Skocz do zawartości

[Propozycje] "Uginacz" do 499 zł


goldenrc

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, szukam amortyzatora do swojego Krossa Hexagona X7 z 2015. Sam ważę 50kg, w związku z tym szukam czegoś co by działało przy tej wadze. Może być używane. Co moglibyście mi polecić w tym budżecie?

Odnośnik do komentarza
Franz Mauer

500 zł można zainwestować w ciekawszy amortyzator olejowy, albo w używanego powietrzniaka. Przy użwywanym jednak trzeba bardzo uważać,bo w tym przedziale cenowym można trafić na perełkę lub szmelc. Przy używanym trzeba wziąć równiez pod uwagę ewentualny serwis po zakupie cena ok. 120 zł.

 

 

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Azzader napisał:

Też szukam jakieś amorka do 500zł. A mocno czuć różnice między powietrznym a olejem?

Różnica między widelcem powietrznym a olejowym jest taka, jak między kołami że szprychami a tymi z obręczami. Jeśli widelec jest powietrzny, nie znaczy że nie jest olejowy. Więcej, na 100% taki właśnie jest. Powietrze pełni rolę sprężyny, zaś olej tłumi.

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Chodzi o wybór między sprężyną: powietrzną albo stalową. W zabytkowych i bardzo tanich modelach bywa jeszcze elastomerowa, ale tego na pewno nie chcesz. Sprężyna powietrzna jest pompowana odpowiednio do naszej wagi, a stalową trzeba wymienić, jeżeli mamy za miękką/twardą.

Nawet z używanymi będzie problem. Czasami pojawiają się różne modele Rockshox, ale po dopłacie za serwis nie zejdziesz do 500 zł. Rozważyłbym wymianę sprężyny na miękką, jeśli jest dostępna dla obecnego amortyzatora. To powinno być najtańsze rozwiązanie.

Jeśli ma być nowy amortyzator, sugerowałbym odłożyć trochę więcej i kupić nowy Suntour Raidon. Obecnie to chyba najtańszy popularny model zasługujący na określenie "amortyzator". Ma sprężynę powietrzną, więc łatwo go dostosować do swojej wagi. Dobry serwis rowerowy zamontuje to za grosze, w tym przytnie rurę sterową i napompuje odpowiednio.

Edytowane przez Andrzej Sawicki
Odnośnik do komentarza

Sid. Zauważyłeś, że ma sterówkę tapered? Hexagony to raczej zbyt niska półka na takie rozwiązanie.

Jeśli nie Raidon, to zostaje tylko XCR Air. Ale różnica w kwocie nieduża, więc o ile nie pili Cię z wymianą, lepiej dołożyć do Raidona.

Odnośnik do komentarza

Ogólnie jest tak że w moim XCT walnęła uszczelka w jednym miejscu, nie zauważyłem tego i w środku zaczął rdzewieć przy okazji rysując lagi mocno. W sumie on już nie pracuje zbyt stąd ta zmiana. Niby się nie pali, ale jednak nie chciałbym też nie wiadomo ile czekać, a to 500 to już dla mnie na amor dużo szczególnie ze rower był nowy warty 1300

 

Odnośnik do komentarza

to kup xcr ze sprężyna stalowa lub dołóż 100 i masz powietrznego , ja osobiście celuje dla siebie w raidona ale to koszt ok 700 zł , używanego bym nie kupił bo nie wiadomo na co się trafi.

Odnośnik do komentarza

Obecnie mam XCM-RL i ma dość duży luz i skrzypi ( brunox już nie pomaga) a jeśli to nie jest jakaś kolosalna różnica to raczej wybiorę ten lepszy czyli powietrzny.

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Azzader napisał:

Obecnie mam XCM-RL i ma dość duży luz i skrzypi ( brunox już nie pomaga) a jeśli to nie jest jakaś kolosalna różnica to raczej wybiorę ten lepszy czyli powietrzny.

chociaż raz go rozkręciłeś, wyczyściłeś i nasmarowałeś smarem stałym?? Czy tylko brunoxem psikasz ( jak ten środek dostanie się pod uszczelki rozpuści Ci smar).

Odnośnik do komentarza

To sobie tym brunoxem załatwiłeś amor , od nowości tam nie ma dużo smaru i należy regularnie go serwisować co jest banalnie proste . Jak z nowym bedziesz robił podobnie też długo nie posłuży ;)

Odnośnik do komentarza

sam brunox ci nie nasmaruje amora , mozesz używać ale o serwisie nie warto zapominać, założę się, że pod uszczelkami bedziesz miał dużo syfu , ja używam smaru do łożysk , zresztą już było na forum jak serwisować amor na przykładzie xcm-a wraz z filmami.

