Skocz do zawartości

Nieprawidłowe działanie przerzutek


ClassyMen

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie nie mialem wcześniej problemu. Teraz sie zaczelo, jak zdjalem kolo i podpialem rower do trenazera, bo chciałem sprawdzic go. Teraz założyłem koło i mam problem. 

Kaseta i lancuch maja sezon. 

Kaseta Ultegra na łańcuchu HG901.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, ClassyMen napisał:

Witam,

Mam problem z przerzutkami. Wygląda on tak, ze podczas pprzełożenia na dużym blacie i największej zębatce spada mi lancuch na nizszy blat.

Prosze o pomoc.

20190923_134642.jpg

Nie jeździ się na takich przekosach... Po prostu źle dobierasz przełożenia.

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Accent_Szaj napisał:

Ale oczywiście zgadzam się ze @SpiderMAN nie jeździ się na takim przełożeniu

To tak samo jak z tego powodu napędy 1x nie powinny miec racji bytu.

Patrząc na przekos tragedii tam nie widzę.

Sytuacją mającą wpływ na takie zachowanie się łańcucha może być uszkodzone ogniwo.

Odnośnik do komentarza

A prawda jest taka, że nie ma znaczenia , czy jedzie się z blatu i największej koronki ( nawet w przypadku korb 3x), czy tego samego przełożenia z małej tarczy. Zużycie łańcucha jest takie samo.

Z punktu widzenia wyścigowego szybciej i bezpieczniej jest wrzucić ząbek max jak brandzlować po manetkach na małej tarczy.

Prawidłowość i teoria to jedno, zaś sytuacja, doświadczenie i praktyka to drugie.

Edytowane przez kaido2
Odnośnik do komentarza

To chyba nie smarowanie pomogło. Raczej przestawiłeś/ustawiłeś koło troszkę inaczej. Spadanie łańcucha, przy prawidłowo ustawionym kole(prosto w widełkach),nie blokującym się bębenku/wolnobiegu i dobrze ustawionej linii łańcuch,a w zasadzie nie może mieć miejsca. Linia może być zła jak pomiędzy korbę a łożysko dałeś lub nie dałeś podkładki albo pomiędzy ramę  a miskę łożyska albo dystanse na osi pod bębenkiem są za długie lub za krótkie (wtedy pomiędzy trybem a hakiem ramy jest za duża lub zbyt mała luka).

Rację może mieć Kaido2 , że  uszkodzone (wygięte, zablokowane) ogniwo może powodować zeskakiwanie łańcucha. Jeśli było zablokowane (np. po połączeniu) to smarowanie mogłoby  niektórych przypadkach pomóc ale wcześniej strzelałoby  na kółkach przerzutki na każdym biegu. To samo dotyczy zgiętego/zgiętych zębów na trybie czy tarczy.

Kaido2 nie masz racji, że łańcuch niezależnie od przełożenia zużywa się tak samo. Hałas towarzyszący przekosom (blat duża koronka trybu czy mała tarcza mała koronka) dowodzi zwiększonych oporów. Jazda na przekosach rozsuwa ogniwa łańcucha na sworzniu co jest często źródłem tzw. zerwania łańcucha a dodatkowo ponadprzeciętnie niszczy zęby trybów i tarcz. Oczywiście w czasie wyścigu nikt na takie rzeczy nie zwraca uwagi a szczególnie zawodowcy bo rowery ich nie kosztują ale normalnie jest tak jak napisał SpiderMAN. Tak się nie powinno jeździć (vide instrukcje shimano). Tak na marginesie , w dobie di czy e tap nie ma potrzeby wachlowania manetkami. Ustawiasz programowo, że jak zrzucasz łańcuch z blatu na małą tarczę to tylna przerzutka automatycznie zrzuci o 2,3 trybki niżej. W ten sposób jedno pyknięcie i masz żądane przełożenie. 

Edytowane przez Bikefan
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Bikefan napisał:

Kaido2 nie masz racji, że łańcuch niezależnie od przełożenia zużywa się tak samo. Hałas towarzyszący przekosom (blat duża koronka trybu czy mała tarcza mała koronka) dowodzi zwiększonych oporów. Jazda na przekosach rozsuwa ogniwa łańcucha na sworzniu co jest często źródłem tzw. zerwania łańcucha a dodatkowo ponadprzeciętnie niszczy zęby trybów i tarcz.

Proponuje rozkuć zużyty łańcuch i zobaczyć co tak na prawdę uległo eksploatacji. Swego czasu jak eksperymentowałem  ze sprzętem badając nie tylko wytrzymałość, ale tez i co można a co nie notowałem i porównywałem wyniki,to co napisałem wynika też z moich wieloletnich doświadczeń związanych z serwisowaniem swojego sprzętu.  I nadal jeżdżę na przekosach i jakoś nadal nie zauważam nadmiernie szybszego zużywania się  podzespołów napędu zwłaszcza łańcucha, alu blaty co prawda się wytrą po bokach (dopasują) jednak profile zębów zostają bez zmian, przy wielkości tarcz można przyjąć , że nie ma to znaczenia na szybsze zużycie.

