Skocz do zawartości

Ile lumenów do jazdy w nocy?


Smakosz

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mam kilka lampek do wyboru o mocach 2000 lm 1600lm 1000lm 500lm która moc jest dobra do jazdy w nocy  po szosie z prędkąścią od 35-50km/h nie mam specjalnie jakiś typowych modeli lecz ta moc mnie interesuje a jak macie ciekawą lampkę to podlinkujcie 

Edytowane przez Smakosz
Opublikowano

Jaka jazda ? Las czy szosa ?

Zresztą sama liczba lumenów to nie wszystko, ważniejsze jest ich rozłożenie.

Opublikowano

Podaj proszę markę, model, gdzie i z jaką prędkością jeździsz.

Opublikowano

Jak ta sa "chinskie" lumeny to podziel na 8 bo to co pisza to bujda 

Najlepsza opcja to miec swiatla dlugie i krotkie np convoy C8 i convoy S2+ 

C8 swieci bardzo daleko ale wasko nie nadaje sie jako jedyna na rowerek polecalbym S2+ swieci szeroko a zarazem nawet daleko .

 

Fajna tez na rowerek jeat solarforce L2p cos pomiedzy s2+ a c8

Message_1491927181028.jpg Message_1491927222918.jpg Message_1491927155473.jpg

Znalazlem kilka fotek w telefonie szeroko to s2+. Wasko to c8 a ostatnie zdjecie z kierownica to solarforce 

 

20170115_190707.jpg 20170115_190658.jpg 20160925_193152.jpg
  • Pomógł 1
Opublikowano
21 godzin temu, Smakosz napisał:

Mam kilka lampek do wyboru o mocach 2000 lm 1600lm 1000lm 500lm która moc jest dobra do jazdy w nocy  po szosie z prędkąścią od 35-50km/h nie mam specjalnie jakiś typowych modeli lecz ta moc mnie interesuje a jak macie ciekawą lampkę to podlinkujcie 

Jakie to lampki? Ilość lumenów to nie wszystko, z pewnością nie jest to parametr najważniejszy, mało tego, jeżeli mówimy np. o niemodowanych Convoyach (z tą samą diodą i tym samym zasilaniem), to generalnie lepiej mieć taką, której sterownik daje na diodę mniejsze prądy (a więc latarka da mniej lumenów), z uwagi na odprowadzenie ciepła i charakterystykę sprawności samych diod. Mało tego  - ilość światła - tak jak to widzi oko ludzkie, nie wzrasta liniowo wraz z ilością lumenów, np. pomiędzy 750 a 1000lm różnica będzie jedynie zauważalna, ale w praktyce niezbyt istotna, zwykle niewarta "pchania w diodę" większego prądu, co ma swoje oczywiste wady. Oprócz rozkładu światła, co jest oczywiste, ważna też jest barwa światła - tak najogólniej diody dające światło zimniejsze są nieco sprawniejsze (dadzą więcej lm przy tym samym prądzie), ale światło cieplejsze jest przyjemniejsze dla oka, mniej męczące, lepiej odwzorowuje barwy. Ważny jest też sterownik lampki - dobrze żeby tryby migające można było ukryć, żeby był jakiś tryb pod światło pozycyjne no i jakieś 40-50% - używany najczęściej. 

Opublikowano

Dlatego mam dwa mody Gregowe (solarforce i convoy c8) i modzik S2+ ze swiatelek.pl ale juz nie pamietam kto modowal :D. Latarki ogolnego uzytku EDC. na rower . podworko . do lasu itd.

 

Opublikowano

Canvoy S2+ to moim zdaniem dobry wybór (cena/jakość). Na szosie nie potrzeba naprawdę mocnych lampek, nawet nie powinno się takich używać ze względu na oślepianie innych użytkowników drogi. Sam korzystam z Fenix'a BC30, na szosie używam jedynie najniższych trybów w dodatku lampka skierowana w dół, w lesie/na polach pełen ogień i naprawdę chwalę ten sprzęt.

Opublikowano

Zgadzam się z kozi. Też mam Fenixa BC30. Jeżdżąc w mieście używam dwóch najsłabszych trybów. Fajną opcją jest przycisk, który włącza maksymalną moc, gdy przycisk jest wciśnięty. Kilka razy dałem "długimi" po oczach idiotom, którzy jadąc z naprzeciwka chcieli wyprzedzać inne auto nie zwracając na mnie uwagi.

Opublikowano (edytowane)

Na przełaju też mam Fenixa BC30 ;p. Na szosie lampka z odcięciem z Ebaya. Fenix na szosę niestety się nie nadaje. Albo nie oślepiasz i świecisz 20 m przed kołem albo oświetlasz drogę normalnie i dajesz innym po oczach.

 

Edytowane przez Nemrod
Opublikowano

Jak by dorobic daszek do latarek . jak to robia do customow na rower wtedy by moze nie oslepial

 

 

35421079797854048548.jpg med_gallery_150206_2434_3174257.jpg
Opublikowano

A jak założyć slicki do górala to będzie to rower szosowy ? Miałem Convoya z daszkiem z puszki po piwie, dało się jeździć ale jednak 

lampka z odcięciem sprawia, że nie trzeba nic kombinować no i wygląda to bardziej normalnie.