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Zewnętrzne części amortyzatora czyścisz z brudu suchą szmatką. Smarujesz w okolicach uszczelek tym samym olejem (!), który producent zaleca wlewać przy serwisowaniu. Potem kilka razy go uginasz (trzymając hamulce i stając na pedale) i wycierasz brud, który podjedzie z nadmiarem oleju. Ma zostać cienka warstwa oleju, a nie suchy metal.

Różne "specjały" do amortyzatorów służą raczej do czyszczenia przed serwisowaniem, a nie na co dzień, bo zwyczajnie usuwają smar. Na pewno nie należy ich stosować pod uszczelki. To trochę tak, jakbyś próbował napęd "smarować" wodą z mydłem.

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Andrzej Sawicki napisał:

Smarujesz w okolicach uszczelek tym samym olejem (!), który producent zaleca wlewać przy serwisowaniu

gdzie w xcr widziałeś olej w środku? Olej to masz w droższych amortyzatorach , chyba nawet w raidonie nie ma ( choć pojawiały się modele z gąbkami nasączonymi olejem)

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Gęstego smaru jednak nie położysz na tak odkrytą część, bo to będzie natychmiast grudka syfu. Jakikolwiek rzadki olej w takim razie.

Odnośnik do komentarza
Franz Mauer
11 godzin temu, Azzader napisał:

Obecnie mam XCM-RL i ma dość duży luz i skrzypi ( brunox już nie pomaga) a jeśli to nie jest jakaś kolosalna różnica to raczej wybiorę ten lepszy czyli powietrzny.

Brunox nie jest do smarowania!Co prawda zostawia cienką warstwę teflonu, ale jego głównym zadaniem jest penetrowanie i czyszczenie. W amorze co najwyżej można go użyć do popryskania anod celem wyciągnięcia brudu z okolic uszczelki kurzowej. Jeśli nawaliłeś brunoxa pod uszczelkę do goleni dolnych to pozostaje tylko amortyzator rozkręcić, wyczyścić nasmarować i ponownie skręcić. Skrzypienie powinno ustać. Moze równiez się okazać, że przy okazji luzy da się zniwelować.

1 godzinę temu, Andrzej Sawicki napisał:

Gęstego smaru jednak nie położysz na tak odkrytą część, bo to będzie natychmiast grudka syfu. Jakikolwiek rzadki olej w takim razie.

Anody amortyzatora powinny być suche, bez żadnego smaru. Inaczej podczas jazdy syf będzie wciskany w uszczelki, a w najgorszym razie pod nie. W każdym dobrym serwisie to potwiedzą. DO dmarowania amortyzatorów najczęście są nasączane smarem gąbki pod uszczelką kurząwą. Dlatego przeprowadza się serwis amortyzatora, aby od czasu do czasu te gąbki nasączyć lub w razie konieczności wymienić. Kiedyś serwisanci zarzucali Sramowi, że w Rock Shox bardzo ubogo nasączają gąbeczki, co często było przyczyną uszkodzeń anody i niezbyt płynnego działania amora. Jedynie preparaty do amorów typu brunox podobno (choć wierze temu na 50%) po zostawiają cienką warstwę teflonu (być może winnych preparatach jest to coś innego), choć trochę minie to dziwi skoro w instrukcji piszą, że po zastosowaniu należy nadmiar z anody wytrzeć szmatką...

Odnośnik do komentarza
Andrzej Sawicki

Delikatną warstwę oleju zostawiają właśnie nasączone gąbki osadzone wewnątrz amortyzatora. Olej z zewnątrz służy jako bezpieczny środek czyszczący. Pozwala łatwo usunąć brud wciśnięty w uszczelki podczas jazdy bez ryzyka rozpuszczenia smaru. Wyraźnie napisałem, że nadmiar należy na koniec usunąć.

Odnośnik do komentarza

Teraz mogę mieć Epixona 2017 tylko że w wersji OEM z blokadą skoku z kierownicy albo Raidona 2017 tylko że z blokadą skoku na goleniu. Co lepsze?

Odnośnik do komentarza

Standardowe mocowanie koła, bez sztywnej osi. Jednak dowiedziałem się że ma karbridż z Raidona i będzie jeszcze dużo cięższy przez stalowe rury... Także zostaje Raidon. Jego mogę mieć za 600zl z blokadą na goleniu. Warto czy poszukać gdzieś taniej?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...