W takim Tribanie 5 mam jeszcze orginalną korbe 3x9 z przebiegiem 50 tysi, wszystko jechane z blatu po całym zakresie kasety, korba spokojnie jeszcze drugie tyle przejedzie, łańcuchy umierały śmiercią naturalną, kaseta tez nadal od początku jaka do niego założono. Triban jeździł też i w syfie. Tak, że nie mam racji, ale nie muszę jej mieć.

 

Łańcuch to nie jest sztywny kaban, musi mieć luz na ogniwach i musi się wyginać, przegięcie - wygnie się ogniwo, ale nawet na 1x12 nie znajdziesz takiego kąta by doprowadzić do takiej sytuacji, co najwyżej kraksa.

Wszystkie sytuacje związane z zerwaniem łańcucha ( pęknięciem ogniwa) wynikały z jego przepracowania i poddawał się materiał, często następowało to dość długo od ostatniej zmiany przełożenia ( dodam, jeżdżę w rytmie z miękkich przełożeń)

 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, kaido2 napisał:

Proponuje rozkuć zużyty łańcuch i zobaczyć co tak na prawdę uległo eksploatacji. Swego czasu jak eksperymentowałem  ze sprzętem badając nie tylko wytrzymałość, ale tez i co można a co nie notowałem i porównywałem wyniki,to co napisałem wynika też z moich wieloletnich doświadczeń związanych z serwisowaniem swojego sprzętu.  I nadal jeżdżę na przekosach i jakoś nadal nie zauważam nadmiernie szybszego zużywania się  podzespołów napędu zwłaszcza łańcucha, alu blaty co prawda się wytrą po bokach (dopasują) jednak profile zębów zostają bez zmian, przy wielkości tarcz można przyjąć , że nie ma to znaczenia na szybsze zużycie.

W takim Tribanie 5 mam jeszcze orginalną korbe 3x9 z przebiegiem 50 tysi, wszystko jechane z blatu po całym zakresie kasety, korba spokojnie jeszcze drugie tyle przejedzie, łańcuchy umierały śmiercią naturalną, kaseta tez nadal od początku jaka do niego założono. Triban jeździł też i w syfie. Tak, że nie mam racji, ale nie muszę jej mieć.

 

Łańcuch to nie jest sztywny kaban, musi mieć luz na ogniwach i musi się wyginać, przegięcie - wygnie się ogniwo, ale nawet na 1x12 nie znajdziesz takiego kąta by doprowadzić do takiej sytuacji, co najwyżej kraksa.

Wszystkie sytuacje związane z zerwaniem łańcucha ( pęknięciem ogniwa) wynikały z jego przepracowania i poddawał się materiał, często następowało to dość długo od ostatniej zmiany przełożenia ( dodam, jeżdżę w rytmie z miękkich przełożeń)

 

Mądrze napisane.

Ja też skłaniałbym się ku teorii, że jest większe zużycie na przekonać, ale po przeczytaniu uważam , że teoria swoje,a praktyka swoje. Jednak doświadczenie zawsze jest najważniejsze.

4 godziny temu, Bikefan napisał:

ale wcześniej strzelałoby  na kółkach przerzutki na każdym biegu

 Fakt strzelał by ,ale raczej na mniejszych , bo w tak ekstremalnych przypadkach zapieczenia/zblokowania, smarowanie by nie pomogło

Odnośnik do komentarza

Moje spostrzeżenia odnośnie zużycia łańcucha wynikają nie tylko z własnego doświadczenia jako amatora wyścigów ale przede wszystkim z prowadzenia serwisu. Większość z nas nie jeździ cały czas na ⁶przekosach więc takie sporadyczne obciążenie nie ma większego znaczenia poza widocznie większym (szczególnie przy czarnych koronkach) ścieraniem się boków zębów. Ale osoby jeżdżące rowerem nie sportowo a jako środkiem lokomocji do pracy czy turystycznie potrafią jeździć na przekosach cały czas. Boczne ścieranie tarcz powoduje zmniejszenie ich grubości zębów a w konsekwencji osłabia je na ścieranie i odkształcanie przez sworzeń łańcucha. Ogniwa łańcucha w skutek wciskania się na zęby tarcz są rozpychane na boki zsuwając je ze sworznia co kończy się tzw "zerwaniem". Nie urwaniem/przerwaniem ogniwa czy sworznia tylko spadnięciem z niego. Urwanie łańcucha jako przerwanie metalu widziałem tylko raz  przez 40 lat. Łańcuch musi mieć pewną elastyczność na boki to jasne ale przekosy wyrabiają ją ponad miarę. Tak rozkuty łancuch jest zadadniczo do wyloty bo wszystkie ogniwa są rozsunięte.  Klienci którzy mimo ostrzeżeń przed skuwaniem rozerwanego "nadmiernie elastycznego łańcucha" po prostu szybko wracają na wymianę na nowy.  Tak się dzieje w każdym łańcuchu ale przekosy znacząco ten proces przyspieszają. Przy dobrym lub topowym sprzęcie jazda na przekosach nie będzie miała tak widocznych i szybkich efektów jak na słabym dlatego doświadczenia własne mogą dawać inne odczucia/przekonania co do wpływu na zużycie.  A różnica w jakości sprzętu jest ogromna. Kiedyś niższej lub średniej klasy grupy osprzętu były niewiele gorsze a często równie wytrzymałe jak wyższe. Np. Shimano Exage czy STX RC. 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...