą nie, gdyby nie to pojechanie po ambicji).

Żeby nie było - poniżej mój kalendarzyk z polarpersonaltrainer.com :P

polarpersonaltrainer_dairy.thumb.jpg.dbfb6a34fbbcb72dfd5f6e5f43aa3c25.jpg


*) Wartości kcal są oczywiście orientacyjne, chodzi o samą zasadę.

 

1 godzinę temu, Justyna napisał:

GBike znam i biegaczy i kolarzy ( może nie zawodowych ale poważnie trenujących i startujących ) i Colą nikt się nie szprycuje . Są to ludzie szanujący swoje ciało , bo wiedzą , że tylko na dobrym paliwie będą mieli efekty . A dobrym paliwem nie jest ani kiełbasa ani cola :-) Pozdrawiam.

To niech ci znajomi kolarze pojadą na jakiś konkretny wyścig dla amatorów (np. 170+ km w Alpach czy Pirenejach) - przekonają się, że Cola w takich sytuacjach to normalka, każdy w strefach bufetowych siorbie Colę na potęgę. Nie wiem nawet czy przypadkiem nie jest zapewniana przez organizatorów. MZoltowski dobrze prawi.

 

Odnośnik do komentarza

Kavoo jeśli uważasz , że napój o składzie  ( skopiowałam poniżej skład Coli )

Składniki  woda, cukier, dwutlenek węgla, karmel amoniakalno-siarczynowy (E150d), kwas fosforowy (E338), aromaty, kofeina

jest dobrym napojem to masz prawo tak uważać . A to co siorbią osoby gdziekolwiek to również ich sprawa. To , że jest coś zapewniane przez organizatorów , nie znaczy , że jest zdrowe , tylko , że sponsor to podarował . 

Mądry sportowiec podejmuje decyzje żywieniowe w taki sposób , by nie szkodzić swojemu organizmowi. To jego bolid , do którego leje paliwo. Na byle jakim daleko nie zajedzie.

Jeździsz w Alpach i Pirenejach ? Pijesz colę ?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, artfal napisał:

do tego możesz dodać 4 - 5 kosteczek słodzika.

Artur ładnie napisany post i wartościowy . Co do tego słodzika , to trzeba by sprecyzować , bo słodziki typu aspartam itp są bardzo szkodliwe i zaburzają metabolizm , przez co przyczyniają się do tycia ( tu na szybko o szkodliwości http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/czy-aspartam-jest-rakotworczy-jakie-sa-skutki-uboczne-przyjm_41940.html ) . 

Są słodziwa , które nie niosą ze sobą tego typu zagrożeń np . ksylitol , erytrol . Można desery słodzić zmiksowanymi daktylami. 

Ja robię lody z mrożonych owoców od kilku lat już i wystarczy , że użyję zamrożonych bananów , ale takich , które miały już czarne kropki na skórce ( tak przy okazji to warto je jeść bo te z kropkami zawierają TNF - czynnik martwicy nowotworów w skrócie działają antynowotworowo ) , są bardzo słodkie.

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

kavoo ja jeśli czytam to tylko ze zrozumieniem , inaczej nie uznaję tego za czytanie .  Ty postaraj się zrozumieć , że cały czas chcę Ci powiedzieć , że rozsądniej jest dać sobie kopa czymś zdrowszym . Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli cisniesz zawody, zależy Ci na wyniku i masz kryzys energetyczny, to cola jest nieprawdopodobnie pomocna. Lepsza, i mniej szkodliwa, niż żel energetyczny, a ilość cukrów prostych i ich wchlanialnosc z coli jest kozacka,  do tego kofeina, choc w minimalnej ilości, dopełnia efektu. Nikt tu nie pisze, że colę powinno się pić codziennie czy na każdym treningu. Żaden, powtarzam, naturalny czy niskoprzetworzony środek nie da Ci takich efektów, żadne daktyle, banany i ogólnie cukry złożone ani też naturalnie dostępne cukry proste. Pamiętać musisz, że coli w okolicznościach startowych nie traktuje się w kategoriach napoju jak to opisalas. To nie jest "dobry napoj", i, z tego co widzę, nikt czegoś takiego nie napisał, śmiem twierdzić, że takie słowa tu nie padną, ale jako szybkie źródło bezcennych węglowodanów sprawdza się znakomicie. Razem z zelkami, namiętnie zajadanymi również w zawodowym peletonie. 

