Skocz do zawartości

Stroje rowerowe.


ZelekBARCA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chcialbym poznac wasza opinie na temat strojow rowerowych ze sklepu odzież dla kolarzy. I czy warto zainwestować w stroj z tej strony a tak poza tym to jakie stroje jakich marek polecacie na rower?

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, ZelekBARCA napisał:

Witam, chcialbym poznac wasza opinie na temat strojow rowerowych ze sklepu odzież dla kolarzy. I czy warto zainwestować w stroj z tej strony a tak poza tym to jakie stroje jakich marek polecacie na rower?

to są chinczyki te stroje

Poza tym koledze chodziło o to żebys poszukał info na forum dotyczących polecanych strójów / marek rowerowych

Odnośnik do komentarza
Z chińczyków najlepsza jest kaczka po pekińsku a nie te plastikowe stroje....
No i tutaj się nie zgodzę bo mam dwa jeden ma nazwę Trek drugi BMC
Mam też jeden oryginalny że sklepu
Nie będę opisywał o jakości bo dla mnie niczym się nie różnią jedyna różnica to taka że tamten z Chin w tym wypadku kosztował mnie 90 ziko a ten w sklepie 250 zł
Wkładką i strój po dwóch latach wyglądają bardzo dobrze
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Wyjątek od reguły, kolega ma sklep i handluje m in. Ubraniami, motocyklowe, rowerowe itp. Nawet po kosztach, czyli 40 zł za spodenki i koszulkę, nie zdecydowałem się ich kupić, kupiłem jedynie rękawiczki, chińska wersja fox, wrzucę póżniej foto jak wyglądają po jednej jeździe w deszczowy dzień....

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, piter614 napisał:

No i tutaj się nie zgodzę bo mam dwa jeden ma nazwę Trek drugi BMC

Nie oszukujmy się to są "podróby" i nijak się  mają do strójów w których jeżdżą te grupy.

 

5 godzin temu, piter614 napisał:

Nie będę opisywał o jakości bo dla mnie niczym się nie różnią jedyna różnica to taka że tamten z Chin w tym wypadku kosztował mnie 90 ziko a ten w sklepie 250 zł

Strój który coś sobą reprezentuje nie kosztuje 250 pln, bo same materiały są droższe. Wyjątkiem są jakieś zakamuflowane kilkuletnie koncówki serii z Decathlonu i tak kupisz  to za śmieszną kasę  bo chcą się tego po prostu pozbyć.

Różnica między  tanimi kitajcami ( czy typowymi lidlami) do 100 pln, a  chociażby takimi ciuchami od Danielo,  czy nawet Decathlonami to jest przepaść. Pomijam, że brak w nich stref z różnych materiałów, wkładek etc to w skrajnych warunkach robi się już średnio, wytrzymałość? Tanie ciuchy to zazwyczaj krótka żywotnosć na szwach, bo szew nie ten i nici słabe, do tego szwy  nie zakończone więc się samo pruło.  Nie wspomnę już o ogólnym komforcie , czy dopasowaniu.Nie oznacza to że w tanich tego typu ciuchach nie da się tyrać, bo i takie mam do orania po polach.

11 godzin temu, maku1977 napisał:

a nie te plastikowe stroje....

Materiały używane do typowych strojów rowerowych są można by rzec plastikowe tylko, w tanich chińczykach cały jest z poliestru ( oprócz wkładki rzecz jasna), natomiast lepsze mają warstwy z różnych  sztucznych materiałów, z których robione są konkretne techniczne o odpowiedniej budowie ( a nie jak w tanich siatka) tkaniny, co pozwala na to że taki strój działą optymalnie.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
21 minut temu, kaido2 napisał:

Nie oszukujmy się to są "podróby" i nijak się  mają do strójów w których jeżdżą te grupy.

 

Strój który coś sobą reprezentuje nie kosztuje 250 pln, bo same materiały są droższe. Wyjątkiem są jakieś zakamuflowane kilkuletnie koncówki serii z Decathlonu i tak kupisz  to za śmieszną kasę  bo chcą się tego po prostu pozbyć.

Różnica między  tanimi kitajcami ( czy typowymi lidlami) do 100 pln, a  chociażby takimi ciuchami od Danielo,  czy nawet Decathlonami to jest przepaść. Pomijam, że brak w nich stref z różnych materiałów, wkładek etc to w skrajnych warunkach robi się już średnio, wytrzymałość? Tanie ciuchy to zazwyczaj krótka żywotnosć na szwach, bo szew nie ten i nici słabe, do tego szwy  nie zakończone więc się samo pruło.  Nie wspomnę już o ogólnym komforcie , czy dopasowaniu.Nie oznacza to że w tanich tego typu ciuchach nie da się tyrać, bo i takie mam do orania po polach.

Materiały używane do typowych strojów rowerowych są można by rzec plastikowe tylko, w tanich chińczykach cały jest z poliestru ( oprócz wkładki rzecz jasna), natomiast lepsze mają warstwy z różnych  sztucznych materiałów, z których robione są konkretne techniczne o odpowiedniej budowie ( a nie jak w tanich siatka) tkaniny, co pozwala na to że taki strój działą optymalnie.