Wiadomo, że markowe lampki kosztują sporo. Sam jeździłem na B&M Ixon IQ Premium. Jakiś czas temu na próbę kupiłem 

chińską lampkę z ebaya. Okazało się, że świeci lepiej od Ixiona. Z przesyłką kosztowała mnie 45zł.

 

Kurcze jak widzę ten daszek ze zdjęcia  u góry o aż mnie ciarki przechodzą. Dobry do cięcia kolegów w czasie kraksy...

Opublikowano

To tylko propozycja jak robia inni . ja staram sie nie jezdzic po zmroku bo nie mam takiej potrzeby. Jak jade gdzies dalej i nie wiek o ktorej wrocie biore z soba S2+ moda i uchwyt w plecak.bedzie potrzeba to zakladam i jade 

Opublikowano

Ja nie mam nieraz wyboru bo wolny czas mam powiedzmy dopiero po 20 lub 21. miałem okazję mijać chyba trzy razy jakiegoś jegomościa z latarką na kierownicy

i czołówką na głowie. Oczywiście idiota widząc światełko mojego roweru zerkał w tamta stronę oślepiając tak, że kompletnie nic nie było widać.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Ja z kolei uwielbiam jazdę po zmroku, głównie szosą. Wczoraj wróciłem o 02.00, a bywało i tak, że o drugiej dopiero wyjeżdżałem, wracałem nad ranem, bądź nawet rano - jak trzeba było przeczekać burzę gdzieś pod wiatą przystankową. Z oświetleniem to jest tak - albo jest dla mnie komfortowe i niestety oślepia nieco innych, albo jest jedynie pozycyjne - mnie widać, drogę niespecjalnie. Staram się oczywiście nie oślepiać innych użytkowników dróg, w sumie z uwagi na pory moich jazd i trasy nie ma ich wiele, niemniej jak ktoś się trafi przełączam lampkę w tryb najsłabszy, lub ją wyłączam, a jako oświetlenie pozycyjne służy mi przypięta do koszulki mała lampka z Lidla (polecam), która ma też ten walor, że oświetla mi kokpit - widzę wskazania licznika i pulsometru. Wczoraj zrobiłem ponad 80 km i na sporym kawałku Wiślanej Trasy Rowerowej nie spotkałem żywego ducha. Trasa jest dość wąska, dość szybka i nieoświetlona w żaden sposób, w takich warunkach lampka musi być dobra... 

Edytowane przez Karol
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Na szosę polecam Philipsa Saferide 80, świeci jak dobry reflektor samochodowy i nie oślepia. 

Niestety lampka nie jest już produkowana ale da się ja spokojnie kupić. 

Opublikowano

Im więcej tym lepiej, byle policjanty nie gonili ;)

Opublikowano

Saferide fajna lampka. Jest jeszcze mocniejsza wersja Activride z pakietem akumulatorów mocowanym do ramy. No i przede wszystkim nie oślepiają.

Ja obecnie w szosie mam dwie lampki z ebaya z odcięciem. 

 

 

Opublikowano

Dziś kupiłem komplet z lidla dla syna, zobaczymy jak to działa, bo odcięcie ma i na papierze wygląda nieźle 

Opublikowano

Jeżeli chodzi o jazdę nocą to polecam mieć oświetlenie na kokpicie (wraz z czołówką +/- 200lm). Lumen lumena nierówny prawda jest taka że jeżeli dany producent używa gorszych diod o mocy 1000lm to nie wyjdzie faktycznie 1000lm. Wszystko zależy od jakości i nie liczy się tylko moc lampki a najważniejsze jest do jazdy np. w lesie szerokość konta świecenia. i te parametry typu manualne ustawienia soczewki itp. i długość pracy akumulatora/bateri. Ja polecam od siebie markę naszą Mactronic mam ich 2 oświetlenia na rower już od ponad 5 lat i moc i jakość pracy akumulatora nie pogorszyła się. A katowane były w najgorszych warunkach od błota po srogie mrozy gdzie lidlowskie i inne tanie z allegro nie przetrwały działały z początku bardo dobrze lecz po czasie samo wyszło ile sa warte.

Opublikowano

Miałem mactronica noise i nie polecam. Słaby rozkład a minimalny daszek nie dawał praktycznie żadnego odcięcia.

Zresztą ciężko mactronica uznać "naszym" większość lampek (jeśli nie wszystkie) to chińskie rebrandy z namalowanym logo.

Czołówka do lasu jak najbardziej ale nie na drogi publiczne...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

MacTronic Citizen jest fajną lampką z dobrym ukształtowaniem strumienia światła na szosę. Jeździłem z tą lampką dopóki jej nie zgubiłem. Na imprezie w terenie robiła mi za powerbank i rano pojechałem do domu bez niej.

Opublikowano

Z tego co się orientuje Citizen nie może robić za powerbank. Nie chodzi czasami o Trippera ?

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Mam c2 zrobionego na 1000 lumenów. Do jazdy po szosie wystarczy połowa lub nawet 25 procent. Tysiak przydaje się do lasu - ale cudów nie ma i aku szybko się rozładowuje przy maksymalnym natężeniu. Konieczna soczewka rozpraszająca - zwłaszcza na szosę bo oślepia się ludzi i samochody. Ważne też aby kupić normalny japoński aku a nie jakieś chińskie ścierwo z naciąganymi parametrami.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...