Skocz do zawartości

Rama karbon czy aluminium? - Odwieczne dywagacje który materiał lepszy.


mari0

Rekomendowane odpowiedzi

Łza Włóczynutka
W dniu 20.01.2019 o 21:33, mari0 napisał:

Zastanawiałem się ostatnio nad wymianą roweru z alu na karbon, czy to prawda że póki co dla dość amatorskiego użytku nie warto kupować carbonowego? ktoś mi opowiadał że ramy karbonowe łatwo pękają? i czy rzeczywiście lepiej kupić lepszą ramę aluminiową?

Miałem ten sam dylemat półtora roku temu, ponieważ do tej pory jeździłem tylko na alu, postanowiłem spróbować karbonu. Kupiłem tanią chińską ramę carbo i poskładałem rowerek, fulla 29", który waży 10,97 kg. na gotowo do jazdy. (z pedałami, licznikiem, koszykiem na bidon itp. W katalogach waga najczęściej jest podawana netto, bez niektórych niezbędnych komponentów).  Z aluminiowymi komponentami wątpię, by było możliwe osiągnięcie tak niskiej masy. cały sezon był torturowany w górach w Polsce, Słowenii, Chorwacji, później we wakacje w Alpach we Włoszech i Francji (Gran Paradiso, La Vanoise; zaliczył na koniec bike park Val d'Isere Tignes) i na jesień jeszcze Pieniny, roztocze i Polesie. Jedyne co się rozsypało to korba (też chiński karbo). Reszta przeszła ten intensywny rok bez szwanku. Dlatego ja polecam karbon. 

Dodam, że jestem kompletnym amatorem, nigdy nie byłem na żadnych zawodach, maratonach itp. Jeżdżę po górach bo je lubię, mógłbym chodzić ale to jest nudne, wolę jechać na max. lekkim rowerze - to sama przyjemność.

DSC00001.thumb.JPG.f03b188b1ecb3238f53d2306e264db78.JPG

DSC00002.thumb.JPG.ed644886a503b96a3453dc238c2a7271.JPG

 

Edytowane przez Łza Włóczynutka
Odnośnik do komentarza

Jak sie chce byc na topie, miec cos na czasie, a nie przeżytek z przed 20 lat to lepiej kupić cos porzadnego, wiele trwalszego, no i na lata ze stali....tylko to juz niestety wyższa półka 😉

Edytowane przez Unknown
Odnośnik do komentarza

mam fulla mtb speca 2019 i wybrałem z rozmysłem ALU

1. w MTB poza wagą drobne nierówności wybiera opona + koło 

2. duże nierówności i tak łyka tylne zawieszenie

3. Alu jest trochę tańsze, to dla mnie nie było ważnym argumentem

4. jest jednak bardziej odporne (nie mam zastrzeżeń do węglówek), jeśli wozisz to jest to argument o upadku nie wspomnę

5. Kasę którą zaoszczędziłem na ramie wydałem na lekkie karbonowe koła i opony

Jeśli kupował bym sztywniaka MTB to raczej karbon.

 

Na szosę kupiłem rubaixa karbonowego kocham ten rower, do treningów jest idealny

Lekki, cena rozsądna a po wymianie kół + oponek, bajka. Jeździłem Trekiem z ISO speed i co mogę powiedzieć, konkurencja jest zaciekła i wybór niełatwy.

Dla nie czy mam 105 czy Ultegrę do codziennej jazdy nie ma większego znaczenia. 105 jest ok, a osprzęt i tak się zmienia.

Rafal

Odnośnik do komentarza

Mam ramę karbonową i aluminiowe trzy. Z karbonu jestem bardzo zadowolona. Przydarzyła mi się przygoda z pęknięciem ramy w miejscu mocowania przedniej przerzutki, ale dało się to ładnie załatać w specjalistycznym zakładzie. Sama rama jest wizualnie piękna (Merida), a do tego bardzo dobrze i komfortowo mi się na niej jeździ. Jeśli kogoś stać na karbon, to na klucz dynamometryczny też powinien wyskrobać.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli wyrobiłeś sobie już opinie na temat amelinium i chcesz czegoś więcej, to idź w karbon, wszystko jest dla ludzi. A pękają nawet i ramy stalowe czy tytanowe, wszystko zależy od użytkowania, no i przede wszystkim od budżetu. Szajbajk na którymś ze swoich filmików mówił chyba, że jeżeli nie jest się zawodnikiem i nie liczy się dla ciebie każdy gram, to nie warto, ale kto bogatemu zabroni.

Odnośnik do komentarza

Słuchałem różnych opinii na YT z bodajże Global Cycling Network i podobnych kiedy rozważałem karbon i były też takie, że niewiele bardziej lub mniej odczuwalna jest ta różnica. Z karbonu mam tylko widelec w szosie, ale ile jest w nim naprawdę karbonu to nie wiem. Na zwykłym nieamortyzowanym widelcu jeździłem jak może miałem z 10 lat. Czy czuję mega różnice na karbonie? Jakaś jest, ale chodzi o ramę nie sam widelec. Osobiście nie pchałem się w pełny karbon bo raz, że nie miałem ochoty i budżetu żeby wydać 4-5 klocków na rower, a dwa że nie jestem aż tak delikatny żeby mnie wibracje połamały. Zauważyłem pewną analogię jak z SPD, dużo osób mówi że będzie się wywalać, dużo osób mówi że trzeba się dużo wywalić żeby nauczyć, ale jak sprawdziłem to nie wywaliłem się ani razu i nauczyłem się od razu. Z karbonem może być to samo. Jedni mówią jedno, drudzy drugie. Ostatecznie najlepiej jest samemu się przekonać tak jak napisał @Łukasz_P.

Na pewno jakąś dodatkową ostrożność przy obchodzeniu się z karbonem trzeba zachować i to też zaważyło (poza ceną), że wybrałem aluminium.

Edytowane przez Seban
Odnośnik do komentarza

No i stało się! Przeszedłem na karbonową stronę mocy xD

Miałem wiele obaw. Hałas, moją wagę(97kg), itd...

Zaryzykowałem i nie żałuję. Stosując odpowiednie momenty siły i support Token ninja, nic nie strzela,zero hałasu. 

Przy tym wygląd roweru jest nieziemski. 

Z resztą, oceńcie sami ;)

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...