Tylko tyle i aż tyle napisałem wcześniej, i, jak sądzę, nie zostało to wcale zrozumiane :)

Edytowane przez MZoltowski
Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Justyna napisał:

kavoo ja jeśli czytam to tylko ze zrozumieniem , inaczej nie uznaję tego za czytanie .  Ty postaraj się zrozumieć , że cały czas chcę Ci powiedzieć , że rozsądniej jest dać sobie kopa czymś zdrowszym . Pozdrawiam :-)

He he he ... Ale się porobiło. Miał być post o sposobie na szybkie odchudzanie, a wyszła wojna o odżywianie. Justyna- kreujesz się na osobę zwalczającą cukier wygłaszasz że cola to syf i takie tam, w zamian proponujesz owoce które zawierają  tak znienawidzony przez ciebie cukier.

10 godzin temu, Justyna napisał:

Kavoo jeśli uważasz , że napój o składzie  ( skopiowałam poniżej skład Coli )

Składniki  woda, cukier, dwutlenek węgla, karmel amoniakalno-siarczynowy (E150d), kwas fosforowy (E338), aromaty, kofeina

Znasz skład coli ? Czy tylko się tobie zdaje że znasz. Mam dla ciebie złą wiadomość pełną recepturę coli znają tylko dwie osoby na całym świecie - Prezes oraz główny chemik spółki. Cola ma też zaletę o której mało kto wspomina - zatrzymuje wodę w organizmie.

Co zaś tyczy się tematu głównego

Dnia 9.04.2017 o 19:45, Justyna napisał:

Schudnąć można zdrowo. Bez głodzenia się i ekstremalnych treningów. Postaw na dużą ilość warzyw , trochę owoców , kasze i żywność nieprzetworzoną . Wyklucz z diety cukier , białą mąkę i wszystko to co zapaczkowane w sklepie. 

W Twojej diecie brak naturalnych witamin , cola to syf. Sorki , ze tak bezpośrednio , ale szkoda Twojego zdrowia.

 

Pozdrawiam :-)

Chętnie poczytam o twoich doświadczeniach w odchudzaniu, bo teorię jak sądzę wszyscy dobrze znamy. Witaminy dostarczam z apteki a moje zdrowie odkąd schudłem ma się nadzwyczaj dobrze.

Odnośnik do komentarza

GBike bez urazy ale Twoja wiedza na temat dietetyki jest na niskim poziomie. Cukier z owoców to nie ten sam cukier , co biały przetworzony kryształ. Wodę zatrzymuje w organizmie np szczypta soli :-). Witaminy z apteki niestety nigdy nie dorównają tym naturalnym a suplementacja nimi jak i minerałami może być szkodliwa , gdy robi się to bez podstawowej wiedzy. 

O moim odchudzaniu napiszę Ci tylko tyle , że w tej chwili w wieku 47 lat ważę 50 kg , schudłam po 40-stym roku życia , co niektórzy uważają za niemożliwe , schudłam TRWALE ( ! ) Było to bardzo proste , zaczęłam jeść zdrowo . Bez głodzenia się , bo jeść bardzo lubię .  . Bo zmiana nawyków żywieniowych to klucz do sukcesu bez umartwień.

Nie lubię pyskówek i uważam dalszą dyskusję za bezcelową , skoro brak z Twojej strony rzeczowych argumentów i elementarnej wiedzy z zakresu dietetyki.

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

Porady są świetne ale jakoś do mnie nie uderzają, tym bardziej że w moim  przypadku jestem wychowany na prawdziwego mięsożerce, warzywa i owoce to tylko : truskawki i banany a także ogórek i to wszystko.

Weganów podziwiam za wytrwałość jedzenia tylko "Trawy" i nie chce tutaj nikogo obrazić.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...