Skocz do zawartości

Kupiłem mtb. Czy rama nie jest zbyt duża?


Piotsztykiii

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Kilka dni temu kupiłem swój pierwszy rower mtb. Jest to btwin rockrider 520. Po rower udałem się z kolegą, który od kilkudziesięciu lat buduje rowery poziome ale mniejsza o to. Mam 183cm wzrostu i około 83cm w kroku. Przymierzałem się do dwóch rozmiarów L(463mm) oraz XL(493mm). Na większym rowerze jechało mi się zdecydowanie lepiej niż na mniejszym więc taki wybrałem. Kolega również stwierdził że na xl mam bardziej poprawną pozycje. No ale.. Problem w tym że jak zejdę z siodełka to raczej nie ma żadnej przestrzeni między górna rurą a kroczem. Nie wiszę co prawda na ramie bo mogę swobodnie stanąć na nogach ale czuje że jajka się na niej opierają. Jak tak teraz przeglądam forum to niektórzy polecają nawet 10cm przestrzeni. Czy w takim razie wybrałem zbyt duża ramę? Dodam, że po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów jeździ mi się całkiem dobrze. Rower służy mi do dojazdów do pracy i rekreacyjnej jazdy drogami asfaltowymi i gruntowymi i po lesie. Nie mam zamiaru przynajmniej narazie ładować się w ciężki teren. Podpowiedzcie proszę czy taki rozmiar jest dla mnie spoko czy jednak mimo wszystko przydałby się mniejsza rama. 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Te 10 cm to by Ci się przydało, jakbyś w trudnym terenie, po nieudanym manewrze, spadał z roweru nie zawsze na równe podłoże i trzeba byłoby zaasekurować upadek, czasem opierając nogę na niższym poziomie niż akurat są koła. Więc podręcznikowo - pewnie wskazana byłaby mniejsza. 

Ale do celów, jakie wyszczególniłeś, nie będzie Ci to raczej potrzebne. A jak komfortowo się czujesz na tym rozmiarze, który masz, to wszystko jest ok. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Piotsztykiii napisał:

Witam serdecznie. Kilka dni temu kupiłem swój pierwszy rower mtb. Jest to btwin rockrider 520. Po rower udałem się z kolegą, który od kilkudziesięciu lat buduje rowery poziome ale mniejsza o to. Mam 183cm wzrostu i około 83cm w kroku. Przymierzałem się do dwóch rozmiarów L(463mm) oraz XL(493mm). Na większym rowerze jechało mi się zdecydowanie lepiej niż na mniejszym więc taki wybrałem. Kolega również stwierdził że na xl mam bardziej poprawną pozycje. No ale.. Problem w tym że jak zejdę z siodełka to raczej nie ma żadnej przestrzeni między górna rurą a kroczem. Nie wiszę co prawda na ramie bo mogę swobodnie stanąć na nogach ale czuje że jajka się na niej opierają. Jak tak teraz przeglądam forum to niektórzy polecają nawet 10cm przestrzeni. Czy w takim razie wybrałem zbyt duża ramę? Dodam, że po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów jeździ mi się całkiem dobrze. Rower służy mi do dojazdów do pracy i rekreacyjnej jazdy drogami asfaltowymi i gruntowymi i po lesie. Nie mam zamiaru przynajmniej narazie ładować się w ciężki teren. Podpowiedzcie proszę czy taki rozmiar jest dla mnie spoko czy jednak mimo wszystko przydałby się mniejsza rama. 

Pozdrawiam.

Ja bym się tym zupełnie nie przejmowała - zwłaszcza przy takiej jeździe, jaką opisujesz. Teraz jeździ Ci się wygodnie, a gdy zsiadasz z roweru, to nie skaczesz jajami na górną rurę, tylko pewnie rower idzie w bok, a Ty podpierasz się nogą. 

W moich rowerach też nie mam zalecanych centymetrów luzu, choć rozmiarowo są to dobrze dobrane rowery. Jeżdżę po różnych terenach i jeszcze nie miałam sytuacji, żeby krocze mi ucierpiało.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...