Prawdę pisze...polać mu...he,he

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

A wasze stroje za 400 zł jakie mają metki zabaczcie i sprawdźcie tylko się nie zawiedzie
Nie ma żadnej różnic, możecie sobie myśleć co chcecie i sami siebie oszukiwać
Nawet CCC butów nie produkuje tylko z Chin ściąga i przepakowywuje

Proszę spodenki rocday za które dałem 300 zł
Nie ma o czym dyskutować
0af10726264716c904967465e255127c.jpg

Odnośnik do komentarza

Jak będziesz kiedyś w Krakowie to ci mogę pokazać jaka jest różnica między koszulką specialized by aliexpress za 60, decathlon za 120, decathlon za 200 i mobel za 260.

Tapatalk'd

Odnośnik do komentarza

Mam dwa letnie o których pisałem wyżej oraz jeden ze sklepu kupiłem na promocji różnicy nie ma ,może tak trafiłem,kupiłem też jeden na jesień ale okazał się nic nie wart poszedł do kosza została tylko bluza

Sądze że to zależy jak się trafi

Kupowałem jersey z ali i w rowerowym,com różnica w materiale,odprowadzaniu potu i rozmiarze zerowa tylko cenowa bo koszulka troylee kosztuję 300 zł a z ali dałem 80 wygląda po roku użytkowania jak nowa , miałem też inną poc która poszła do kosza

Wszytko zależy na co się trafi

Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, nctrns napisał:

Jak będziesz kiedyś w Krakowie to ci mogę pokazać jaka jest różnica między koszulką specialized by aliexpress za 60, decathlon za 120, decathlon za 200 i mobel za 260.

Tapatalk'd
 

To napisz różnice, bo temat jest ciekawy.

Odnośnik do komentarza

Na pierwszy rzut oka nie widać, ale wystarczy obejrzeć z bliska i przejechać się raz na dłuższą wycieczkę w 30 st. upale. 

Tak jak pisał @kaido2 - w markowych koszulkach są stosowane wstawki z innych, bardziej przewiewnych materiałów w newralgicznych miejscach, np pod pachami, na bokach, na środku pleców, lepiej wykończone szwy, lepsze i lepiej wszyte zamki. W moim specu z ali, zamek rozwalił się przy drugim założeniu (!). 

Markowa koszulka po takiej jeździe w upale śmierdzi zauważalnie mniej niż taniocha z aliexpress. Łatwiej się dopiera w tych nieszczęsnych trzydziestu stopniach.

Na początku też byłem sceptyczny, ale zacząłem od koszulek za 50 zł z martesa, przez decathlon w różnych cenach i aliexpress plus dość markowy mobel, i na prawdę można zauważyć różnicę. Jasne, nie zawsze jest ona istotna dla amatorów takich jak my, ale mimo wszystko jest.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Im bardziej PRO jest jazda, tym bardziej PRO powinna być koszulka. Amator kompletnie nie poczuje różnicy pomiędzy koszulką z Ali za 70 zł, a topowym ciuszkiem za 300 - 400. Amator patrzy na zamek, kieszonki, kolor... I za 300 zł może kupić 4 koszulki z Chin, które na pewno nie wytrzymają krócej niż jedna luksusowa i wypasiona. 

Nie ma co szaleć. Jeśli ktoś jeździ dużo i z wysiłkiem, to może zainwestować więcej i kupić fajne, polskie koszulki za 120 - 200 zł sztuka. Ja właśnie tak robię. Ale dla kogoś kto w tempie spacerowym robi rocznie 2000 km koszulka za 400 zł? Hm... 

Co innego spodnie czy spodenki, te powinny być jak najlepsze. 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza

Tylko kto powiedział, ze ta ze sklepu nie była kupiona na ali przez sprzedawcę - dlatego brak różnic bo to to samo :D

Ja jeszcze nie trafiłem na dobra jakość z ali, ale myśle ze głównie ze względu na cenę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza

Jak ktoś na pierwszy rzut oka nie widzi różnicy, to trzeba wziąść do ręki koszulkę z wysokiej serii np. Santini, Sportful, Castelli itp. i porównać z ta z Ali...

Na "drugi rzut" ubrać, porównać krój i dopasowanie. W tej firmowej jakoś tak wszystko jest na miejscu tam gdzie powinno być. W "chińczyku" tu odstaje, tu za krótka, tam ciągnie...

No i chyba najważniejsza kwestia. Jeśli ktoś jeździ po max 2-3h, to może nie poczuje różnicy, szczególnie przy koszulce, bo w spodenkach już różnie. Ale po wielu godzinach w siodle, 150-200 czy więcej kilometrach zaczyna przeszkadzać najmniejszy szczegół, za ciasny ściągacz, uwierający wypukły szew, drapiący zamek itp.

Żeby nie było, też jeżdżę w ciuchach z Ali, na trenażerze, czy jakieś krótkie wyjazdy 1,5-2 h albo "turystyczna" przejażdżka z dzieckiem, tu nie ma co się stroić ;)

Ale mam też "firmowe" ciuchy i nikt mi nie wmówi, że nie czuć i nie widać różnicy.

No i na koniec, wcale nie trzeba wydawać "milionów" na dobre ubrania. Na Allegro ostatnio kupiłem bardzo dobre spodenki Giordana za nieco ponad stówkę, można jeszcze dostać coś z Kallisto. Na Wiggle bardzo dobre ceny, nawet -60% na wysokie modele Endury. Koszulkę FS260 można mieć za 130 zł ;)

12 minut temu, soil napisał:

Tylko kto powiedział, ze ta ze sklepu nie była kupiona na ali przez sprzedawcę - dlatego brak różnic bo to to samo :D
 

Tez miałem pisać, może kolega kupił podróbkę za grubą kasę jako oryginał i dlatego nie widzi różnicy :P

Edytowane przez beskidbike
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...